Hej,

Mam problem, może Wy mi pomożecie go rozwiązać.

Nakreślę Wam sytuację rodzinną. Miałem wujka (brata babci od strony matki),
który zmarł i nie zostawił testamentu. Wujek ma żonę, która (chyba) jeszcze
żyje, nazywajmy ją ciotką. Zgodnie z prawem 1/4 jego mieszkania należy się
mojej matce i jej siostrze. Wujek zmarł prawie 20 lat temu, było wiadomo, że
ten spadek jest, ale dopiero 9 lat temu coś z tym zostało zrobione.

Co zostało zrobione? Ciotka wniosła sprawę do sądu o to, żeby ten spadek
należał się jej. Wykorzystała sytuację, gdy mój dziadek umierał i wiedziała,
że moja matka nie przyjedzie na sprawę. Ciotka sprawę przegrała, sąd
podzielił mieszkanie wg prawa - 1/4 należy się matce i jej siostrze. Matka
ma postanowienie sądu, jest akt notarialny, jest opłacony podatek od spadku.

Ciotka oczywiście nie poczuwa się do tego. Ostatni kontakt z nią był właśnie
te 9 lat temu, gdy wyszła od notariusza trzaskając drzwiami, bo ten jej
powiedział, że ona namawia go do złamania prawa i on nie może tego zrobić.
Temat był pozostawiony przez te 9 lat, bo moja matka ma za dobre serce, było
jej szkoda ciotki i nie chciała jej tego siłą wydzierać.

Teraz wszystko się zmieniło. Wyszły na jaw przekręty ciotki z czasów
przeszłości, to jak dwa razy okradła rodzinę z oszczędności życia, gdy
ktoś z rodziny był umierający i do mojej matki dopiero teraz dotarło,
kogo ona próbowała chronić. To nie jest stara, schorowana, biedna ciocia,
tylko stara rura, która dla własnego zysku nie cofnęła się przed niczym.
Dlatego matka stwierdziła, że jej nie podaruje tego spadku.

Tylko pojawia się problem. A raczej kilka problemów.

1. Nikt nie wie, czy ciotka w ogóle jeszcze żyje. Jest jakiś sposób, żeby
się tego oficjalnie dowiedzieć, czy trzeba zacząć węszyć?

2. Ciotka mieszka w Poznaniu, matka z siostrą w Warszawie. Oznacza to
jeżdżenie do komornika do Poznania. Można pojechać raz czy drugi, ale:

3. Ciotka jest stara, ma 80 lat, pewnie będzie się wykręcała zdrowiem.
Nie wiem co dokładnie może wymyśleć, ale na pewno będzie kombinowała,
jak tu się wymigać od oddania spadku.

4. Co w sytuacji, gdy ciotka sprzedała komuś to mieszkanie (bez księgi
wieczystej, bo jej nie ma)? Kogo wtedy należy ścigać?

5. Co w sytuacji, gdy ciotka już nie żyje? Ma jakieś siostrzenice - można
dochodzić tego od nich? To chyba zależy od tego, czy przyjęli spadek, czy
przyjęli z dobrodziejstwem inwentarza itd...

Ogólnie - jaką procedurę postępowania w tej sytuacji byście polecali? Co
należy zrobić w tej sytuacji - iść do komornika (w Poznaniu?), na jakie
utrudnienia ze strony ciotki można się przygotować? Czy można załatwić
temat z Warszawy, bez konieczności jeżdżenia do Poznania?

Pozdrawiam!

--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/