On Tue, 24 Jun 2008, Tristan wrote:

> Stonka jest w Zabrzu?

O ile wiem, wiele sztuk.

> Nie wiem, i tak bym tam nie kupował, przecie oni nic
> normalnego nie mają, a ceny zabójcze.

Kupuję rzadko, i na pewno nie zgadniesz co za towar.
Otóż... chleb. Opinia dotyczy tylko jednego konkretnego sklepu, nie wiem
czy "wszędzie jest ten sam", mają całkiem dobry.
I - baczność - zapakowany w papierową - spocznij - torebkę!
Niezależnie od "problemu jednorazówek" (torebka jest nieco mniejsza od
chleba, więc zwyczajowo konfiskowałem "jednorazówkę proszę" przy kasie)
był tak pakowany w tym sklepie "zawsze" (Biedronka jest tam od niedawna,
wcześniej był jakiś plusk czy coś tak ;))

>> Krótko mówiąc, będziesz sobie mógł *kupić* w co tam chcesz zapakować
>> swoje zakupy, papier jak mniemam w papierniczym jest więc żadna
>> różnica (dla Ciebie) ;),
>
> Bosko, ale nie sądzę, żebym z własnym przyłaził.

Ktoś wyjaśnił już proporcję cen.
Na pewno opłaci się iść do papierniczego obok ;)

>> acz pewnie jako mało ekologiczny (bo to panie
>> jednorazowe i drzew dużo się psuje)
>
> Jakich drzew? Papier pakowy nie jest z drzew przecie....

No nie. Z papieru pakowego. I tak dalej. Tyle że perpetum
mobile rzadko działa długo ;)

> A do tego się szybko rozkłada.

Tu Ci przyznam rację, m.in. ze względu który opisała Maddy.
Problemem są "zaśmiecacze", którzy wywożą całe worki śmieci (włącznie
z tymi nieszczęsnymi torebkami) w las... :(

>> Mi mnie (obojętne), bo mnie trochę martwi pakowanie drobnych śmieci,
[...]
> No widzisz, a ja noszę plecaczek.

Moment, moment, plecaczek ZE ŚMIECIAMI???
Piszę o tym iż owe jednorazówki wykorzystuję do wywalania śmieci do
kubła!

> A poza tym, niektóre rzeczy trzeba zapakować, jak np. szynkę. A te
> małpy w mięsnych to nawet 1 kiełbasę pchają do oddzielnego worka.

Nie no, w sprawie pakowania wędlin do plastiku wyjątkowo się
zgadzam. Ale wędliny są wyjątkiem, np. zółty ser już tak wraźliwy
na "traktowanie" woreczkiem nie jest.

pzdr, Gotfryd