-
91. Data: 2004-05-07 09:18:46
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Janek Bohatyrowicz <no_spam@no_priv.pl>
Użytkownik -addy- napisał:
> Weź mi powiedz, dlaczego Ty wszystko sprowadzasz do podrywania dup?
> Naprawdę, tylko w takim zakresie postrzegasz życie?
> Przykro mi, naprawdę.
>
dobra zejdzmy z dup. Wyobraz sobie sytuacje czysto socjologiczną. Chcesz
poznać jakies towarzystwo, wychodzisz od komputera i masz szczęscie bo
jest jakaś impreza robiona przez starych znajomych z czasów szkoły. Na
imprezie jest dużo ludzi. Zarówno kobiety i mężczyzni. Ludzie przy piwku
gadają o filmach, książkach, co ostatnio sie dzieje w ich życiu,
słuchają muzyki z radia żeby pogodzić gusta muzyczne. Tematów jest jak
rzeka...
wyskakujesz z tematem c++ ?
> Kto mówił o pracy informatyka? Mowa była o dowolnej pracy, gdzie trzeba na
> bieżąco poszerzać swoją wiedzę. Ale jak rozumiem, jesteś ponad to.
> I dobrze, rowy też musi ktoś kopać.
>
Skoro mam gdzieś c++ nie znaczy że nie czytam lektur fachowych którymi
mógłbym sie pochwalić pracodawcy gdybym szukał pracy. Tylko że mogłaby
być to książka geograifczna, historyczna, psychologiczna, socjologiczna.
> Poza tym jak Ty chcesz ją prowadzić bez wiedzy o ekonomii, marketingu,
> finansach? Bez wiedzy, którą znajdziesz w tych przebrzydłych książkach
> fachowych, których Ty nie tykasz nawet długim kijem?
tego nie powiedzialem. mam pojęcie jak utrzymać interes przy życiu - mam
rodzeństwo i wcale nie musiałbym otrzymać firmy
> Ja też znam takiego jednego licealistę, oszołom i smarkacz, uważa, że nie
> musi nic wiedzieć i na niczym się znać, bo dostanie od tatusia firmę. Ludzi,
> którzy mają jakieś zainteresowania i pasje, którzy starają się je rozwijac,
> uważa za oszołomów, a sam nie dostrzega, że patrzy na świat przez pryzmat
> swojego fiuta.
>
słuchaj przekręcasz moje słowa i nie czytasz ze zrozumieniem. Jezeli
ktos sie interesuje programowaniem niech to rozwija tylko ze mowie ze
śmieszy mnie rozmawianie o tresci książek nt c++
> Dokładnie. Laski lecą na pieniążki tatusia, a jemu się wtedy wydaje jaki to
> on nie jest wspaniały, bo przeczytał parę lektur i nauczył się na pamięć
> dwóch cytatów.
poprostu mi zazdroscisz i gadasz głupoty. Myslisz ze jezeli ktos ma
firme to ma Bóg wie ile pieniędzy. Skoro jestes takim znawcą to chyba
powinieneś wiedzieć ze trzeba opłacic ZUS, inne koszta związane z firmą,
opłacic mieszkanie, prąd, gaz, wode... itd
Tylko nie daj boże, żeby tatusia zabrakło, bo wtedy firma
> padnie, pieniążki się skończą, a laski uciekną. Wtedy to już tylko opieka
> społeczna zostanie, bo nikt nie zatrudni pajaca, który nic nie umie.
Sam jesteś pajacem
--
Janek Bohatyrowicz
-
92. Data: 2004-05-07 09:22:21
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:
: [ciach]
:
: nie bede z tobą dyskutować bo myslisz ze każdy młody jest dresiarzem,
: slucha hiphopu. Pustego balona z cycami to może ty szukasz ja jestem na
: tyle amitną osobą że nie schodze poniżej pewnego poziomu lolu
a na jakiej podstwaie tak sadzisz?
ja tez jestem mlody, slucham hiphopu, techno i wiele innych, jak mam ochote
dres naloze, a ambitny jestem jak cholera.
Myslalem ze bedziesz na tyle inteligentny ze zrozumiesz tamta czesc posta.
Napisales fragmencik piosenki hiphopowej "To tylko Oni" , dopislem jedna
linijke,
i odpowiedni komentarz.
Akurat mnie Cycki nie jaraja (zrestza nie ta grupa :)
P.
-
93. Data: 2004-05-07 09:40:30
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>
Użytkownik "Janek Bohatyrowicz" <no_spam@no_priv.pl> napisał w wiadomości
news:c7fkah$ahe$1@atlantis.news.tpi.pl...
