Witam
Byłem chory dośc poważnie.
Po 180 dniach zostałem wysłany przez zakład na badanie do ZUSu czy rokuje
szanse na powrót do pracy. ZUS stwierdził ze tak i dał mi jeszcze 3 miesiące
wolnego. Po tym czasie przeszedłem badanie okresowe u swego lekarza medycyny
pracy.
W między czasie złożyłem profilaktycznie wniosek aby przedłużyć termin
wolnego w przypadku nie przejścia badań okresowych u lekarza medycyny pracy.
Na badaniu w ZUSie lekarz pomylił sie i wpisał że nie nadaje się do pracy na
jednym dokumencie a na drugim że sie nadaje. Teraz ZUs w mieście wojewódzkim
wzywa mnie co raz na kolejne badanie (poprzednie badania były robione na
miejscu) strasząc mnie iż zabiorą mi rente. Na co odpisałem im, że rezygnuje
z tych ich świadczeń gdyż podjełem prace i pracuje teraz na drugim końcu
Polski. Ale ZUS uparcie wyznacza kolejne terminy badań i po co ?
Nie chce mi się jechac i nie mam kiedy jechac (pracuje na drugim końcu
Polski). Narazie ich olewam ale co mogą mi zrobić jak nie będe stawiał się
na kolejne wezwania na komisje.
Pozdrawiam