Mam dłużnika, który od 3 miesięcy oddaje mi sporą kwotę pieniędzy (powyżej
5k).

Ciągle coś kręci, ale nie oddaje - straciłem z nim kontakt i myślę, że
trzeba działać w tym kierunku.

W związku z powyższym - kto może mi pomóc ?

Jako dowód mam maile, nagrane rozmowy telefoniczne, smsy...etc

Jakiś windykator czy iść z tym na policję ?

Proszę o pomoc,
Paweł.

do góry

> Jaki? windykator czy i?ć z tym na policję ?

Do sądu .... wydrukowac wszystko, nagrania dołączyc, sporządzic pozew.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Dnia 6 lip o godzinie 11:05, na pl.soc.prawo, Paweł napisał(a):

> Mam dłużnika, który od 3 miesięcy oddaje mi sporą kwotę pieniędzy (powyżej
> 5k).

wKF - oddaje Ci dziennie? :)

> Ciągle coś kręci, ale nie oddaje

No to oddaje czy nie oddaje - motasz się.

> - straciłem z nim kontakt i myślę, że trzeba działać w tym kierunku.

Czyli w kierunku głębszej utraty kontaktu - tak? :]

> W związku z powyższym - kto może mi pomóc ?

Nauczyciel języka polskiego?

> Jako dowód mam maile, nagrane rozmowy telefoniczne, smsy...etc

:D

> Jakiś windykator czy iść z tym na policję ?

A jaki to windykator? ;))))

MSPANC - zgroza, by nie potrafić sklecić paru zdań :(((((

--
Herbi
06-07-2006 11:29:13

do góry

Herbi wrote:

> MSPANC - zgroza, by nie potrafić sklecić paru zdań :(((((

Dlatego ja zebysie nie wyglupic zebralem wszyskto co mialem i poszedlem
do prawnika :)

--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc

do góry

Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:44ACE592.A55746FB@gazeta.pl...
>
> > MSPANC - zgroza, by nie potrafić sklecić paru zdań :(((((
>
> Dlatego ja zebysie nie wyglupic zebralem wszyskto co mialem i poszedlem
> do prawnika :)

Nie do wiary! Zatrudniasz prawnika żeby za ciebie pisał posty w
Usenecie???

do góry

Alek napisał(a):
> Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:44ACE592.A55746FB@gazeta.pl...
>>> MSPANC - zgroza, by nie potrafić sklecić paru zdań :(((((
>> Dlatego ja zebysie nie wyglupic zebralem wszyskto co mialem i poszedlem
>> do prawnika :)
>
> Nie do wiary! Zatrudniasz prawnika żeby za ciebie pisał posty w
> Usenecie???
>
:) Żeby dostać dobrą odpowiedź, trzeba wiedzieć jak pytanie zadać. Widać
prawnik wie :).

Swoją drogą, ciekawa usługa: porada prawna na podstawie grupy
dyskusyjnej pl.soc.prawo :)

p. m.

do góry

MSPANC - zgroza, by nie potrafić sklecić paru zdań :(((((

-

Za bardzo to ty mi nie pomogłeś....:(((

Reasumując:

Osoba zalega mi dość sporą kwotę pieniędzy - mówiąc "oddaje mi" mam na
myśli, że ciągle takie zapewnienie pada ze strony dłużnika.

Niestety mijają miesiące, a spłaconego długu jak nie widać - tak nie widać.

Co w takiej sytuacji robić ?

do góry

> Do sądu .... wydrukowac wszystko, nagrania dołączyc, sporządzic pozew.

Czy takie nagrania, wydruki maili czy też treść smsów może stanowić dowód w
sprawie ?

do góry

> Czy takie nagrania, wydruki maili czy też tre?ć smsów może stanowić dowód w
> sprawie ?

Teoretycznie wszystko, to zalezy od decyzji sędziego.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Paweł [###l...@g...pl.###] napisał:


By udzielić Ci sensownej odpowiedzi, to musisz krótko opisać:

1) Z czego wynika zadłużenie?
2) Jakie masz dowody na istnienie zobowiązania (jak same maile, to
cienko to widzę)?
3) Czy dłużnikiem jest osoba fizyczna, czy prawna (jakaś firma)?

Bez tego ani rusz.

do góry