Witam.
Po krotce opisze swoje doswiadczenia z pewnym bankiem.
21.12.2004 zlozylem wniosek o rezygnace z przedluzenia umowy Nr xxxx o karte
kredytowa i zwiazany z nia rachunek Zgodnie z paragrafem tej umowy na
conajmniej miesiac przed uplywem 2 lat. Karta byla wazna do 31.01.2005.
Z momentem wygasniecia umowy zwycofalem swoje dane osobowe i prosilem o
zaprzestanie ich przetwarzania w celach bankowych i marketingowych.

Niestety ku mojemu zdziwieniu bank dalej prowadzil rachunek i wystawil karte
dodatkowa dla zony.
Nastepne wyciagi wysylali na zone (nie wiem czemu jak do tej pory bylo na
mnie, zona nie byla strona umowy, otrzymala karte dodatkowa do mojego
rachunku)
17.03.2005 zona wycofala swoje dane osobowe.
Oczywiscie na koncie pojawil sie debet i zaczeli straszyc windykacja.
29.03.2005 przyslali wyciag znowu na mnie.
05.04.2005 zlozylem pismo o wyjasnienie sprawy.
Listy przestaly przychodzic. Bank (3 co do wielkosci) nie odzywa sie. Chyba
w koncu skutecznie zamkneli konto.
Wszystkie pisma do banku mam za potwierdzeniem odbioru na kopii.

Teraz mam pytanie czy w zwiazku z naruszeniem moich dobr osobistych i
stratami moralnymi (w koncu straszyli mnie windykacja itp.) moge dochodzic
odszkodowania?
Slyszalem, ze ktos juz wygral odszkodowanie za np. wyslanie kartki z
zyczeniami przez bank do bylego klienta.
Prosze o Wasze zdanie.