Użytkownik Juzek J...@w...pl ...

>>> A. czy można jakoś od strony prawnej oprotestować (IMO nieprawidłowe
>>> i nielogiczne) zakwalifikowanie działu KJ do administracji?
>>
>> Z ciekawości - a w jakij to firmie SKARBU PAŃSTWA pracujesz?
>> Bo to chyba tylko w takich firmach może obowiązywać takie myslenie.
>
> A niby czym się różni firma skarbu państwa od korporacji, czyli czym
> się różni socjalizm od kapitalizmu? NICZYM !!
> Ideologia jest ta sama, ludzie ci samo, tylko za socjalizmu były
> mniejsze możliwości formalne okradania pracowników.
> Z opisu wygląda to na kapitalistę, bo kombinuje się jak pozbawić
> pracownika produkcji dodatków za pracę w szkodliwych warunkach i
> pewnie jeszcze innych, następnie pod pretekstem zwolnień kombinuje się
> jak zwolnić pracowników produkcyjnych a zostawić administracyjnych,
> czyli tych którzy tak naprawdę nic nie robią i stanowią jedynie koszty
> dla firmy.

Uprasza sie o czytanie ze zrozumieniem.
Oni chcą zwolnić własnie administracyjnych.

Ale nie tu jest problem - zwróc uwage, ze watkotwórca nie twierdzi, ze
jeżeli zwolni sie czesc pracowników jego działu to ten będzie niewydolny.
Twierdzi, ze wtedy ich prace przejmą inne osoby (czyli mamy nadmiar
pracowników) i że w innych działach tez są osoby ktore mają nadmiar czasu
pracy. A cóz to za argument? cóż to za myslenie? Lepiej byc na tyle dobym
pracownikiem, zeby zwolnili kogoś innego.

do góry

Dnia Sat, 25 Jan 2014 00:41:24 +0100, Jacek napisał(a):
> W dniu 2014-01-25 00:28, J.F. pisze:
>> Ech to socjalistyczne myslenie. Czy juz korporacyjne ?
>> Jak w jakim oddziale jest przeludnienie, to nalezy niepotrzebnych
>> zwolnic. A jak ma co robic i zarabia na siebie - to nie.
>> Niezaleznie pod jaki pion podciagniety.
> Socjalistyczne, czy nie - tu chodzi o obronę miejsc pracy. Co do

Obrona miejsc pracy nie mozna wszystkiego uzasadniac, bo wam w koncu
caly zaklad zbankrutuje.

> przeludnienia to pojęcie względne. Na pewno dałoby się parę osób
> wywalić, ale wtedy robotę za nie muszą zrobić pozostali. W porównaniu z

Co nie znaczy ze tak nie powinno byc.

> innymi działami, gdzie jest czas na plotki ewentualnie na pasjansa przez
> pół dniówki to ja przeludnienia nie widzę. Że już nie wspomnę o
> działach, gdzie całe sztaby ludzi produkują nikomu niepotrzebne tabelki.

Widac prezes uwaza ze jemu potrzebne.

Nie martw sie - jesli kontrolerzy sa naprawde potrzebni, to was
przyjma z powrotem :-)

>> Co by nie mowic, to decyzja aby go uwolnic spod dyrektora produkcji ma
>> pewne uzasadnienie. Ale aby zostawic tez ma :-)
> Najbardziej mnie wnerwia zaliczenie tego działu do administracji. Czy
> pracownik administracji ma do czynienia z chemikaliami (w tym część dość
> niebezpiecznych), czy pracownik administracji chodzi w ubraniu roboczym
> i kasku (co prawda nie cały czas, ale gdy wychodzi z biura "na
> produkcję" to chodzi)? Czy obsługuje maszyny?

obsluguje maszyny ... biurowe :-)

Jak zwalniali produkcyjnych to ci bycie administratorem nie
przeszkadzalo ? :-)

J.

do góry

On 2014-01-25 07:42, sqlwiel wrote:

> Czyli DOKŁADNIE socjalistyczne! To nie praca, ani miejsce pracy jest
> dobrodziejstwem. Pan Bóg wyrzucając człowieka z raju powiedział
> "będziesz pracował w pocie czoła". Celem i dobrodziejstwem jest produkt
> i zysk.

LOL - masz proste cele - coś jak trybson i jebanie;)

Shrek.

do góry

Budzik napisał:
> Uprasza sie o czytanie ze zrozumieniem.
> Oni chcą zwolnić własnie administracyjnych.
> Ale nie tu jest problem - zwróc uwage, ze watkotwórca nie twierdzi, ze
> jeżeli zwolni sie czesc pracowników jego działu to ten będzie niewydolny.
> Twierdzi, ze wtedy ich prace przejmą inne osoby (czyli mamy nadmiar
> pracowników) i że w innych działach tez są osoby ktore mają nadmiar
> czasu pracy. A cóz to za argument? cóż to za myslenie? Lepiej byc na
> tyle dobym pracownikiem, zeby zwolnili kogoś innego.

No więc sam najpierw czytaj ze zrozumieniem, między wierszami też!
"Oni" najpierw podmieniają pracowników produkcji na pracowników
administracji (na papierze a nie faktycznie) a następnie zwalniają
administrację na papierze a faktycznie zwalniają produkcję.

Problem natomiast jest, bo pozostali pracownicy produkcji będą musieli
wykonywać, w tym samym czasie i za te same a może i mniejsze pieniądze,
dodatkowo pracę zwolnionych osób i tą pracę nie będzie wykonywać
administracja a produkcja. A nadmiar czasu pracy zawsze ma administracja a
nie produkcja. Jeśli władze firmy planują spreparować bankructwo państwowej
firmy i przekształcenie jej w prywatną to zwalnia się najlepszych a
najgorszych i rodzinę królika się zostawia.

do góry

Użytkownik Juzek J...@w...pl ...

> Jeśli władze firmy planują spreparować bankructwo państwowej
> firmy i przekształcenie jej w prywatną to zwalnia się najlepszych a
> najgorszych i rodzinę królika się zostawia.
>
>
A przepraszam, nie mam takiego doświasdczenia w bankrutowaniu firm, jak
kolega.

do góry

Budzik napisał:
>> Jeśli władze firmy planują spreparować bankructwo państwowej
>> firmy i przekształcenie jej w prywatną to zwalnia się najlepszych
>> a najgorszych i rodzinę królika się zostawia.
>>
> A przepraszam, nie mam takiego doświasdczenia w bankrutowaniu
> firm, jak kolega.

Ale rozum chyba masz? Tyle w zasadzie powinno wystarczyć, czy tego też
powiesz że ci brakuje?

do góry

Użytkownik Juzek J...@w...pl ...

>>> Jeśli władze firmy planują spreparować bankructwo państwowej
>>> firmy i przekształcenie jej w prywatną to zwalnia się najlepszych
>>> a najgorszych i rodzinę królika się zostawia.
>>>
>> A przepraszam, nie mam takiego doświasdczenia w bankrutowaniu
>> firm, jak kolega.
>
> Ale rozum chyba masz? Tyle w zasadzie powinno wystarczyć, czy tego też
> powiesz że ci brakuje?

Masz racje, mam tyle rozumu, zeby skonczyc dyskusje w ktorej mój rozmówca
wykazuje sie tego typu niestandardową kulturą.

do góry