> dobra zejdzmy z dup. Wyobraz sobie sytuacje czysto socjologiczną. Chcesz
> poznać jakies towarzystwo, wychodzisz od komputera i masz szczęscie bo
> jest jakaś impreza robiona przez starych znajomych z czasów szkoły. Na
> imprezie jest dużo ludzi. Zarówno kobiety i mężczyzni. Ludzie przy piwku
> gadają o filmach, książkach, co ostatnio sie dzieje w ich życiu,
> słuchają muzyki z radia żeby pogodzić gusta muzyczne. Tematów jest jak
> rzeka...
> wyskakujesz z tematem c++ ?
Hehe... chłopcze, dorośnij to rozmowy o tym co się dzieje w życiu zaczną
schodzić na tematy finansowe, gospodarcze, polityczne, podatkowe i zawodowe
a co za tym idzie - także c++ jeśli ktoś się tym zajmuje.
> Skoro mam gdzieś c++ nie znaczy że nie czytam lektur fachowych którymi
> mógłbym sie pochwalić pracodawcy gdybym szukał pracy. Tylko że mogłaby
> być to książka geograifczna, historyczna, psychologiczna, socjologiczna.
Może wymienisz jakieś? Literaturę piękną już wymieniłeś: "Nad Niemnem" a
właściwie ta część o Bohatyrowiczach :)
> poprostu mi zazdroscisz i gadasz głupoty.
Czego ma Ci zazdrościć? Głupoty? :)
> Myslisz ze jezeli ktos ma
> firme to ma Bóg wie ile pieniędzy. Skoro jestes takim znawcą to chyba
> powinieneś wiedzieć ze trzeba opłacic ZUS, inne koszta związane z firmą,
> opłacic mieszkanie, prąd, gaz, wode... itd
Niesamowite :)
-
94. Data: 2004-05-07 12:21:19
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "-addy-" <f...@p...onet.pl>
Pewnego dnia Janek Bohatyrowicz napisał/a:
> dobra zejdzmy z dup. Wyobraz sobie sytuacje czysto socjologiczną.
> Chcesz poznać jakies towarzystwo, wychodzisz od komputera i masz
> szczęscie bo
> jest jakaś impreza robiona przez starych znajomych z czasów szkoły. Na
> imprezie jest dużo ludzi. Zarówno kobiety i mężczyzni. Ludzie przy
> piwku gadają o filmach, książkach, co ostatnio sie dzieje w ich życiu,
> słuchają muzyki z radia żeby pogodzić gusta muzyczne. Tematów jest jak
> rzeka...
> wyskakujesz z tematem c++ ?
Nie, bo nie znam C++. Ale jeśli jest tam jakiś grafik, mogę z nim pogadać
np. o funkcjach nowego Flasha albo wzroście cen programów Adobe. A potem
możemy zmienić temat na ostatnio widziane filmy. Albo na plany wakacyjne.
Albo na gospodarkę. Albo na samochody.
Wiesz, dorośli ludzie potrafią rozmawiać ze sobą na przeróżne tematy, o ile
ich interesują. I o dziwo, sprawia im to przyjemność. Może kiedyś zrozumiesz
ten fenomen.
> Skoro mam gdzieś c++ nie znaczy że nie czytam lektur fachowych
> którymi mógłbym sie pochwalić pracodawcy gdybym szukał pracy. Tylko
> że mogłaby
> być to książka geograifczna, historyczna, psychologiczna,
> socjologiczna.
Rozumiem, że rozmawianie o treści książek z geografii, historii, psychologii
czy socjologii też Cię śmieszy? Bo przecież niczym się nie różni od rozmowy
o programowaniu.
> słuchaj przekręcasz moje słowa i nie czytasz ze zrozumieniem. Jezeli
> ktos sie interesuje programowaniem niech to rozwija tylko ze mowie ze
> śmieszy mnie rozmawianie o tresci książek nt c++
To Ty nie czytasz ze zrozumieniem - nie wiem, czy nie chcesz, czy nie
potrafisz. Ludzie, którzy się czymś interesują wymieniają ze sobą poglądy. I
nikomu nic do tego, czy jest to C++, literatura czy Mariola z Ic.
Poza tym przeczysz sam sobie - śmieszy Cię rozmowa o C++, ale chcesz, żeby
ludzie to robiący rozwijali się. Rozmowa i wymiana uwag jest jednym z
cenniejszych sposobów na to - o czym doskonale świadczą np. grupy
dyskusyjne.
>> Dokładnie. Laski lecą na pieniążki tatusia, a jemu się wtedy wydaje
>> jaki to on nie jest wspaniały, bo przeczytał parę lektur i nauczył
>> się na pamięć dwóch cytatów.
>
> poprostu mi zazdroscisz i gadasz głupoty.
