Zastanawiam się jak z punktu widzenia prawa - może UOWL, może któregoś z rozporzadzeń
- wygląda temet grzania lub niegrzania
mieszkań w bydynkach wielorodzinnych nowooddanych przez dewelopera.

Idzie zima, to pewne ;-)

W tym samym budynku, który uzyskuje pozwolenie na użytkowanie - powiedzmy w
październiku - znajdują się lokale mieszkalne:

i) odebrane przez mieszkańców i rozpoczete prace wykończeniowe, a nastepnie
zamieszkiwane;
ii) odebrane przez włascicieli, ale stojace puste, częściowo nawet bez zamontowanych
grzejników;
iii) jeszcze nieprzekazane właścicielom przez dewelopera - podobnie nieogrzewane i
częściowo bez grzejników.

I teraz się zastanawiam, czy jakąkolwiek literą prawa można nakłonić dewelopera i
właścicieli pustych lokali do utrzymywania w nich
minimalnej temperatury w inny sposób (no po prostu poprzez włączenie grzejników CO),
niż przez "darmowe" z ich punktu widzenia
granie przez lokale już zamieszkałe?
JaC

do góry

> I teraz się zastanawiam, czy jakąkolwiek literą prawa można nakłonić dewelopera i
właścicieli pustych lokali do utrzymywania w nich
> minimalnej temperatury

Żadną niestety. Idąc tym tokiem rozumowania to musiałbym zmusić właściciela
mieszkania nad moim aby przyjeżdżał z Anglii co 2 dni i dorzucał węgla do pieca (bo
mieszkanie za Bieruta zbudowane z piecami w standardzie).

*piotr'ek*

do góry

> I teraz się zastanawiam, czy jakąkolwiek literą prawa można nakłonić
> dewelopera i właścicieli pustych lokali do utrzymywania w nich
> minimalnej temperatury

Kupi sobie jeden z drugim mieszkanie na kredyt i myśli, że jest teraz VIPem
i wszycy muszą go słuchać.
Bo jak nie to mu przywali literą prawa...

D.

do góry

Widzisz, we wspólnotach mieszkaniowych obowiązuje m.in. ustawa o własności lokali, a
w niej czytamy:

"Rozdział 3
Prawa i obowiązki właścicieli lokali
Art. 13. 1. Właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest
obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie,
przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z
utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w
sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z
nimi w ochronie wspólnego dobra."

Pytanie, jak UOWL ma się do ogrzewania mieszkań.

Jesli ktos nie wyposaża nawet lokalu w grzejniki CO przed sezonem grzewczym, bo w
jakiejś mało okreslonej przyszłości planuje
wykończenie mieszkania wg swojego indywidualnego projektu, a liczy na dogrzewanie
lokalu przez sasiadów (czyli w wielkiej mierze i
na koszt sasiadów!) przez nieizolowane przecież ściany i stropy, to nie dość, ze taki
właściciel wydaje się nieutrzymywać lokalu w
należytym stanie, ale i działać wbrew zasadom współżycia społecznego (oj, trąci
socjalistyczną myszką to sformułowanie z k.c. ;-))

Ciekawi mnie natomiast praktyka w temacie j.w. przede wszystkim wspólnot
mieszkaniowych, w jakimś zakresie także spółdzielni
mieszkaniowych
JaC


-----

> Bo jak nie to mu przywali literą prawa.

do góry