Witam serdecznie!

Borykam się z ogromnym problemem, dlatego postanowiłam poprosić o
pomoc tutaj: chodzi o odpowiedzialność za długi ojca, z którym
mieszkam razem (wspólne gospodarstwo domowe). Czy komornik może
"wejść" na moje dochody i zająć moje ruchomości? Mieszkam wraz z
rodzicami, ale posiadam również własny dom - czy w takim przypadku
mogę również "beknąć" moim domem za tatę? Dodam jeszcze, że długi ojca
(kilka czy kilkanaście spraw) to w większości wierzytelności wobec PZU
(odszkodowania wypłacone przez Zakład poszkodowanym przez ojca), od
dawna prowadzone już przez komorników. Czy w okresie odbywania kary
pozbawienia wolności przez ojca mogę czuć się choć odrobinę
bezpieczna? Poinformowałam komorników oraz PZU, że ojciec odbywa karę.
Kwota jest spora - ok. 50 tys. u komornika/ów oraz świeża sprawa - 150
tys. odszkodowania za utratę zdrowia (ojciec spowodował wypadek
drogowy po pijanemu).

Błagam, pomóżcie dobrzy ludzie, bo boję się otwierać drzwi
nieznajomym.
I z góry dziekuję za jakąkolwiek pomoc.

Jeszcze jedno: ofiara wypadku (poszkodwany przez ojca) również była w
stanie nietrzeźwym (0,5 o/oo). Wina leży ewidentnie po stronie ojca...
ale to odszkodwoanie wypłacone już ofiarze przez PZU wydaje mi się
bardzo wysokie. Wiem, że to zależy od procentu utraty zdrowia, ale czy
fakt, że poszkodowany był pijany coś zmienia?

Trochę to chaotyczne, ale pisze do Was roztrzęsiona desperatka.
Bardzo proszę o odzew.

--
Pozdrawiam, Iza