eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 237

  • 171. Data: 2008-03-13 06:43:57
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek, 13 marzec 2008 01:45
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0803130136200.2748@athlon64>):

    >>>>>> Sprzęt jest kompletny.
    >>>>> Nie jest.
    >>>> Jest.
    >>> Nie jest.
    >> SPRZĘT jest kompletny.
    > Otóż to.
    > Domniemywanie, że rzecz, którą kupi się w sklepie, będzie "działać sama"
    > jest niesłuszne.
    > Po prostu jest spora skala "dodatków" eksploatacyjnych, których dana
    > rzecz potrzebuje.

    EKSPLOATACYJNYCH. System taką rzeczą nie jest. Zresztą w zestawie z drukarką
    też masz toner startowy. A w zestawie z Waszym kochanym samochodem paliwo.
    TAK, masz paliwo. Nie widziałem jeszcze nigdy kogoś, kto ciśnie po auto do
    salonu z kanistrem.

    >>>> Bzdura. Koła są integralną częścią pojazdu. System operacyjny nie.
    >>> Ależ tak. Bez niego komputer nie działa.
    >> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
    >> zainstalował.
    > wKF: IMHO Tristan powinien sobie obejrzeć BIOSopodobne wynalazki z innych
    > architektur. Od biedy EFI (Itanium), ale lepiej coś dłużej dopracowywanego
    > (jak tzw. "konsola" do Alphy :))

    A po co mam je oglądać? Uważasz, że one zapewniają działanie komputera? Jak
    dostaniesz mikser bez tych wszystkich łapek to powiesz, że działa? Bo ma
    skomplikowane 20 wypustek i każda się ładnie kręci i każda inaczej do
    tego....

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 172. Data: 2008-03-13 06:51:01
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa, 12 marzec 2008 22:51
    (autor Andrzej Lawa
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <6...@n...lechistan.com>):

    >>>> bo ona pytała o komputer, na którym będą jej
    >>>> działały gry.
    >>> To powinna kupić konsolę i nie zawracać głowy.
    >> No i co, konsolę bez systemu by dostała?
    > Hę??? Ignorant jakiś jesteś?

    Nie. Przecie Tobie konkurencji robił nie będę.

    >>>>>> Zresztą co chcesz udowodnić? Że powinno się sprzedawać niekompletny
    >>>>>> sprzęt?
    >>>>> Sprzęt jest kompletny.
    >>>> Nie jest.
    >>> Jest.
    >> Nie jest.
    > SPRZĘT jest kompletny.

    Ale urządzenie jako takie nie.

    >>>> Bez oprogramowania nie działa.
    >>> Bez prądu też nie.
    >> Ale prąd jest materiałem eksploatacyjnym a nie składnikiem urządzenia.
    > Oprogramowanie też.

    Tak? Oprogramowanie zużywa Ci się w miarę działania i musisz dostarczać
    ciągle nowe? To ciekawe.... Na ile dni wystarcza Ci taki Windows XP OEM i
    czym badasz zużycie się? Masz jakiś wskaźnik ,,zostało 10% systemu,
    doładuj''?

    >> A że nie jest OSOBNY to właśnie masz to o czym piszę! Że po prostu to
    >> jest element zestawu.
    > W przypadku konsol ten ich tak zwany system operacyjny jest wbudowany -
    > stanowi ich integralną część.

    No to o tym rozmawiamy. Jest wbudowany, chcesz swój, musisz pogodzić się z
    tym, że tamten i tak był i i tak za niego zapłaciłeś.

    >>>> Albo palmtopy?
    >>> Co "palmtopy"?
    >> No kupujesz je bez systemu?
    > Tylko z tym WBUDOWANYM.

    No właśnie o tym rozmawiamy. Producent zainstalował system i sprzedaje w
    zestawie. Chcesz inny system, to instalujesz, ale za obecny zapłaciłeś i
    nic z tym nie zrobisz.

