Witam,

Spotkala mnie przykra sprawa.
Na poczatku maja dokonalem zakupu kosmetykow na aukcji internetowej.
Tranzakcja przebiegla szybko i sprawnie. Na podstawie doswiadczenia we
wspolpracy ze Sprzedawca, dokonalem kolejnego zakupu. Tym razem zakupiony
towar mial stanowic prezent. Po wlplacie kontakt z kontrahentem calkowicie
sie urwal. Niebawem minie miesiac od zakonczenia aukcji, a do chwili
obecnej ani widu kosmetykow, ani slychu Sprzedawcy.

W podobnej sytuacji nie jestem sam.
Do tematu podszedlem z duza wyrozumialoscia, z racji trwajacych strajkow
Poczty, nie mniej jednak poczta elektroniczna i telefony maja sie dobrze.
Otrzymalem list od klientki, ktora umowila sie na odbior osobisty i jak
mozna sie domyslic - Sprzedawca sie nie zjawil.

Nie jestem w goracej wodzie kompany, nie mniej jednak nie jestem juz
zainteresowany zakupionym towarem.
Zastanawiam sie czy w zaistnialej sytuacji, nie wystosowac w formie
tradycyjnej, pisemnej, listem poleconym zadania zwrotu przedplaty. Z
drugiej strony rozwiaze to moj problem, a jak wspomnialem, osob
oczekujacych na przesylke po dokonaniu wplaty jest przynajmniej kilka.

Poradzcie jak sie zachowac. Starac sie zalatwic spraw polubownie,
podejmujac sie korespodencji "tradycyjnej", majac swiadomosc iz nie tylko
ja jestem w podobnej sytuacji i dzis juz nie chce zakupionego towaru? Czy
od razu "z grubej rury" udac sie po 30 dniach na Policje? Zaznacze w tym
momencie raz jeszcze, ze Sprzedawca nie odpowiedzial na ani jeden mail ode
mnie, nie ustosunkowal sie do mojego listu wystosowanego przez serwis
Allegro (Centrum Sporow), nie odbiera telefonow, nawet wyslany SMS pozostal
bez echa.

Zwracam sie do Was z prosba o wszelkie sugestie jaki wykonac kolejny krok -
z nastawieniem takim, ze interesuje mnie wylacznie zwrot pieniedzy.

Pozdrawiam

do góry

Kit <k...@d...plwywal.to> napisał(a):

> Tranzakcja
> kompany,

Kupić słownik ortograficzny...

> Poradzcie jak sie zachowac.

.. i nauczyć się korzystać z wyszukiwarki, bo taka historia pojawia się z
częstotliwością circa cotygodniową.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał(a):
> Kit <k...@d...plwywal.to> napisał(a):
>
>> Tranzakcja
>> kompany,
>
> Kupić słownik ortograficzny...
>
>> Poradzcie jak sie zachowac.
>
> .. i nauczyć się korzystać z wyszukiwarki, bo taka historia pojawia się z

>
> częstotliwością circa cotygodniową.
>
> --
> JoP


Dziekuje za wnikliwa analize mojego postu i zarazem przyznaje, ze byc moze
zbyt pobieznie przegladalem archiwum. Nie mniej jednak temat nadal
pozostawiam otwarty.

do góry

> Nie mniej jednak temat nadal pozostawiam otwarty.

To bardzo miło :)

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

Użytkownik "Kit" <k...@d...plwywal.to> napisał w wiadomości
news:cc30b879f4314987953f035cf2b52177@news.home.net.
pl...

Może sprzedawca doznał jakiejś obiektywnej przeszkody w wysyłce. Uległ
wypadkowi, zachorował, czy ewentualnie nawet zmarł. Sprawdź, czy się loguje
do serwisu. Jeśli nie, to spróbuj na podstawie książki telefonicznej
ustalić telefon do niego i zapytać. Jeśli to jest niewielka miejscowość, to
możesz spróbować zadzwonić do innej osoby o tym samym nazwisku. Z dużą dozą
prawdopodobieństwa będzie to ktoś z rodziny. Może się coś dowiesz. Jeśli to
wszystko nic nie pomoże, to złóż zawiadomienie o oszustwie na Twoją i tych
pozostałych osób szkodę.

do góry

Użytkownik "Kit" <k...@d...plwywal.to> napisał w wiadomości
news:ea16e8d3c4dd6768e9312391093f1de6@news.home.net.
pl...

> Nie mniej jednak...


Tu tez powinieneś się zastanowić, czy chcesz napisać " nie mniej" czy
"jednak".
Wiem, że słyszałeś to wielokrotnie z "mądrych" ust, ale pamiętaj, że
"miliony much się nie mogą mylić" jest nadal aktualne.



--
andreas

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Kit" <k...@d...plwywal.to> napisał w wiadomości
> news:cc30b879f4314987953f035cf2b52177@news.home.net.
pl...
>
> Może sprzedawca doznał jakiejś obiektywnej przeszkody w wysyłce. Uległ
> wypadkowi, zachorował, czy ewentualnie nawet zmarł. Sprawdź, czy się
> loguje
> do serwisu. Jeśli nie, to spróbuj na podstawie książki telefonicznej
> ustalić telefon do niego i zapytać. Jeśli to jest niewielka miejscowość,
> to
> możesz spróbować zadzwonić do innej osoby o tym samym nazwisku. Z dużą
> dozą
> prawdopodobieństwa będzie to ktoś z rodziny. Może się coś dowiesz. Jeśli
> to
> wszystko nic nie pomoże, to złóż zawiadomienie o oszustwie na Twoją i
> tych
> pozostałych osób szkodę.


Dziekuje za zainteresowanie.
Pomysl oryginalny, jednak nierealny - Warszawa.
Sprzedawca sporadycznie, ale loguje sie na konto. Zaczynaja pojawiac sie
pierwsze negatywne opinie.

do góry

Użytkownik "Kit" <k...@d...plwywal.to> napisał w wiadomości
news:a782b71edea4bf5155d65e6c0dccc3f1@news.home.net.
pl...

> Pomysł oryginalny, jednak nierealny - Warszawa.

To faktycznie odpada, chyba, ze znajdziesz na odpowiedniej ulicy.

> Sprzedawca sporadycznie, ale loguje sie na konto. Zaczynaja pojawiac sie
> pierwsze negatywne opinie.

Negatywne komentarze do rzeczy nic nie mają. Nie wykluczone, że
wystawiający je nie żądają sobie trudu dokonania głębszych ustaleń.
Logowanie na konto jest już bardziej znamienne. możesz podać nazwę
sprzedawcy?

do góry

Kit pisze:

> Witam,
>
> Spotkala mnie przykra sprawa.
> Na poczatku maja dokonalem zakupu kosmetykow na aukcji internetowej.
> Tranzakcja przebiegla szybko i sprawnie. Na podstawie doswiadczenia we
> wspolpracy ze Sprzedawca, dokonalem kolejnego zakupu.

(...)

> Czy od razu "z grubej rury" udac sie po 30 dniach na Policje?

Może gość jest np. w szpitalu?

--
http://tomasz.warszawa.pl

do góry