Niby czego Ci zazdroszczę? Pokaż palcem. Pokaż też, w którym miejscu gadam
głupoty.
> Myslisz ze jezeli ktos ma
> firme to ma Bóg wie ile pieniędzy. Skoro jestes takim znawcą to chyba
> powinieneś wiedzieć ze trzeba opłacic ZUS, inne koszta związane z
> firmą, opłacic mieszkanie, prąd, gaz, wode... itd
Serio? No co Ty powiesz?
Wiesz, tak się składa, że też mam firmę...
>> Tylko nie daj boże, żeby tatusia zabrakło, bo wtedy firma
>> padnie, pieniążki się skończą, a laski uciekną. Wtedy to już tylko
>> opieka społeczna zostanie, bo nikt nie zatrudni pajaca, który nic
>> nie umie.
>
> Sam jesteś pajacem
Dlaczego wziąłeś to do siebie? Pisałem ogólnie.
BTW. Znasz to przysłowie o stole i nożycach?
--
Addy 2.1 - http://addy.home.pl (27.04.2004)
"So love is hard and love is tough,
But love is not what you're thinking of..."
-
95. Data: 2004-05-07 12:58:52
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:: > poprostu mi zazdroscisz i gadasz głupoty.
:
: Niby czego Ci zazdroszczę? Pokaż palcem. Pokaż też, w którym miejscu gadam
: głupoty.
:
ja mysle ze mu chodzi o to ze zazdroscisz tego ze dostanie firme kiedy
ojciec nogi wyciagnie :)
P.
-
96. Data: 2004-05-07 16:11:05
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia pią 7. maja 2004 09:56 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Przemyslaw Rokicki:
> :
> : > i myslales pewnie ze wirusa zbudujesz z klockow lego?
> : > Wirusy sie pisze w assemblerze
> :
> : No przestan.
> :
>
> Ps.
>
> Jak pisac Wirusy Jezrzy Dudek (assembler)
Rok wydania 1995? Albo 1993... Nie wiem, ale coś w ten deseń. W czasach
DOS-a była inna rasa wirusów o innym zastosowaniu i innym działaniu.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
97. Data: 2004-05-07 16:31:56
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Janek Bohatyrowicz <no_spam@no_priv.pl>
Użytkownik Elvgreen napisał:
> Ja już wiem, że te poziom wyznacza legenda o Bohatyrowiczach opowiadana
> dziewczynie w parku :))))
>
>
przeczyepiles sie do tej legendy a to byl tylko przyklad
--
Janek Bohatyrowicz
-
98. Data: 2004-05-07 16:34:29
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Janek Bohatyrowicz <no_spam@no_priv.pl>
Użytkownik Przemyslaw Rokicki napisał:
> a na jakiej podstwaie tak sadzisz?
>
chyba zle cos cytujesz bo czytajac ten post mam wrazenie ze pisales do
kogos innego
> ja tez jestem mlody, slucham hiphopu, techno i wiele innych, jak mam ochote
> dres naloze, a ambitny jestem jak cholera.
>
chyba napewno...
> Myslalem ze bedziesz na tyle inteligentny ze zrozumiesz tamta czesc posta.
> Napisales fragmencik piosenki hiphopowej "To tylko Oni" , dopislem jedna
> linijke,
> i odpowiedni komentarz.
>
> Akurat mnie Cycki nie jaraja (zrestza nie ta grupa :)
>
na bank
pomylka nie odpowiadasz na ten post co miales w planie chyba...
--
Janek Bohatyrowicz
-
99. Data: 2004-05-07 16:47:07
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Janek Bohatyrowicz <no_spam@no_priv.pl>
Użytkownik Elvgreen napisał:
> Może wymienisz jakieś? Literaturę piękną już wymieniłeś: "Nad Niemnem" a
> właściwie ta część o Bohatyrowiczach :)
>
Jean Baptiste Delacour - Charaktery - Jak poznać czlowieka od pierwszego
spojrzenia
James Trefil - 1001 Spotkań z nauką
to czytalem ostatnio...
> Czego ma Ci zazdrościć? Głupoty? :)
>
tego ze nie musze szukac pracy.
--
Janek Bohatyrowicz
-
100. Data: 2004-05-07 18:20:27
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:: >
: > Jak pisac Wirusy Jezrzy Dudek (assembler)
:
: Rok wydania 1995? Albo 1993... Nie wiem, ale coś w ten deseń. W czasach
: DOS-a była inna rasa wirusów o innym zastosowaniu i innym działaniu.
:
dla mnie porzadny wirus to taki ktory spali sprzet, a ten mozesz tylko i
wylacznie
w assmeblerze napisać.
P.