    >>>>> Czyli jak kupujesz samochód, to masz pretensje, że nie jest
    >>>>> zatankowany do pełna, nie ma OC, nie ma kompletu map i kamizelek
    >>>>> odblaskowych?
    >>>> Nie. To są dodatki. System operacyjny to element. Jakby nie miał kół
    >>>> (bo przecież mogę mieć swoje, z superalufelgami) to by było porównanie
    >>>> właściwe.
    >>> Bzdura. Koła są integralną częścią pojazdu. System operacyjny nie.
    >> Ależ tak. Bez niego komputer nie działa.
    > Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
    > zainstalował.

    Działanie to nie zamiganie światełkami i oczekiwanie na podłączenie nośnika
    z systemem. Samochód bez kół też silnikiem ślicznie warczy i nawet można se
    w środku posiedzieć, radia posłuchać, dziewczynę na randkę zaprosić, więc
    bardziej przydatny jest niż komputer z samym BIOSem.

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 173. Data: 2008-03-13 06:58:15
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa, 12 marzec 2008 22:44
    (autor Jotte
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <fr9ire$r4c$1@news.dialog.net.pl>):

    > Po prostu zwyczajnie umiem sie posługiwac ojczystym językiem, to wszystko.

    Ma chłopak rację, słuchaj go Abu i... rób to co Ci karze
    (http://groups.google.com/group/pl.soc.prawo/msg/b15
    9779e8e96e2a6)
    oraz ucz się do niego reakcji na wskazówki:
    (http://groups.google.com/group/pl.soc.prawo/msg/2cf
    363870d2d1f97)

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 174. Data: 2008-03-13 07:02:34
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa, 12 marzec 2008 22:54
    (autor Andrzej Lawa
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <u...@n...lechistan.com>):

    >> Pozostałe komputery są zawsze w komplecie z systemem. Konsole, palmtopy,
    >> komórki, odtwarzacze DVD, telewizory, urządzenia diagnostyki samochodowej
    > To są urządzenia zintegrowane, a nie komputery.

    Zintegrowane z Unią Europejską czy psem jamnikiem?

    To są komputery. W urządzeniu diagnostyki samochodowej u kolegi w środku
    siedzi wręcz klasyczny klon IBM PC z zainstalowanym Windows NT.


    http://pl.wikipedia.org/wiki/Komputer

    Komputer (z ang. computer od łac. computare ? obliczać, dawne nazwy: mózg
    elektronowy, elektroniczna maszyna cyfrowa, maszyna matematyczna) -
    urządzenie elektroniczne służące do przetwarzania wszelkich informacji,
    które da się zapisać w formie ciągu cyfr albo sygnału ciągłego.


    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 175. Data: 2008-03-13 07:06:56
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek, 13 marzec 2008 01:32
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0803130125280.2748@athlon64>):

    >> Tak, system jest integralną częścią. We wszystkich komputerach jest.
    >> Tylko w klonach IBM PC jest taka sytuacja, że niektórzy się domagają
    >> osobno.
    > Nie pisz tak, bo "tylko w klonach PC" oznacza co oznacza, a co
    > najmniej jedną wychodzącą z użycia oraz co najmniej jedną wchodzącą
    > architekturą mogę Ci przywalić ;), abyś nie wątpił że to "nie tylko PC".
    > Pierwsza to Alpha (WinNT, Tru64 Unix, BSD, Linuksy, oczywiście OpenVMS
    > :>)
    > a druga to Itanium (Windows XXXX, kilka un*xów, takoż OpenVMS).
    > Maszynki od kategorii "pecet" do "mainframe" (przyznam że nie wiem jak
    > daleko jest dziś z Itanium, ale na Alphach kilka firm składało również
    > superkomputery).
    > AFAIK do kupienia bez OS

    No ale czy to są rozwiązania na rynek konsumpcyjny? Bo wiadomo, że w obrocie
    pomiędzy przedsiębiorstwami to może wyglądać inaczej. W końcu producent
    klona PC też kupuje podzespoły gdzieśtam.

    >> Konsole, palmtopy,
    >> komórki,
    > A co, sprzedać Ci komórkę bez OSa? ;)

    A są takie w sprzedaży?
    A ma ich sprzedaż bez tegoż sens?

    > Może postawię pytanie inaczej: czy BASIC w Spektrum to był OS?

