eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Obowiązek utrzymywania dziecka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 11. Data: 2002-08-08 15:52:25
    Temat: Odp: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Boguslaw Szostak <b...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:aitpji$42e$...@g...uci.agh.edu.pl...
    >
    > Jak mogla Pani zauwazyc prawo jest "bezduszne".

    Panie Bogusławie niech Pan przestanie:-) nie przesadzaj Pan :-)



  • 12. Data: 2002-08-08 15:56:35
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "bitro" <b...@N...spam.2com.pl>

    Pisal Sandra w wiadomosci news:aiu3f2$3dp$1@absinth.dialog.net.pl :

    >> co do calej sytuacji, to czasem tak drogo sie placi za bledy w
    >> edukacji swojego potomstwa.
    > czyżby? z doświadczenia to napisałeś? miałeś taki przypadek?
    > polemizowałabym

    o jakim przypadku mowimy - niewyedukowanego dziecka, czy przypadek odwrotny,
    wychowanego dziecka ?

    --
    BITRO
    www.google.com twoim przyjacielem
    przyjaciol nalezy odwiedzac.



  • 13. Data: 2002-08-08 15:59:51
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "bitro" <b...@N...spam.2com.pl>

    Pisal Sandra w wiadomosci news:aiu3c8$37p$1@absinth.dialog.net.pl :

    >> się w katalogu obowiązków troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój
    >> dziecka
    > bardzo cię prosze podaj mi stronkę do tego katalogu ...


    nie wszystko zloto co jest w sieci, a ponizej tej prosby zacytowane byly
    (niezgodnie z netetykieta) stosowne dokumenty mowiace o zagadnieniu.

    --
    BITRO
    www.google.com twoim przyjacielem
    przyjaciol nalezy odwiedzac.



  • 14. Data: 2002-08-08 16:13:30
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>


    Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:aiu3l1$5rc$1@absinth.dialog.net.pl...
    > > Mam nadzieję, że moje dziecko za lat mniej więcej 16 takiego numeru mi
    nie
    > > wykręci.
    >
    > Skąd ta pewność?


    Pisałam, że "mam nadzieję", a nie pewność.



  • 15. Data: 2002-08-13 16:21:19
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>

    > No tak.
    > Zachcialo sie im to niech teraz placa.
    > Ja bym sie ze wstydu spalil(a) gdybym byl(a) taka dziewczyna....
    No ale nie jest Pan ...

    >
    > No ale to grupa prawna...
    > Gdyby mnie sie to przytrafilo powiedzial bym coruni...
    > No dobrze idz do sadu.. to jest nasza ostatnia rozmowa...
    > prze d procesem o alimenty na rzecz starych rodzicow... do zobaczenia...
    Szantaż uczuciowy ?
    Buchachachacha


    Tomek



  • 16. Data: 2002-08-13 16:28:39
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>


    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:aitguu$89s$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    >
    > "bitro" <b...@N...spam.2com.pl> wrote in message
    > news:aitg4o$36f$1@news.tpi.pl...
    > > Pisal Boguslaw Szostak w wiadomosci
    > > news:aiteh3$18d$1@galaxy.uci.agh.edu.pl :
    > >
    > > > No tak.
    > > > Zachcialo sie im to niech teraz placa.
    > > > Ja bym sie ze wstydu spalil(a) gdybym byl(a) taka dziewczyna....
    > >
    > > milosc nie wybiera
    >
    > Alez mnie nie chodzi o milosc ani do dzieci, ani do nauczyciela.
    > Ale ledwo sie powstrzymuje, by nie okreslic dosadnie owego
    > "pedagoga", ktory sprowadza sobie do domu byla uczennice
    > i zyja w konkubinacie, a jak przychodzi do utrzymania ukochanej kobiety...
    > to przypomina sobie o rodzicach ukochanej....#$%% naprawde juz ledwo
    > wytrzymuje..

    No to ze wstydu by sie Pan spalił gdyby był TAKĄ dziewczyną czy TAKIM FACETEM ???

    > > > No ale to grupa prawna...
    > > > Gdyby mnie sie to przytrafilo powiedzial bym coruni...
    > > > No dobrze idz do sadu.. to jest nasza ostatnia rozmowa...
    > > > prze d procesem o alimenty na rzecz starych rodzicow...
    > >
    > > no to od razu musialbys zadbac o to by w przyslosci nie miec z czego sie
    > > utrzymac, wiec od razu proponowalbym porzucic prace, by przypadkiem na ZUS
    > > nie bylo placone i systematycznie wyzbywac sie wszystkiego tego, co do tej
    > > pory uzyskales, np domku letniskowego, czy willi na rzecz czynszowki.
    > > nie wiem czy wystarczyloby ci zlosci by zyc za zasadzone alimenty.
    >
    > Wybralbym inny wariant...
    > JESLI nie brakloby mi na zycie, nie odezwalbym sie wiecej do wyrodnej
    > corki...
    > Jesli uznala sie wystarczajaco dorosla i samodzielna by oposcic dom rodzinny
    > i zamieszkac
    > z ukochanym, to niech ten ja utrzymuje, a nie szkoli jak "doic rodzicow".
    >
    Aż wieje tu osobistą flustracją ...
    niestety :(

