eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNr tel. 146467409 - co to za debil?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 51. Data: 2017-03-21 15:31:55
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2017-03-19, Trefniś <t...@m...com> wrote:

    [...]

    > Zatem wierzcie mi, _znacznie_ więcej zyskacie zwyczajnie miło prosząc o
    > wykreślenie nazwiska z bazy danych! Sam to stosuję od zawsze i prawie nie
    > narzekam na spam telefoniczny.

    Ja zazwyczaj albo googluję szybko numer dzwoniący (czy marketingowy).
    Jak jest oznaczany w bazach jako marketingowy, to blokuję i tyle.
    Jak nie, to po prostu oddzwaniam. Jeśli to marketing, to chwilkę
    grzecznie pogadam, wyrażę brak zainteresowania i też blokuję. :)

    Póki co skuteczne o tyle, że marketing się dodzwoni może raz na miesiąc.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 52. Data: 2017-03-21 16:48:11
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21-03-17 o 15:31, Wojciech Bancer pisze:

    > Ja zazwyczaj albo googluję szybko numer dzwoniący (czy marketingowy).
    > Jak jest oznaczany w bazach jako marketingowy, to blokuję i tyle.
    > Jak nie, to po prostu oddzwaniam. Jeśli to marketing, to chwilkę
    > grzecznie pogadam, wyrażę brak zainteresowania i też blokuję. :)
    > Póki co skuteczne o tyle, że marketing się dodzwoni może raz na miesiąc.
    >
    Marketing sam w sobie nie jest zły,pod warunkiem, że sensowny. Jak
    dzwoni do mnie "panienka" i mówi,że mnie wylosowała, to z góry wiadomo,
    że to będzie bez sensu.


  • 53. Data: 2017-03-21 16:59:32
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Kviat <null>

    W dniu 2017-03-20 o 22:40, Trefniś pisze:
    > W dniu .03.2017 o 21:50 Kviat <null> pisze:
    >
    >>> No ale to z dużym prawdopodobieństwem wynieśliście z domu.

    >> Dziwne rzeczy z domu wynosisz, ale każdy wynosi to co lubi...
    >> U mnie z domu wynosi się, że się nie naciąga biednych ludzi na garnki
    >> po kilka tysięcy, więc szansa, że ktoś z mojej rodziny zostanie
    >> telemarketerką jest zerowa.
    >
    > Jaka męczydupa...

    A czego nie zrozumiałeś?
    Piszesz coś o wynoszeniu z domu chamstwa, a chamstwa w naciąganiu ludzi
    na garnki nie widzisz?

    > Rozpatrywałem _wyłącznie_ kompulsywną agresję, z czego jesteśmy niestety
    > znani i czego doświadczamy na każdym kroku.

    Jaka męczydupa...
    Wyłudzanie kasy przez telefon to zapewne przejaw kompulsywnej sympatii i
    miłości. Doświadczamy tego przy każdym telefonie od marketoida.

    > Każdy ma prawo do takiego szacunku, jaki ma dla innych.

    Zgadzam się w 100%. Dlatego właśnie wciskający mi garnki telefoniczny
    marketoid dostaje ode mnie zjebki. Traktuję go z takim samym szacunkiem,
    jak on mnie.

    > Pozwól, że z należnym ci szacunkiem poproszę jeszcze raz o niezawracanie
    > mi głowy!

    Nareszcie zrozumiałeś. Widzisz teraz jakie to irytujące, gdy prosisz
    telemarketera żeby nie zawracał ci głowy, a on ma na to, z całym
    szacunkiem, wylane.

    > Pozdrowienia od ani.

    Dziękuję.
    A kto to?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 55. Data: 2017-03-21 17:10:52
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .03.2017 o 16:59 Kviat <null> pisze:


    >> Pozdrowienia od ani.
    >
    > Dziękuję.
    > A kto to?

    Sphincter ani, męczydupo.

    --
    Trefniś


  • 56. Data: 2017-03-21 17:10:52
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .03.2017 o 16:59 Kviat <null> pisze:


    >> Pozdrowienia od ani.
    >
    > Dziękuję.
    > A kto to?