    Nie wiem, nie miałem Spectrum :D W Atari, z którym miałem styczność, na mój
    gust był, bo chyba nie siedział pod nim inny SO. Choć może siedział. Tak
    czy siak, musiał jakiś SO być i w Atari i S....

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 176. Data: 2008-03-13 07:33:20
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 12 Mar 2008 23:13:13 +0100, Jotte napisał(a):

    > Hint - zasilacz nie jest elementem niezbędnym do działania komputera,
    > gdyż jest on wyposażony w akumulator. Art. 51 nie określa czasu
    > korzystania z rzeczy, a korzystanie z innego zasilacza jest zupełnie
    > naturalne.

    Kończąc już temat dodam, że korzystanie to korzystanie, więc właśnie
    koncepcja polegająca na ograniczaniu czasu korzystania wymagałaby
    jakiegoś przemyślenia.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 177. Data: 2008-03-13 08:10:05
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 13 Mar 2008, Tristan wrote:

    > (autor Gotfryd Smolik news
    >>>> Nie jest.
    >>> SPRZĘT jest kompletny.
    >> Otóż to.
    >> Domniemywanie, że rzecz, którą kupi się w sklepie, będzie "działać sama"
    >> jest niesłuszne.
    >> Po prostu jest spora skala "dodatków" eksploatacyjnych, których dana
    >> rzecz potrzebuje.
    >
    > EKSPLOATACYJNYCH. System taką rzeczą nie jest.

    Przyznaję, nie jest "rzeczą".
    Do eksploatacji kompa jest potrzebny tak jak każda inna forma "dodatku",
    w tym energia, dostarczana za pomocą nośnika (prądu na przykład),
    podobnie zresztą jak OS (dostarczany na nośniku).

    > Zresztą w zestawie z drukarką też masz toner startowy.

    Powiedzmy: "zwyczajowo jest", o ile drukarka jest "na toner" :P
    Nie o to się kłócimy, po prostu popieram wyrzekania całkiem w tym samym
    stylu, w jakim narzekam że wybór obudów bez zasilacza jest niewielki.
    Sprzedawcy wciskają rzecz uzupełnioną o elementy, która ICH ZDANIEM jest
    "niezbędna"... a idźcie sobie ;)

    > TAK, masz paliwo. Nie widziałem jeszcze nigdy kogoś, kto ciśnie po auto do
    > salonu z kanistrem.

    Przecież nie piszę że nieprawda. Ba, takie cóś IMO podpada pod "zwyczaj"
    (w rozumieniu Kodeksu Cywilnego), i w odróżnieniu od kupna PC bez
    OS (tudzież obudowy bez zasilacza) nawet można z tego próbować
    wyciągać pewne obowiązki wobec sprzedawcy ("jeśli nie ustalono inaczej").


    >>> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
    >>> zainstalował.
    >> wKF: IMHO Tristan powinien sobie obejrzeć BIOSopodobne wynalazki z innych
    >> architektur. Od biedy EFI (Itanium), ale lepiej coś dłużej dopracowywanego
    >> (jak tzw. "konsola" do Alphy :))
    >
    > A po co mam je oglądać? Uważasz, że one zapewniają działanie komputera?

    Tak.
    Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie "co ma robić komputer".
    Komputer, czy to z BIOSem, czy z EFI czy z konsolą umie uruchomić
    PROGRAM - na przykład taki jak memtest :P
    Użyszkodnik ma (program) to użyszkodnik zapuszcza, użyszkodnik nie
    ma np. arkusza kalkulacyjnego który potrafi działać tak jak
    memtest - to zapuszcza sobie "do kompletu" również inne programy,
    potocznie zwane OSem.
    A flejm obok, w którym Jotte próbuje napisać to samo co Ty, i równie
    "skutecznie" upiera się, że pecet bez OS jest "niedziałający".
    Wybacz, ale jakiegoś innego języka polskiego używamy.
    To że *sprawdzenie działania* peceta wymaga dostarczenia mu (na jakimś
    nośniku, może być akumulator) energii oraz dostarczenia programu,
    który wykorzystuje działanie tej częsci kompa którą chcemy sprawdzić
    (np. karty muzycznej), wcale nie znaczy że owa energia (albo program)
    są "częścią kompa".
    Są niezbędne, ale jako oddzielny (zewnętrzny) składnik.
    Najlepiej pokazują to programy realizowane "zdalnie" (ładowane
    z serwera sieciowego i nie-wiadomo-jakie-operacje realizujące
    na owym serwerze). Przez to, że aby taki program wykorzystać, potrzebna
    jest jeszcze sieć i zdalny serwer, nie stają się one (sieć i serwer)
    "niezbędną częscią komputera".
    Sprawnego, działającego komputera, dodajmy.

