eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawośledzenie - konsekwencja mojego wcześniejszego pytaniaOdp: śledzenie - konsekwencja mojego wcześniejszego pytania
  • Data: 2003-10-17 09:41:42
    Temat: Odp: śledzenie - konsekwencja mojego wcześniejszego pytania
    Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik Robert Tomasik <r...@g...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bmmvcl$lqh$...@i...gazeta.pl...
    > Skoro jak piszesz powiadomiono Policję, to pozostaje jedynie pilnować
    > sprawy.

    Dziś znam więcej szczegółów...

    Ciekawa w tym była interwencja Policji... Policja została wezwana
    telefonicznie przez matkę koleżanki (która mieszka w miejscowości obok i
    została zaalarmowana przez telefon). Były facet akurat zdążył włamać się do
    mieszkania (niestety jest w nim zameldowany), zedrzeć z dziewczyny koszulę
    nocną i biżuterię i poturbować ją. Na interwencję przyszedł 1 policjant,
    który zapytał delikwenta co się dzieje ("wie pan, teściowa miesza nam w
    życiu, a mamy tu mały konflikt" - odpowiedział facet) a potem zapytał
    półnagą, zapłakaną, pokrwawioną dziewczynę (odpowiedziała, że facet ją
    bije). A potem popatrzył na nich oboje (wygolony byczek vs. szczupła
    dziewczyna) i powiedział, żeby załatwili to między sobą, i wyszedł. A facet
    zaczął znowu ją tłuc...
    Dopiero drugi patrol, który wysłał dyżurny, któremu matka dziewczyny suszyła
    głowę, podszedł to tego poważniej.
    Mam wrażenie, że znaczące w tym wszystkim było to, że oni nie są
    małżeństwem - dopiero hasło "to nie jest mój mąż" powodowało interwencje
    policjantów zarówno w nocy, jak i rano, na komisariacie, kiedy facet
    próbował wejść z dziewczyną, gdzy szła składać zeznania...

    pozdrawiam

    Monika



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1