    Sphincter ani, męczydupo.

    --
    Trefniś


  • 54. Data: 2017-03-21 17:10:52
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .03.2017 o 16:59 Kviat <null> pisze:


    >> Pozdrowienia od ani.
    >
    > Dziękuję.
    > A kto to?

    Sphincter ani, męczydupo.

    --
    Trefniś


  • 57. Data: 2017-03-21 17:19:10
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Kviat <null>

    W dniu 2017-03-21 o 17:10, Trefniś pisze:
    > W dniu .03.2017 o 16:59 Kviat <null> pisze:
    >
    >
    >>> Pozdrowienia od ani.
    >>
    >> Dziękuję.
    >> A kto to?
    >
    > Sphincter ani, męczydupo.

    Rozumiem. Trafiłem na kolejnego pokemona.
    No ale to z dużym prawdopodobieństwem wyniosłeś z domu.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 58. Data: 2017-03-21 19:26:39
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2017-03-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:

    [...]

    >> Ja zazwyczaj albo googluję szybko numer dzwoniący (czy marketingowy).
    >> Jak jest oznaczany w bazach jako marketingowy, to blokuję i tyle.
    >> Jak nie, to po prostu oddzwaniam. Jeśli to marketing, to chwilkę
    >> grzecznie pogadam, wyrażę brak zainteresowania i też blokuję. :)
    >> Póki co skuteczne o tyle, że marketing się dodzwoni może raz na miesiąc.
    >
    > Marketing sam w sobie nie jest zły,pod warunkiem, że sensowny. Jak
    > dzwoni do mnie "panienka" i mówi,że mnie wylosowała, to z góry wiadomo,
    > że to będzie bez sensu.

    Oczywiście że nie jest zły. Sam jestem zapisany do kilku list, z których sobie
    wyłapuję co potrzebuję, okazje itp. (chociażby qpony.pl). Ale ten telefoniczny
    jest po prostu najbardziej inwazyjny i wkurzający. Na kilkaset razy, chyba
    tylko raz się zdarzyło, że faktycznie potrzebowałem to co mi próbowali
    sprzedać. A i tak samodzielnie wyszukałem sobie lepszą ofertę.

    Po co wciskać coś na siłę?

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 59. Data: 2017-03-21 19:51:34
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21-03-17 o 19:26, Wojciech Bancer pisze:

    > Po co wciskać coś na siłę?
    >
    Dobry towar ie potrzebuje kretyńskiej reklamy.


  • 60. Data: 2017-03-21 20:37:40
    Temat: Re: Nr tel. 146467409 - co to za debil?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .03.2017 o 19:51 Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:

    > W dniu 21-03-17 o 19:26, Wojciech Bancer pisze:
    >
    >> Po co wciskać coś na siłę?
    >>
    > Dobry towar ie potrzebuje kretyńskiej reklamy.

    Producenci wierzą, że towar bez reklamy nie istnieje :)

    Tyle, że reklamy w TV sprawiają wrażenie dzieł przygotowanych na konkurs
    "czyja reklama najbardziej idiotyczna".
    Do rzadkości należą zwyczajnie inteligentne, to wręcz towar deficytowy.

    Nawet reklamy Żabki w tej sytuacji stają się miłym przerywnikiem :)

    Ciekawostka polega na tym, że badania skuteczności reklam są "wykonywane"
    (czyli wyniki wyssane z palca) przez samą branżę, zawsze im wychodzi
    wielki wpływ na sprzedaż. Nikt nie podcina gałęzi...

    Ciekawym zjawiskiem są też modne ostatnio reklamy "społeczne".
    Niby że nieważny produkt, ważne przesłanie.
    Przykładem reklama "czy ty mnie podrywasz?", propagująca niby umiejętność
    rozmawiania.

    Ciekawe byłyby _niezależne_ badania, jak reklama urągająca klientowi
    wpływa na sprzedaż.
    Albo jak na sprzedaż wpływa częstotliwość emisji konkretnej reklamy.

    Niektóre wywołują wręcz odruch wymiotny, zwłaszcza te pojawiające się
    dwukrotnie w jednym cyklu.

    --
    Trefniś

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1