-
1. Data: 2004-01-21 12:02:36
Temat: Nieco dziwne pytanie
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Czy w naszym kraju można pochować człowieka bez aktu zgonu???
Jak to stanowią przepisy.
--
Stan_Z
Technika to nie magia,
wszystko co człowiek stworzył swą ręką da się naprawić
GG 491282
-
2. Data: 2004-01-21 12:05:23
Temat: Odp: Nieco dziwne pytanie
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik Stan_Z <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bulpou$o3c$...@l...localdomain...
> Czy w naszym kraju można pochować człowieka bez aktu zgonu???
Oczywiście, że tak - czowieka się chowa na cmentarzu, a akt zgonu do
szuflady np. Nigdy razem!
MSPANC ;-)))))))
Krzychu
-
3. Data: 2004-01-21 12:14:44
Temat: Re: Nieco dziwne pytanie
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Było by śmieszne gdyby nie dotyczyło twojego przyjaciela.
--
Stan_Z
-
4. Data: 2004-01-21 12:19:14
Temat: Odp: Nieco dziwne pytanie
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik Stan_Z <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bulqfo$odp$...@l...localdomain...
>
> Było by śmieszne gdyby nie dotyczyło twojego przyjaciela.
Przepraszam!
Wydaje mi się, że w zakładzie pogrzebowym MUSI być akt zgonu - róznie dobrze
można by np. kogoś zamordować i pochować i cześć.
Krzychu
-
5. Data: 2004-01-21 12:49:47
Temat: Re: Nieco dziwne pytanie
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
> Wydaje mi się, że w zakładzie pogrzebowym MUSI być akt zgonu - róznie > dobrze
można by np. kogoś zamordować i pochować i cześć.
>
No właśnie minęło 4 tygodnie od pogrzebu a firma pogrzebowa dzwoni do pracy,
że nie ma aktu zgonu.
> róznie dobrze można by np. kogoś zamordować i pochować i cześć.
>
i właśnie cała sprawa wygląda. tak jak by ktoś pomógł przenieść się Jemu na
tamten świat....
--
Stan_Z
-
6. Data: 2004-01-21 12:53:08
Temat: Odp: Nieco dziwne pytanie
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik Stan_Z <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bulshg$ov9$...@l...localdomain...
>
>
> > Wydaje mi się, że w zakładzie pogrzebowym MUSI być akt zgonu - róznie >
dobrze
> można by np. kogoś zamordować i pochować i cześć.
> >
>
> No właśnie minęło 4 tygodnie od pogrzebu a firma pogrzebowa dzwoni do
pracy,
> że nie ma aktu zgonu.
>
> > róznie dobrze można by np. kogoś zamordować i pochować i cześć.
> >
>
> i właśnie cała sprawa wygląda. tak jak by ktoś pomógł przenieść się Jemu
na
> tamten świat....
hmm
to zostaje doniesienie do prokuratury o przestepstwie
Krzychu
-
7. Data: 2004-01-21 13:45:20
Temat: Re: Nieco dziwne pytanie
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
> hmm
> to zostaje doniesienie do prokuratury o przestepstwie
>
> Krzychu
>
zrobione ale jak to w prokuraturze czas nie ma dla nich znaczenia, a dowody
to najlepiej przynieś Pan sam.
Czyli zrób ekshumacje, sekcje i wskaż winnego, a my się tym zajmiemy. tz
postaramy się umożyć a jak się nie da to skierujemy sprawe do sądu
.
-
8. Data: 2004-01-21 13:57:37
Temat: Odp: Nieco dziwne pytanie
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik Stan_Z <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bulvqq$q44$...@l...localdomain...
> zrobione ale jak to w prokuraturze czas nie ma dla nich znaczenia, a
dowody
> to najlepiej przynieś Pan sam.
> Czyli zrób ekshumacje, sekcje i wskaż winnego, a my się tym zajmiemy. tz
> postaramy się umożyć a jak się nie da to skierujemy sprawe do sądu
w końcu żyjemy w "państwie prawa" ;-(
Pozdrawiam
Krzychu
-
9. Data: 2004-01-21 22:28:55
Temat: Re: Nieco dziwne pytanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bulpou$o3c$1@localhost.localdomain...
> Czy w naszym kraju można pochować człowieka bez aktu zgonu???
> Jak to stanowią przepisy.
Legalnie nie można. Wynika to z Ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o
cmentarzach i chowaniu zmarłych. naruszenie tego obowiązku stanowi
wykroczenie opisane w tej ustawie.
-
10. Data: 2004-01-21 22:30:24
Temat: Re: Nieco dziwne pytanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bulshg$ov9$1@localhost.localdomain...
> No właśnie minęło 4 tygodnie od pogrzebu a firma pogrzebowa dzwoni do
pracy,
> że nie ma aktu zgonu.
Nie ma, bo nie miała, czy nie ma, bo zgubiła.
> i właśnie cała sprawa wygląda. tak jak by ktoś pomógł przenieść się Jemu
na
> tamten świat....
A co to wspólnego z istnieniem lub nie aktu zgonu?