eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 21. Data: 2005-10-13 06:23:08
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: JFK <s...@g...com>

    Dnia Wed, 12 Oct 2005 21:56:37 +0200, Kaja napisał(a):
    > Przepraszam Cię bardzo, ale gdyby ten pan miał schizofrenię, to nie
    > byłby w stanie zarobić/zgromadzić tak wielkiej forsy. Do tego trzeba
    > *mieć łeb*, tzn trzeba myśleć...Są ludzie, którzy wolą dać obcym,
    > bo z rodziną to nawet na obrazku się dobrze nie wychodzi.
    WIesz nie ma sensu odsylac cie do powaznych medycznych zrodel bo nie
    zrozumiesz, ale obejrzyj sobie "Piekny umysl".
    To oczywiscie tylko fabula filmowa ale w zalozeniu trzyma sie prawdziwej
    biografii, wiec bedziesz mial okazje zobaczyc jaki mozna _miec leb_ z ta
    choroba.
    Pozdrawiam
    --
    Jakub (JFK) Kasica
    kontakt ze mna:
    http://rudy.mif.pg.gda.pl/~jfk/poczta/
    lub(wolniej)na adres z From


  • 22. Data: 2005-10-13 06:24:47
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Dziekuje za odpowiedz.

    Co do akapitu, ktory wymaga wyjasnienia: gdy juz dowiedzielismy sie, ze Y
    podjal pieniadze, skontaktowalismy sie z nim, zadajac zwrotu. Ten na to, ze
    "wykonywal ustna ostatnia wole zmarlego, ale skoro tak podchodzimy do tego,
    to on niczego nam do rak nie wyda" i wplacil 80.000 do depozytu sadowego,
    twierdzac, ze to wszystko. Tymczasem dopiero przedwczoraj moglismy
    sprawdzic, ze chodzilo o sume duzo wyzsza. W tamtym momencie bylismy
    przekonani, ze stary czlowiek (Y mial jakies 70 lat) po prostu zachowal sie
    nielogicznie, a potem obrazil na nasza reakcje. Dopiero w tym roku
    dowiedzielismy sie, jaka byl kanalia.

    Bank, powiadomiony 23 czerwca 2002, nie wszczal zadnego postepowania, celem
    odzyskania bezprawnie podjetych pieniedzy.

    Prokuratura, w ktorej zlozylismy przeciwko Y-kowi zawiadomienie o swiadomym
    popelnieniu przestepstwa, tez w czerwcu 2002, jeszcze przed rozmowa z nim,
    niczego nie zrobila. Zero kontaktu.

    Y zmarl. Zostala po nim tylko konkubina. Dopiero badamy, kto po nim
    dziedziczyl.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 23. Data: 2005-10-13 20:39:51
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Thu, 13 Oct 2005 08:23:08 +0200, *JFK*
    <news:pan.2005.10.13.06.23.08.679115@gmail.com> napisał(a):

    > WIesz nie ma sensu odsylac cie do powaznych medycznych zrodel bo nie
    > zrozumiesz,

    Nie sądź kogoś w/g siebie. ok? Pomyliłam Ci się z kimś niegramotnym z Twojej
    rodziny?

    >ale obejrzyj sobie "Piekny umysl".
    > To oczywiscie tylko fabula filmowa ale w zalozeniu trzyma sie prawdziwej
    > biografii, wiec bedziesz mial okazje zobaczyc jaki mozna _miec leb_ z ta
    > choroba.

    OK. Napewno obejrzę, jeśli będzie w wypożyczalni.
    Nie masz przypadkiem na myśli osoby z porażeniem mózgowym? To już byłaby
    wielka różnica i pewnie takowy film oglądałam.


    --
    Kaja


  • 24. Data: 2005-10-13 21:07:54
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:43777$434dfda6$3eb34ca4$18334@news.chello.pl...

    Nadal obstaję przy konieczności obejrzenia sprawy przez adwokata. Przy
    czym ciążył bym ku dochodzeniu roszczeń od banku, który przecież
    wypłacił pieniądze osobie nieupoważnionej, a po uzyskaniu o tym
    informacji w tej sprawie nic nie zrobił, czym przyczynił się do strat.
    Gdyby bank dochował należytej staranności i sam złożył zawiadomienie,
    to wówczas wiadomo by było od razu jaką kwotę ukradziono. W
    konsekwencji można by było stosowne kroki podjąć bez zbędnej zwłoki i
    najprawdopodobniej odzyskać wówczas pieniądze. Ale to tylko taka moja
    uwaga i naprawdę trzeba się przyjrzeć dokumentom. Przede wszystkim
    przejrzeć materiały postępowania przygotowawczego.


  • 25. Data: 2005-10-14 08:16:33
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Wielkie dzieki, Robercie. Po raz kolejny okazales sie rzeczowy i pomocny.
    Zadam Ci jedno, ostatnie pytanie...

    Czy bank jest zobowiazany prawem bankowym do zglaszania tego typu
    przestepstw? Czy wystarczy samo "dochowywanie nalezytej starannosci",
    wskazane wczesniej?

    Pozdrawiam serdecznie,

    Tiger



  • 26. Data: 2005-10-14 08:16:49
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Nie masz przypadkiem na myśli osoby z porażeniem mózgowym? To już byłaby
    > wielka różnica i pewnie takowy film oglądałam.

    Kaju, widzisz... Schizofrenia, to schorzenie czesto wzmagajace naturalne
    zdolnosci. Nie wolno mylic jej z depresja, ktora powoduje bezwlad i
    otepienie dotknietego nia czlowieka. Wielu geniuszy, znanych nam z historii,
    cierpialo na schizofrenię.

    Pozdrawiam, wrocmy do tematu, prosze.

    Tiger



  • 27. Data: 2005-10-14 20:40:10
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc karna osoby niezyjacej (?!). Prosze o odpowiedz...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:bd8a2$434f6960$3eb34ca4$5086@news.chello.pl...
    > Wielkie dzieki, Robercie. Po raz kolejny okazales sie rzeczowy i
    pomocny.
    > Zadam Ci jedno, ostatnie pytanie...
    >
    > Czy bank jest zobowiązany prawem bankowym do zgłaszania tego typu
    > przestępstw? Czy wystarczy samo "dochowywanie należytej
    staranności",
    > wskazane wcześniej?

    Jak już pisałem, to obowiązek taki wyartykułowała zmiana z 2004 roku.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1