    > Jak
    > dostaniesz mikser bez tych wszystkich łapek to powiesz, że działa?

    Oczywiście.
    A co myślisz, jak kupię sobie "mikser", a będzie on bez "łapek", to będę
    mógł go reklamować jako "niedziałający"?
    A weź i zastanów się.
    Normalnie to kupuje się zestaw miksera z określonymi łapkami, inne można
    sobie dokupić luzem. I też można sobie ponarzekać, że wybór mikserów
    luzem (bez łapek) jest mały (a ktoś ma "łapki" ze starych sprzętów :P)

    > Bo ma
    > skomplikowane 20 wypustek i każda się ładnie kręci i każda inaczej do
    > tego....

    No i jeśli do tego nie przestają działać, jak się obciąży poszczególne
    wypustki "normalnym" obciążeniem, to przecież jasne jest że działa.
    Po to producent wypisuje jakie to "łapki" są w *zestawie*, żeby
    klient nie przylazł z pretensją że nie ma "takiej jak łopatka"
    a on (klient) myślał że będzie.

    pzdr, Gotfryd


  • 178. Data: 2008-03-13 08:33:03
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 13 Mar 2008, Tristan wrote:

    > (autor Andrzej Lawa
    [...]
    >>>>> Bez oprogramowania nie działa.
    >>>> Bez prądu też nie.
    >>> Ale prąd jest materiałem eksploatacyjnym a nie składnikiem urządzenia.
    >> Oprogramowanie też.
    >
    > Tak? Oprogramowanie zużywa Ci się w miarę działania i musisz dostarczać
    > ciągle nowe? To ciekawe.... Na ile dni wystarcza Ci taki Windows XP OEM

    Na grupie .prawo pytasz jak rozumiem PRAWNIE?
    No to się zając nie śmiej.
    Bo polski ustawodawca zapisał w ustawie niebezpieczną bombę zegarową,
    którą mogą kiedyś zechcieć wykorzystać dostawcy "niesprzedawalnych
    licencji", ostatnio ktoś Cisco bodaj wymieniał. Zajrzyj do art.66 PA

    > czym badasz zużycie się? Masz jakiś wskaźnik ,,zostało 10% systemu,
    > doładuj''?

    Obawiam się że ten wskaźnik jest w popularnym użyciu i nazywa się
    "kalendarz".

    >> W przypadku konsol ten ich tak zwany system operacyjny jest wbudowany -
    >> stanowi ich integralną część.
    >
    > No to o tym rozmawiamy. Jest wbudowany, chcesz swój, musisz pogodzić się
    > z tym, że tamten i tak był i i tak za niego zapłaciłeś.

    Dla jasności: a kto to podważał? Andrzej?
    Ja też nie mam zamiaru płacić za zasilacz, skoro mam dwa Tagany :P
    Narzekam na wybór (obudów) i tyle, na to że sprzedawcy często tak to
    przedstawiają, a nie na to że zasilacz jest immanentną częścią obudowy.
    I też mam pretensje, jak mam "cena 150 zł" i nie napisali "z zasilaczem",
    bo oczywistym jest że to (na ogół) inna kategoria obudowy niż "obudowa za
    150 zł".
    Jak to było? "Biedny taki sprzedawca? ;P
    Ten sam numer, co w przypadku zdjęć: problemem jest brak informacji :)
    (że "u mnie tylko odbitki Pan dostanie, klisz i RAWów nie wydaję"),
    niezależnie od tego czy w konkretnym zdarzeniu tzw. "stan prawny"
    przyznaje rację sprzedawcy czy kupującemu.

    pzdr, Gotfryd


  • 179. Data: 2008-03-13 08:34:22
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tristan pisze:

    >>>> To powinna kupić konsolę i nie zawracać głowy.
    >>> No i co, konsolę bez systemu by dostała?
    >> Hę??? Ignorant jakiś jesteś?
    >
    > Nie. Przecie Tobie konkurencji robił nie będę.

