W dniu 10.03.2022 o 20:15, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 10.03.2022 o 18:01, Mateusz Bogusz pisze:
>> Nagłówki z ostatnich dni.
>
> Bo nikt się nie zastanawia nad praktyczną stroną tych wszystkich
> pomysłów. Ukraińskie dzieci chodzące do szkoły nie znają języka
> polskiego. Jaki jest tego sens?

Taki żeby zwalić problem i winę na samorządy. Wszak mało jest tak
znienawidzonych przez prezesa instytucji jak niezalezny samorząd - już
chyba rzecznika praw obywatelskich większą sympatią daży.


--
Shrek

***** *** i konfederację.

do góry

W dniu 10.03.2022 o 18:31, J.F pisze:
> Nie wiem jak wczesniej, ale troche tych Ukraincow u nas bylo.
> Dzieci nie mieli czy co?

Nie ta skala problemu. Mamy teraz głownie kobiety i dzieci. Jak milion
wjechał, to pewnie z połowa tego jest w wieku szkolnym, bo na jedną mamę
więcej dzieci przypada. Natomiast zakładając, ze to czasowe, to jaki
sens ich do polskich szkół próbować wcielać?

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 10.03.2022 o 17:42, Mateusz Bogusz pisze:
>>> Mig 29 jest samolotem szybszym, umożliwiającym operowanie na wyższym
>>> pułapie, zwrotniejszym od F-16. Ten drugi ma większy zasięg oraz
>>> możliwości rozpoznania i oddziaływania bojowego.
>> I to ostatnie jest kluczowe.
> Nie przeczę, ale Mig który wystartowałby z Łasku "widziałby" cały obszar
> Polski. F-16 (przy pomocy AWACS-u czy innego systemu) widziałby też
> Niemcy i Białoruś. Niby nie ma co porównywać, ale wszystko zależy od
> tego czy atakujemy czy się bronimy. Polska nie jest rozmiarów USA.

Doktryna amerykańskich samolotów oparta jest na tym, że one
współdziałają. MIG-i są tak skonstruowane, że wyślesz i ma sobie sam
dawać radę.

--
Robert Tomasik

do góry

Jest dokładnie na odwrót.

do góry

W dniu 10.03.2022 o 20:15, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 10.03.2022 o 18:01, Mateusz Bogusz pisze:
>> Nagłówki z ostatnich dni.
>
> Bo nikt się nie zastanawia nad praktyczną stroną tych wszystkich
> pomysłów.

Wręcz przeciwnie. Właśnie dlatego, bo ktoś o tym myśli i się zastanawia.

> Ukraińskie dzieci chodzące do szkoły nie znają języka
> polskiego. Jaki jest tego sens?

Tylko debil może zadawać takie pytania i mieć takie wątpliwości.
Sens jest taki, że te dzieci to nie worki kartofli, tylko ludzie.
Potrzebują kontaktu z rówieśnikami, tym bardziej w takiej sytuacji.
Rodzice mają ich przez kilka miesięcy trzymać w piwnicy?
Brak znajomości języka, to w tej chwili najmniejszy problem.

Skąd się tacy kretyni biorą...

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 11.03.2022 o 06:45, Kviat pisze:
> Sens jest taki, że te dzieci to nie worki kartofli, tylko ludzie.
> Potrzebują kontaktu z rówieśnikami, tym bardziej w takiej sytuacji.
> Rodzice mają ich przez kilka miesięcy trzymać w piwnicy?
> Brak znajomości języka, to w tej chwili najmniejszy problem.

A jak będą mieć kontakt ze swoimi rówieśnikami z Ukrainy, to nie
wystarczy? Szczególnie lepszy bedzie kontakt z dziećmi, z którymi się
nie dogadają?

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 11.03.2022 o 08:38, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 11.03.2022 o 06:45, Kviat pisze:
>> Sens jest taki, że te dzieci to nie worki kartofli, tylko ludzie.
>> Potrzebują kontaktu z rówieśnikami, tym bardziej w takiej sytuacji.
>> Rodzice mają ich przez kilka miesięcy trzymać w piwnicy?
>> Brak znajomości języka, to w tej chwili najmniejszy problem.
>
> A jak będą mieć kontakt ze swoimi rówieśnikami z Ukrainy, to nie
> wystarczy?

Milicjant... normalnie prawdziwy milicjant...

Po pierwsze: mają taki kontakt?
Najwyraźniej jesteś upośledzony, skoro nie wiesz co się dzieje.
Po drugie: nie, nie wystarczy.
I po trzecie: rodzice tych dzieci, to też ludzie. Wyobraź sobie, że może
chcieliby podjąć pracę, żeby kupić tym dzieciom coś do jedzenia.

Że też dorosłym ludziom trzeba takie rzeczy tłumaczyć. Niesamowite.

> Szczególnie lepszy bedzie kontakt z dziećmi, z którymi się
> nie dogadają?

Tak... bez wątpienia jesteś upośledzony.
Skąd kurwa wiesz, że się nie dogadają? Jestem pewien, że szybciej się
dogadają, niż ty dasz radę policzyć do dziesięciu. O ile w ogóle dasz
radę, w co bardzo wątpię po tym co tu wypisujesz.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

Żeby w sadzie krzyczały "Ratunku" i "Pomocy" po polsku.


-----
> Jaki sens jest nagle te dzieci uczyć w obcych językach.

do góry

Świat nie jest czarno -biały.
Dziecko z mojej rodziny jest przedmiotem hejtu w świetlicy i na placu zabaw ze strony
małych Ukrainek, szczególnie jednej z nich
prowodyrki, która upatrzyła sobie "ofiarę".
Przyzywanie, wyśmiewanie, cały repertuar.
Niedaleko pada jabłko od Bandery.


-----
> A jak będą mieć kontakt ze swoimi rówieśnikami z Ukrainy, to nie wystarczy?

do góry

On 10.03.2022 20:08, Shrek wrote:
> A oni biorą z...? Producentami części była ukraina, i raczej
> poważniejsze części niż nakrętki nie leżały na półce u pośredników.

Mamy ich 40-parę, połowa lotna ale reszta może służyć za części. Jeszcze
trochę polatają chociażby na tym.

> No pisałeś, że mig nie odbiega od efki - no odbiega. Jest gorszy pod
> każdym praktycznie względem oprócz walki manewrowej. Przy czym jeśli
> dochodzi do walki manewrowej miga z efką, to faktycznie pewnie wygra
> pilot miga - dlatego, że jest lepszy, skoro do niej doszło to znaczy że
> pilot efki popełnił błąd.

Migi są mniej wymagające logistycznie i jeżeli chodzi o warunki
zewnętrzne ;-)

Także albo spotkają się nad polską i migi będą miały coś tam do
powiedzenia albo rakiety będą nadlatywać z takiej odległości że zamiast
efek OPR będzie bardziej adekwatna.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry