-
71. Data: 2007-09-27 23:57:43
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:oeots4-hne.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Sky wrote:
>
> >>> Dekalog poznają zdaje się już dzieci w wieku przedszkolnym na
katechezie
> >>> Ciebie nie uczyli? To miej pretensje do rodziców ;)
> >> Przepraszam bardzo: a co mnie obchodzi jakiś dekalog?
> >
> > Własnie!
> > chętnie posłucham...jakiejś rzetelnej analizki
> > po co niby ma cię jakiś dekalog obchodzić ;)
>
> A co tu analizować? Z prawnego punktu widzenia dekalog jest tak samo
> istotny, jak bajeczka o krasnoludkach i sierotce Marysi.
miałeś podobno zanalizować dekalog z !twojego!
a nie prawnego punktu widzenia
chyba że ich nie rozrózniasz ;)
Znaczyłoby to że poza prawem
świata nie widzisz -co byłoby zupełnie zrozumiałe
gdybyś się z tegoż prawa utrzymywał
i na nic innego w życiu nie miał już czasu-ochoty
lub umiejetności...
Więc proszę bardzo -jeśli potrafisz oddzielić-wysil się:
co ciebie [a nie polskie prawo] obchodzi "jakiś" dekalog?
[a właściwie zawarta w nim sugestia?-nakaz?: "nie zabijaj"
bo od tej się zaczeło to "nasze" tu gadanie o dekalogu]
> >>>>> gdzie raczej jest mowa o karach za zabójswo
> >>>> Skoro kara - to znaczy nie wolno.
> >>> Kara to wg wielu "cena" za czyn
> >>> a własciwie ryzyko jej poniesienia w wypadku
> >>> wykrycia-udowodnienia [z czym jest róznie]winy.
> >>> Dla wielu to po prostu kwestia kalkulacji zysków
> >>> i ryzyka poniesienia strat a nie żadne "nie wolno".
> >> ROTFL
> >
> > Ty tak serio czy tylko dla jaj? ;P
>
> I kto to mówi/pisze.
Pytasz serio czy tylko retorycznie? ;P
> Skoro jest kara - znaczy się, że nie wolno.
Musiałeś mieć trudne dzieciństwo
nikt ci nie tłumaczył dlaczego cię karzą
tylko słyszałeś: "bo nie wolno i już".
Idealny kandydat na egzekutora prawa karnego. ;P
> Logiczne dla każdego, kto ma
> więcej jak jedną sprawną komórkę mózgową i nie jest durnym trollem.
Tylko potwierdzasz podejrzenie o trudnym dzieciństwie
-na co tym ostrzej widzę zareagujesz im bardziej będzie trafne ;)
-
72. Data: 2007-09-28 00:05:38
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:79ens4-ij5.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> mvoicem wrote:
>
> >> Tak, że w przeciwnym przypadku mógłbym ci poderżnąć gardło, a potem się
> >> tłumaczyć, że kodeksu karnego nie czytałem ;->
> >
> > Nie mógłbyś. Jeżeli chodzi o zabijanie, to jesteśmy edukowani o tym że
nie
> > wolno od maleńkości. Przez rodziców, szkołę, tv,radio, literaturę a
także
>
> Mówisz? Włączam TV - strzelają, bombardują: zabijają. Ponoć bronią
> pokoju. Otwieram książkę - martyrologia i rzeź.
> > przez Kościół (sprawdzić czy nie niewierzący).
>
> A co mnie jakaś organizacja, która swego czasu organizowała najgorsze
> rzezie na globie, interesuje?
To dlaczego interesuje cię tak jako norma prawo które do dziś w naszym kraju
w większości pozostało w formie [i w stosowaniu] w jakiej było narzędziem
popełniania zbrodni, upodlania i trzymania za mordę społeczeństwa przez obce
siły okupacyjne przez 50 "powojennych" lat?
;)
-
73. Data: 2007-09-28 00:08:14
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <s...@g...com> napisał w
wiadomości news:1190719937.635661.157930@n39g2000hsh.googlegrou
ps.com...
On Sep 24, 1:24 pm, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Jak współczesne prawo uzasadnia sensowność uznawania aktualności tytułowej
> [Rzymskiej?] zasady?
O ile chodzi o tak zwane "rzeczy powszechnie znane" typu kradziez,
klamstwo, parkowanie w niedozwolonym a oznaczonym miejscu "zakaz
parkowania" to tak. Natomiast jesli chodzi o takie na przyklad
wykladnie podatkowe to powinna byc zasada "nieznajomosc prawa dziala
na korzysc podatnika". Bo jesli z dwoch roznych urzedow skarbowych ale
w tym samym miescie dostaje rozna od siebie interpretacje jednego
przepisu to oczywsta ze wybiore ten lepszy dla mnie.
---
Wybiórczy i sędzia we własnych sprawach ;)
a "Dura lex sed lex" zakłada że to inni
decydują za ciebie i to tak jak im wygodnie ;P
-
74. Data: 2007-09-28 08:44:42
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Sky wrote:
>
> Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <s...@g...com> napisał w
> wiadomości news:1190719937.635661.157930@n39g2000hsh.googlegrou
ps.com...
> On Sep 24, 1:24 pm, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
>> Jak współczesne prawo uzasadnia sensowność uznawania aktualności
>> tytułowej
>> [Rzymskiej?] zasady?
>
> O ile chodzi o tak zwane "rzeczy powszechnie znane" typu kradziez,
> klamstwo, parkowanie w niedozwolonym a oznaczonym miejscu "zakaz
> parkowania" to tak. Natomiast jesli chodzi o takie na przyklad
> wykladnie podatkowe to powinna byc zasada "nieznajomosc prawa dziala
> na korzysc podatnika". Bo jesli z dwoch roznych urzedow skarbowych ale
> w tym samym miescie dostaje rozna od siebie interpretacje jednego
> przepisu to oczywsta ze wybiore ten lepszy dla mnie.
Raczej "trudności w interpretacji działają ...." a nie nieznajomość prawa.
Inaczej wystarczy uporczywie nie chcieć się zapoznać z przepisami i jestem
zwolniony od podatków.
p. m.