-
11. Data: 2007-11-29 15:08:51
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "P.H." <l...@s...kreml.zsrr> napisał w wiadomości
news:fimjde$gbi$1@inews.gazeta.pl...
> pierwszy z brzegu, przypadkowy, link:
chyba nie zrozumiales pytania :)
to ze sa takie urzadzenia to ja wiem, ale jeszcze u zadnego instalatora kablowki
ic nie widzialem
-
12. Data: 2007-11-29 15:11:09
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: "P.H." <l...@s...kreml.zsrr>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:fimkns$s7k$1@news2.task.gda.pl...
> chyba nie zrozumiales pytania :)
> to ze sa takie urzadzenia to ja wiem, ale jeszcze u zadnego instalatora
> kablowki ic nie widzialem
:-) racja :-)
-
13. Data: 2007-11-29 15:16:41
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen wrote:
>
> Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w
> wiadomości news:fimhbg$5ft$1@news.dialog.net.pl...
>
>
>> No i zapewne pojawiłyby się dociekania czemu instalator nie sprawdził
>> biegu przewodów przyczyniając się być może w ten sposób do wypadku.
>
> tak z ciekawosci
> to jak wg ciebie i czym przedewszystkim, instalator kablowki mialby
> sprawdzic bieg przewodow w scianie?
Takim super-nowoczesnym i super-tajnym urządzeniem do wykrywania kabli w
ścianach ;)
Tylko jakieś zawirowanie tajności/czasoprzestrzeni spowodowało, że takie
urządzenia są powszechnie dostępne ;)
-
14. Data: 2007-11-29 15:24:49
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia Thu, 29 Nov 2007 15:11:57 +0100, Jotte napisał(a):
>> Mam taką sytuację. Mieszkam w domu mieszkalnym 2 rodzinnym, parter
>> został mi zapisany w spadku. Chciałem podłączyć internet drogą radiową.
>> Przyszedł przedstawiciel firmy X i zaczął swoją pracę. Potrzebny był
>> przewiert przez ścianę w której były kable 220V. Instalacja elektryczna
>> jest u mnie nieprawidłowo wykonana. Kable zamiast w poziomie i pionie
>> biegną ukosem z puszek np. do wyłączników światła, gniazdek itp. Nie
>> wiedziałem o takiej sytuacji. Instalator przewiercił się przez ścianę
>> gdzie kabli nie powinno być i został porażony prądem. Mimo tego że
>> akcja reanimacyjna została niezwłocznie wykonana instalator zmarł.
>> Pytanie kto w tej sytuacji może mieć postawione zarzuty i jak daleko
>> idące? Nieumyślne spowodowane śmierci? Niedopełnienie obowiazków przy
>> odbiorze budynku? Czy winę ponosi tylko kierownik budowy czy również
>> inne osoby (w tym ja). Dom został oddany do użytku w 1985 roku.
> Na początku drzewka odpowiedzialności widziałbym wykonawcę budynku.
> A potem dochodzenie kto konkretnie ponosi winę za złamanie norm
Potrafisz wskazać te złamane "normy"?
>(kierownik budowy, osoba odpowiedzialna za instalację elektryczną, pracownik
> bezpośrednio ja wykonujący, dozór techniczny itd.).
Widać nie masz styczności z gałęzią przemysłu o której tutaj jest mowa.
> No i zapewne pojawiłyby się dociekania czemu instalator nie sprawdził biegu
> przewodów przyczyniając się być może w ten sposób do wypadku.
Bo nie ma takiego wymogu - to tylko jego "dupochron" mógłby być.
> Natomiast nie widzę na jakiej podstawie odpowiedzialność mogłaby obejmować
> ciebie, skoro nie wiedziałeś o wadliwie wykonanej instalacji.
A co w niej jest wadliwego?
To że przewód (nie kabel!!) nie jest "do wagi" ułożony pod tynkiem?
Skoro nie rozróżniasz kabla od przewodu - nie widać sensu polemizowania z
tobą - zresztą ty zawsze wszystko wiesz i ostatni post musi być napisany
przez ciebie.
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
15. Data: 2007-11-29 15:28:43
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: mvoicem <m...@g...com>
P.H. wrote:
>
> Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:fimkns$s7k$1@news2.task.gda.pl...
>> chyba nie zrozumiales pytania :)
>> to ze sa takie urzadzenia to ja wiem, ale jeszcze u zadnego instalatora
>> kablowki ic nie widzialem
>
> :-) racja :-)
Ja widziałem. A poza tym, jeżeli nie wiesz gdzie lecą przewody, to dobrze
jest po prostu wykręcić korki zanim zaczniesz wiercić w ścianie...
p. m.