    W ignorancji jesteś bezkonkurencyjny... Konsola bez systemu :)

    >>>>>>> Zresztą co chcesz udowodnić? Że powinno się sprzedawać niekompletny
    >>>>>>> sprzęt?
    >>>>>> Sprzęt jest kompletny.
    >>>>> Nie jest.
    >>>> Jest.
    >>> Nie jest.
    >> SPRZĘT jest kompletny.
    >
    > Ale urządzenie jako takie nie.

    Bez prądu też będzie niekompletne...

    >>>>> Bez oprogramowania nie działa.
    >>>> Bez prądu też nie.
    >>> Ale prąd jest materiałem eksploatacyjnym a nie składnikiem urządzenia.
    >> Oprogramowanie też.
    >
    > Tak? Oprogramowanie zużywa Ci się w miarę działania i musisz dostarczać
    > ciągle nowe? To ciekawe.... Na ile dni wystarcza Ci taki Windows XP OEM i
    > czym badasz zużycie się? Masz jakiś wskaźnik ,,zostało 10% systemu,
    > doładuj''?

    Ciągle uaktualnianie, nowe sterowniki...

    >>> A że nie jest OSOBNY to właśnie masz to o czym piszę! Że po prostu to
    >>> jest element zestawu.
    >> W przypadku konsol ten ich tak zwany system operacyjny jest wbudowany -
    >> stanowi ich integralną część.
    >
    > No to o tym rozmawiamy. Jest wbudowany, chcesz swój, musisz pogodzić się z
    > tym, że tamten i tak był i i tak za niego zapłaciłeś.

    To konsole.

    >>>>> Albo palmtopy?
    >>>> Co "palmtopy"?
    >>> No kupujesz je bez systemu?
    >> Tylko z tym WBUDOWANYM.
    >
    > No właśnie o tym rozmawiamy. Producent zainstalował system i sprzedaje w
    > zestawie. Chcesz inny system, to instalujesz, ale za obecny zapłaciłeś i

    Rozmawiamy o tym, że to straszny dramat, jak ktoś sprzeda bez systemu -
    bo to ponoć integralna (wg. ciebie i nie tylko) część i mimo, że nie
    jest wymieniona jako część zestawu, to i tak sprzedawca, który gratis
    systemu nie dorzuci, to oszust.

    A wg. mnie to jest dodatek i należy czytać co się składa na ofertę.

    > nic z tym nie zrobisz.

    Sprzedam nośnik instalacyjny.

    [ciach]

    >>>> Bzdura. Koła są integralną częścią pojazdu. System operacyjny nie.
    >>> Ależ tak. Bez niego komputer nie działa.
    >> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
    >> zainstalował.
    >
    > Działanie to nie zamiganie światełkami i oczekiwanie na podłączenie nośnika
    > z systemem. Samochód bez kół też silnikiem ślicznie warczy i nawet można se
    > w środku posiedzieć, radia posłuchać, dziewczynę na randkę zaprosić, więc
    > bardziej przydatny jest niż komputer z samym BIOSem.

    Ale nigdzie nie pojedzie, nawet jak mu drogę dasz do wczytania.


  • 180. Data: 2008-03-13 08:35:22
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tristan pisze:
    > W odpowiedzi na pismo z środa, 12 marzec 2008 22:44
    > (autor Jotte
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <fr9ire$r4c$1@news.dialog.net.pl>):
    >
    >> Po prostu zwyczajnie umiem sie posługiwac ojczystym językiem, to wszystko.
    >
    > Ma chłopak rację, słuchaj go Abu i... rób to co Ci karze

    A za co on go karze? ;->

    (tyle jeśli chodzi o umiejętność posługiwania się językiem polskim ;)

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1