-
1. Data: 2008-09-15 13:10:28
Temat: separacja, a rozwod
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
dzien dobry,
podobno w polskim prawie jest mozliwosc zgloszenia najpierw _formalnie_
separacji (jak?), by (po roku?) uzyskac bez problemow i niejako
automatycznie (co-by-to-nie-oznaczlo) rozwod.
Czy tak jest w istocie?
Jaka jest procedura?
-
2. Data: 2008-09-17 13:16:16
Temat: Re: separacja, a rozwod
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
1634Racine in news:galmt1$j25$1@news.onet.pl
> dzien dobry,
> podobno w polskim prawie jest mozliwosc zgloszenia najpierw _formalnie_
> separacji (jak?), by (po roku?) uzyskac bez problemow i niejako
> automatycznie (co-by-to-nie-oznaczlo) rozwod.
> Czy tak jest w istocie?
> Jaka jest procedura?
no - troche zaskoczony jestem, ze nikt nie wie :)
-
3. Data: 2008-09-17 13:27:02
Temat: Re: separacja, a rozwod
Od: Sebcio <s...@n...com>
1634Racine pisze:
> no - troche zaskoczony jestem, ze nikt nie wie :)
Bo wszyscy przytomni ludzie od razu się rozwodzą a nie rozkładają
rozkładu na dwa etapy :)
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
4. Data: 2008-09-18 08:20:22
Temat: Re: separacja, a rozwod
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Wed, 17 Sep 2008 15:27:02 +0200, Sebcio napisał(a):
>> no - troche zaskoczony jestem, ze nikt nie wie :)
>
> Bo wszyscy przytomni ludzie od razu się rozwodzą a nie rozkładają
> rozkładu na dwa etapy :)
Nie koniecznie.
Czasami warto skorzystać z instytucji separacji ze względu na np. czas
postępowania.
-
5. Data: 2008-09-18 14:36:53
Temat: Re: separacja, a rozwod
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Herald in news:1j4ytbzp2lrjp.1tmuhocj3mn69$.dlg@40tude.net
[...]
> Czasami warto skorzystać z instytucji separacji ze względu na np. czas
> postępowania.
no i o to mi chodzilo w root poscie, pytam o szcze-gó-ły. Ktoś z grupy zna
sie na tym cudzie, czyli co-jak-gdzie?
-
6. Data: 2008-09-21 09:46:07
Temat: Re: separacja, a rozwod
Od: "Tunia" <t...@p...onet.pl>
> Herald in news:1j4ytbzp2lrjp.1tmuhocj3mn69$.dlg@40tude.net
> [...]
> > Czasami warto skorzystać z instytucji separacji ze względu na np. czas
> > postępowania.
>
> no i o to mi chodzilo w root poscie, pytam o szcze-gó-ły. Ktoś z grupy zna
> sie na tym cudzie, czyli co-jak-gdzie?
>
Z tego co sie orientuje to zadnej "automatycznosci" tu nie ma. Co najwyzej
chodzi o to, ze w przypadku formalnej separacji, trwajacej odpowiednia
(ocenne) ilosc czasu, latwiej jest udowodnic "calkowity i trwaly rozklad
pozycia malzenskiego" konieczny do uzyskania orzeczenia rozwodowego.
Natomiast co do kwestii szybkosci postepowania to warto zauwazyc, ze z zasady
w przypadku "niekonfliktowych" rozwodow (tj. zwlaszcza bez orzekania o winie i
najlepiej jeszcze bez problemow z podizalem majatku czy przyznaniem opieki nad
dziecmi) orzeczenia zapadaja dosc szybko.
Tunia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2008-09-22 17:01:52
Temat: Re: separacja, a rozwod
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Tunia in news:5982.000002f3.48d617df@newsgate.onet.pl
[........]
> w przypadku formalnej separacji......
1.
co to znaczy "formalnej"?
2.
nalezy "zglosic" separacje? oswiadczyc, ze jest od tego i tego dnia,
zgloszeniem rozpoczac "odliczanie" czasu separacji?
> ...... trwajacej
> odpowiednia (ocenne) ilosc czasu......
czyli to jest uznaniowe (dla sadu)?
>... latwiej jest udowodnic "calkowity i
> trwaly rozklad pozycia malzenskiego" konieczny do uzyskania orzeczenia
> rozwodowego.
wlasnie dlatego pytam. wlasnie dlatego.
> w przypadku "niekonfliktowych" rozwodow [..............]
> orzeczenia zapadaja dosc szybko.
to znaczy?
dzieki za merytoryczna odp.