-
16. Data: 2007-11-29 15:31:18
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia Thu, 29 Nov 2007 15:44:49 +0100, P.H. napisał(a):
>> tak z ciekawosci
>> to jak wg ciebie i czym przedewszystkim, instalator kablowki mialby
>> sprawdzic bieg przewodow w scianie?
>
> pierwszy z brzegu, przypadkowy, link:
Ale powiedz uczciwie że skuteczność tego typu urządzenia jest ... :)))
Nawet dedykowany zestaw - lokalizator, firmy Sonel typu LKZ 7x0 - jest
....co najmniej dyskusyjny w sprawie identyfikacji. W dokumentacji tego
typu przyrządów, ładnie wszystko wygląda na papierze :) - elegancko jest
opisane jak lokalizować nawet "odczepy" w głąb ściany (nie tylko w
poprzek). Ludzie z branży energetycznej wiedzą o co chodzi /mniejsze
rachunki za energię ;)/.
Sęk w tym że przeprowadzane testy na tzw. "stole" nie dawały rezultatów
wymaganych - w warunkach "bojowych" nawet bym się nie odważył komuś "kuć
ściany" pod wpływem wskazań tego przyrządu.
W sytuacji ścian z konstrukcji stalowych (konstrukcje dla płyt G-K) jest
jeszcze "lepiej" ;)
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
17. Data: 2007-11-29 15:48:36
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: Any User <u...@a...pl>
>>> chyba nie zrozumiales pytania :)
>>> to ze sa takie urzadzenia to ja wiem, ale jeszcze u zadnego instalatora
>>> kablowki ic nie widzialem
>> :-) racja :-)
>
> Ja widziałem. A poza tym, jeżeli nie wiesz gdzie lecą przewody, to dobrze
> jest po prostu wykręcić korki zanim zaczniesz wiercić w ścianie...
Aczkolwiek dość trudno jest wówczas uruchomić wiertarkę.
(No chyba, że ktoś ma bezprzewodową.)
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
18. Data: 2007-11-29 15:59:08
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
> ścianę w której były kable 220V. Instalacja elektryczna jest u mnie
> nieprawidłowo wykonana. Kable zamiast w poziomie i pionie biegną ukosem z
> puszek np. do wyłączników światła, gniazdek itp. Nie wiedziałem o takiej
Nie ma takiej ustawy / rozporządzenia ministra które by opisywało przebieg
instalacji. Istnieje norma PN która zaleca prowadzenie pod kątem prostym
itd., ale nie stanowi ona prawa. Istotniejsze jest IMHO to, czy instalacja
posiadała stosowne zabezpieczenia i czy ty zgodnie z prawem dokonywałejś
okresowych pomiarów ich sprawności.
-
19. Data: 2007-11-29 17:54:08
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 29 Nov 2007 16:31:18 +0100, Artur napisał(a):
> Ale powiedz uczciwie że skuteczność tego typu urządzenia jest ... :)))
Jest bardzo wysoka.
> Nawet dedykowany zestaw - lokalizator, firmy Sonel typu LKZ 7x0 - jest
(...)
> Sęk w tym że przeprowadzane testy na tzw. "stole" nie dawały rezultatów
> wymaganych - w warunkach "bojowych" nawet bym się nie odważył komuś "kuć
> ściany" pod wpływem wskazań tego przyrządu.
Nie wiem jak to jest z Sonelem, ale detektory Boscha i Hilti sprawdzaja sie
bardzo dobrze. Uzywam ich od lat i jak dotad nigdy sie nie pomyliły. Są
nawet takie przyrządy, które prócz przewodów wykryją w ścianie drewno czy
plastik, i potrafią dokładnie określić głębokość na której znajduje się
przeszkoda.
> W sytuacji ścian z konstrukcji stalowych (konstrukcje dla płyt G-K) jest
> jeszcze "lepiej" ;)
To nie jest wykrywacz metalu.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
20. Data: 2007-11-29 18:41:41
Temat: Re: Odpowiedzialność za śmierć instalatora
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:nuzx8zd2z58h$.ppu18fom2bq8$.dlg@40tude.net Artur
<s...@r...pbz> pisze:
> Skoro nie rozróżniasz kabla od przewodu - nie widać sensu polemizowania z
> tobą
Prawdę mówiąc, to cię nie do polemiki zapraszałem i to stanowisko
podtrzymuję.
--
Jotte