Nawiązując do posta o nieprzyjemnym zdarzeniu w lesie "zdarzenie z
grzybobrania- ..." chciałbym stwierdzić, że nasza granica państwowa jest
chyba źle oznakowana. Tam grzie granica państwowa biegnie nurtem rzeki, to
jeszcze nic... Nieświadomie trudno przekroczyć granicę na rzece, jednak są
też odcinki granicy na lądzie, słupki graniczne są rozstawione w dość dużych
odległościach i w zasadzie nie widać gdzie ta granica jest.
Takie zdjęcie wynalezione internecie:
http://www.fuw.edu.pl/~michalj/kolej/mazury-20030512
/13A_0133.html
http://www.fuw.edu.pl/~michalj/kolej/mazury-20030512
/01A_0121.html
raczej kilkanaście metrów od tego słupka nie da rady stwierdzić, ze tu jest
granica i taki spacerujący sobie nieświadomie człowiek może ją przekroczyć.
Przekroczenie granicy to coś bardziej poważnego niz wjazd do lasu.
Szczególnie wróżę nie małe kłopoty w przypadku złapania przez strażników
białoruskich czy rosyjskich.

Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
Warszawa