    > > obowiazek alimentacyjny spoczywa na obu stronach jednak sa pewne wymogi, a
    > > co do calej sytuacji, to czasem tak drogo sie placi za bledy w edukacji
    > > swojego potomstwa.
    >
    > Nie wiem czy to plotka, ale kiedys czytalem ze Pan grajacy
    > porucznika Colombo mial podobny przypadek, coreczka przypomniala sobie o
    > obowiazkach
    > alimentacyjnych ojca.... Ten zaplacil oswiadczajac cos w rodzajau "mialem
    > kiedys corke".
    > i nie odezwal sie do niej slowem... ta edukacja, choc spozniona przyniosla
    > jednak efekt.
    >
    Hmmmmm
    Ciekawe co Tatuś poczuje jak kiedyś córka mu zapłaci i oświdczy:
    "Miałam kiedyś Pana Tate"


    Tomek



  • 17. Data: 2002-08-13 16:31:27
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>



    >
    > Mozna powiedziec Corce, ze nie waidomo, czy sad uzna, ze tej naleza sie
    > alimenty,
    > ale na pewno mozna ja zapewnic ze jesli wystapi o alimenty POZOSTAJAC w
    > zwiazku z
    > "mezem" to moze od nastepnej chwili traktowac rodzicow jak zmarluch a siebie
    > sama za wydziedziczona


    Ach,
    te szantaże emocjonalne ....

    :)))

    >
    > Tylko dziecko musi do tego uwazac rodzicow za osoby KONSEKWENTNE,
    > a nie takie, ktore rano rzucaja gromy, a wieczorem juz nie pamietaja czym
    > grozili.
    >
    > Zeby blefowac, trzeba miec opinie osoby ktorea jest w stanie grozbe
    > zrealizowac.
    Trafna uwaga :)


    >
    > Poza tym, skoro wiadomo, ze argumenty nie docieraja to ni ma co
    > za bardzo sprawy konfliktowac. Osoba jest pelnoltnia i jak sie zakochala -
    > to trodno.
    > trzeba sie z tym pogodzic i z tym zyc, a nie stawiac corki w takiej sytuacji
    > ze
    > JEDYNE co moze jeszcze miec z rodzicow to alimenty...
    > Bo jak ktos tu napisal - milosc jest slepa...

    Miłość rodziców do dzieci też 'bywa' ślepa ....

    Tomek



  • 18. Data: 2002-08-13 16:32:41
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>


    Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:aiu3mo$6os$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > Użytkownik Boguslaw Szostak <b...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
    > dyskusyjnych napisał:aitpji$42e$...@g...uci.agh.edu.pl...
    > >
    > > Jak mogla Pani zauwazyc prawo jest "bezduszne".
    >
    > Panie Bogusławie niech Pan przestanie:-) nie przesadzaj Pan :-)
    >

    A jakie chcielibyście prawo ??
    Duszne ? ;)


    Tomek


    PS Prawo jest bezduszne bo jest bezosobowe ale sędzia już .....



  • 19. Data: 2002-08-13 16:36:11
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>


    Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:aiu3l1$5rc$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > Użytkownik Ewa W <e...@b...wroc.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:aito5f$39p$...@o...biskupin.wroc.pl...
    >
    > > Mam nadzieję, że moje dziecko za lat mniej więcej 16 takiego numeru mi nie
    > > wykręci.
    >
    > Skąd ta pewność?
    >
    > Zgadzam się, że tupet zarówno K. jak i jego "ukochanej" jest
    > > porażający, nie chciałabym się znaleźć na miejscu jej rodziców - z tego,
    > co
    > > wiem, są kompletnie bezsilni, a rzeczowe argumenty do dziewczęcia nie
    > > docierają....
    >
    > w chwili kiedy chce ze swoim ukochanym,żeby rodzice finansowali jej
    > pieprzenie sie to jak chcesz żeby dotarło co?
    >
    No, no ...
    MOCNE słowa: 'finansowali pieprzenie'

    A mi sie wydawoło (tak z treści posta wynikało) że ten Pan kocha się z Nią bez opłat
    a pieniądze Ona potrzebuje na szkołe i własne utrzymanie.
    No fakt mogłaby zosnać Jego utrzymanką ale....
    to przecież niesmaczne, no i NieMoralne :)
    A rodzicą, jak sądze, zależy na właściwym ukształtowaniu morale Niepokornej Córki.


    Tomek




  • 20. Data: 2002-08-13 16:37:02
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>


    Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
    news:aiu5ct$9l8$1@opat.biskupin.wroc.pl...
    >
    > Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:aiu3l1$5rc$1@absinth.dialog.net.pl...
    > > > Mam nadzieję, że moje dziecko za lat mniej więcej 16 takiego numeru mi
    > nie
    > > > wykręci.
    > >
    > > Skąd ta pewność?
    >
    >
    > Pisałam, że "mam nadzieję", a nie pewność.
    >
    Nadzieja matką ... ;)

    Ja też mam nadzieje i dzieki temu żyje :)


    Tomek


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1