-
11. Data: 2009-01-29 11:59:43
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Czarek pisze:
> On 29 Sty, 12:17, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
>> Liczy się od dnia wydania rzeczy. "Upływ powyższych terminów nie
>> wyłącza wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę
>> podstępnie zataił." (art. 568kc).
>
> Dzięki, wreszcie jakieś końkrety :)
> Z tym, że to nie była sprzedaż, tylko usługa - Wydawnictwo zleciło
> drukarni druk, a sprawdzenie całego nakładu przy odbiorze nie było
> możliwe. Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie.
> Czy rzeczywiście nie ma możliwości, żeby tę reklamację od nich
> wyegzekwować? Nie chodzi o pieniądze, bo kwota jest śmieszna, ale o
> fakt - Wydawnictwo grzecznie zwróciło się z reklamacją, a Drukarnia
> nawet nie raczyła odpowiedzieć, tylko napuściła prawnika. Który, w
> dodatku, w trakcie rozmowy rzucił słuchawkę.
Trochę sobie głośno pomyślę:
- jeśli to była usługa, to można domagać się odszkodowania na tej
podstawie, że strona nie wywiązała się z umowy tak jak zostało to
ustalone. W tym przypadku termin przedawnienia takiego roszczenia
wyniósłby 3 lata (jako ogólna zasada przedawnienia roszczeń powstałych w
związku z prowadzeniem firmy).
Nie wiem jak wysokie jest Wasze żądanie, jeśli nieduże, to być może
warto pójść z tym do sądu (bo drukarnia pewnie na ugodę nie pójdzie,
skoro mają papugę, której celem jest pisanie czegokolwiek, byle nie
uznanie roszczenia).
--
Liwiusz
-
12. Data: 2009-01-29 12:07:25
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Czarek <4...@g...de>
On 29 Sty, 12:59, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Trochę sobie głośno pomyślę:
Bardzo dziękuję, właśnie o to mi chodzi :)
> - jeśli to była usługa, to można domagać się odszkodowania na tej
> podstawie, że strona nie wywiązała się z umowy tak jak zostało to
> ustalone. W tym przypadku termin przedawnienia takiego roszczenia
> wyniósłby 3 lata (jako ogólna zasada przedawnienia roszczeń powstałych w
> związku z prowadzeniem firmy).
Myślałem właśnie coś w tym stylu. Tym bardziej, że w umowie, którą
strony podpisały, jest punkt:
"Zleceniodawca (czyli Wydawnictwo - przyp. mój) przyjmuje i dokonuje
płatności wyłącznie za egzemplarze niewadliwe".
> Nie wiem jak wysokie jest Wasze żądanie,
Wstyd się przyznać :-) Jak pisałem, chodzi o fakt, bo kwota, to około
150 zł.
> jeśli nieduże, to być może
> warto pójść z tym do sądu (bo drukarnia pewnie na ugodę nie pójdzie,
Tylko - który sąd (Wydawnictwo - Warszawa, Drukarnia - Gliwice), jaki
wydział, pozew o co itp. Nie znam się na tym :)
> skoro mają papugę, której celem jest pisanie czegokolwiek, byle nie
> uznanie roszczenia).
Takie odnoszę wrażenie :(
Czarek
-
13. Data: 2009-01-29 12:16:41
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Czarek pisze:
>> Nie wiem jak wysokie jest Wasze żądanie,
>
> Wstyd się przyznać :-) Jak pisałem, chodzi o fakt, bo kwota, to około
> 150 zł.
Uuu, to nie ma co się bać. Nawet jak przegracie, to straty będą
wynosiły 30zł opłaty sądowej i 60zł dla adwokata drukarni (nie licząc
swojego czasu).
>> jeśli nieduże, to być może
>> warto pójść z tym do sądu (bo drukarnia pewnie na ugodę nie pójdzie,
>
> Tylko - który sąd (Wydawnictwo - Warszawa, Drukarnia - Gliwice), jaki
> wydział, pozew o co itp. Nie znam się na tym :)
Co do zasady właściwym jest sąd:
- pozwanego (Gliwice)
- lub miejsca wykonania umowy (ale to też pewnie Gliwice).
Wydział Sądu Gospodarczego, który dokładnie, to trzeba by zobaczyć
według adresu pozwanego (rozmieszczenie sądów jest na stronie
www.ms.gov.pl - tam też można pobrać formularz pozwu).
Co do zasady można wytoczyć powództwo w Warszawie - zarzut
niewłaściwości sądu nie jest badany z urzędu, a tylko na wniosek
pozwanego. W najgorszym przypadku sprawa byłaby wtedy przeniesiona do
Gliwic (tudzież do sądu, który Gliwice obsługuje).
--
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl
-
14. Data: 2009-01-29 12:21:42
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 29.01.2009 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> - jeśli to była usługa, to można domagać się odszkodowania na tej
A taka usługa, która ma charakter umowy o dzieło będzie traktowana jak
usługa czy umowa o dzielo? :)
--
Marcin
-
15. Data: 2009-01-29 12:32:15
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marcin Debowski pisze:
> Dnia 29.01.2009 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>> - jeśli to była usługa, to można domagać się odszkodowania na tej
>
> A taka usługa, która ma charakter umowy o dzieło będzie traktowana jak
> usługa czy umowa o dzielo? :)
A jak o dzieło, to co wtedy?
--
Liwiusz
-
16. Data: 2009-01-29 12:49:26
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 29.01.2009 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> Marcin Debowski pisze:
>> Dnia 29.01.2009 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>>> - jeśli to była usługa, to można domagać się odszkodowania na tej
>> A taka usługa, która ma charakter umowy o dzieło będzie traktowana jak
>> usługa czy umowa o dzielo? :)
> A jak o dzieło, to co wtedy?
Ponownie rękojmia (art. 638)?
--
Marcin
-
17. Data: 2009-01-29 13:06:34
Temat: Re: Odmowa uznania reklamacji - między firmami
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marcin Debowski pisze:
> Dnia 29.01.2009 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>> Marcin Debowski pisze:
>>> Dnia 29.01.2009 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>>>> - jeśli to była usługa, to można domagać się odszkodowania na tej
>>> A taka usługa, która ma charakter umowy o dzieło będzie traktowana jak
>>> usługa czy umowa o dzielo? :)
>> A jak o dzieło, to co wtedy?
>
> Ponownie rękojmia (art. 638)?
Zresztą nawet jakby to było 3 lata, to i tak w tej sprawie już
przedawnione.
--
Liwiusz