Hikikomori San wrote:

>> Ale za to wielokrotnie ściągałem przez p2p oraz ftp dysktrybucje linuxa.
>
> Znaczyjesteś swiadomym uzytkownikiem sieci p2p. Znaczy, jak zobaczysz
> Corela albo Adobiego to bedziesz wiedzial, ze to pirat. Znaczy, jak
> sciagniesz - to zrobisz to z premedytacja...

Dlaczego? Kilka razy widziałem darmowe produkty tych firm (np. Adobe
Reader).

Poza tym skąd mogę wiedzieć, jakie przepisy oraz umowy obowiązują za
granicą...

[ciach]

>> Ale żeby o tym wiedzieć, że ktoś ciąga coś nielegalnego, policja
>> musiałaby coś nielegalnego udostępnić. Do czego nie ma prawa.
>
> Aleto jest legalne - udostepnia "na pułapke" całkiem legalny soft, co
> wiecej w porozumieniu i za zgoda producenta, udostępnia jako "pirata", i

Nie, nie "pirata" - skoro firma upoważnia kogoś do udostępniania i
rozpowszechniania jej produktu, to jest to całkowicie legalne. Także dla
odbiorców.

> parzy kogo swierzbia paluszki... Coś jak monitoring w sklepie - zegarek
> lezy, zobaczymy, kto go podpierdoli...

To znaczy jak jakaś panienka w sklepie podsuwa mi mini-kanapki albo
jakieś jogurty, to jest to prowokacja policyjna? ;->

>> Albo przechwytywać pakiety, co też jest nielegalne bez nakazu.
>
> No chyba, ze bedzie miec nakaz ;)

Ale na to najpierw muszą być jakieś dowody - i masz błedne koło.

> Jak policja łapie pedofili? Podstawia mu kpt. czy porucznika na randkę,
> jako 6letnia dziewczynkę ;) PRzychodzi pedofil na "radke" a tam
> wyrosnieta szeciolatka, spod pachy gnat wystaje, nieogolona... i mówi -
> suprise! mam cie pedofilu ;)

Masz jakieś dziwne informacje na temat metod policji...

>>> podpitych kierowców niż przewiduje norma... I tak samo ma sie to do
>>> userów P2P - wśród tych co sciągaja warezy jest duża szansa złapac tego
>>> co ma warezy... ;) To taka policyjna "akcja - warezy" nieopodal P2P...
>> Czyli popierasz "Dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie"...
>
> Czy uwazasz, ze akcje dot. kontoli trzezwosci kierowcow w
> okolicachdyskotek powinny byc zabronione?

Hej, jeśli kontrola sprowadzi się do straconych paru minut na
dmuchnięcie w alkomat, jestem gotów być wspaniałomyślny.

Ale jeśli policja nie ma alkomatów lub nie potrafi się nimi posłużyć,
więc na wszelki wypadek każdego kierowcę, który wyszedł z miejsca, gdzie
podaje się także alkohol, prewencyjnie zatrzymuje, pojazd zabiera na
parking policyjny, a potem się czeka w areszcie miesiącami, aż próbka
pobranej krwi trafi wreszcie na badanie, to ja zdecydowanie sobie
wypraszam takie akcje.

do góry

Hikikomori San wrote:


> "Pewnie ze jest lewgalny, inaczej by go nie udostępniał" (no prosze, jak
> apewność siebie, Adobe dobry wujek, na pewno opozwolil gosciowi z
> pipidówki rozpowszechniać swój flagowy produkt.

Odporny jesteś...

INNY KRAJ - INNE PRZEPISY I INNE UMOWY

Dotarło?

do góry

Dnia 04-10-2006 o 22:43:43 Olgierd <n...@n...problem>
napisał(a):

>> Wyobraz sobie, ze na ladzie lezy zloty zegarek, dzwoni telefon,
>> sprzedawca odwraca sie na chwile, nie patrzy... no i paluszki
>> swierzbia... zapierdolic, nie zapierdolic...
>
> Mistrzowie od lewego softu powiedzą, że kradzież zegarka to
> złodziejstwo, a kradzież oprogramowania to tylko "wyrównywanie szans".
> Bo go nie stać na tego Corela, a dzięki temu będzie mógł coś sobie
> do CV dopisać.
> Kurczę, ja też chciałbym taki fajny zegarek Jeager Le Coultre "Polo".
> Na dziś musiałbym auto sprzedać i jeszcze sporo dołożyć.

Moze mistrzem lewego softu nie jestem ... ale powiem, ze to, ponownie, nie
jest udane porownanie. Trzeba umiec odroznic _strate_ rownowartosci 10
pensji w postaci drogiego zegarka (czesto polaczona z pobiciem,
wymachiwaniem nozem albo jeszcze czyms innym) od _braku_zyskow_ z produktu
wartego jedna milionowa rocznego (a czasem i moze miesiecznego) dochodu
firmy.

Czesto w telewizji dziennikarze posluguja sie pojeciem "ktos stracil na
czyms ilestam zlotych" nie odrozniajac strat od braku zysku. Brakuje mi
jeszcze sytuacji, w ktorej kredki kupione w papierniczym za 20zl nie mogly
by zostac uzyte w celach komercyjnych ... bo takie, ktorych mozna kosztuja
np. 2000zl ... ale lepiej nie mowic bo jeszcze ktos taki pomysl podchwyci
;)

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Dnia 05-10-2006 o 10:34:43 Hikikomori San <h...@g...pl>
napisał(a):

>> >> podpitych kierowców niż przewiduje norma... I tak samo ma sie to do
>> >> userów P2P - wśród tych co sciągaja warezy jest duża szansa złapac
>> tego
>> >> co ma warezy... ;) To taka policyjna "akcja - warezy" nieopodal
>> P2P...
>> >
>> > Czyli popierasz "Dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się
>> znajdzie"...
>>
>> Dodatkowo, porownujac wciaz do kontroli alkomatem, policjant wybije
>> szybe
>> podczas zatrzymania, pobrudzi tapicerke, lakier podrapie
>
> Oooo ciekawe porownanie ;) o co chodziz tym wybijaniem szyby, czymoglbys
> to porownac jakos do p2p? :>

Oczywiscie - sciagasz p2p legalny soft (np. poszukujesz trialowych wersji
wspomnianego Corela, po sciagnieciu z pliku Corel+Keygen.rar instalujesz
tylko Corela a Keygena wywalasz) ale policjant obserwujacy twoje
poczynania od dluzszego czasu prewencyjnie woli zrobic przeszukanie
mieszkania. Uzasadnienie jest - wywalamy z kopa drzwi i robimy burdel w
mieszkaniu w poszukiwaniu nielegalnego softu. Konfiskujemy komputer (albo
w lepszym przypadku twardy dysk tylko) na 5 miesiecy ... i gosc zostaje
pozbawiony narzedzia pracy.

Taka wlasnie analogia z samochodem, wybijaniem szyby, robieniem burdelu i
zatrzymaniem pracownikowi-dostawcy prawka.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Jasko Bartnik wrote:

> Oczywiscie - sciagasz p2p legalny soft (np. poszukujesz trialowych wersji
> wspomnianego Corela, po sciagnieciu z pliku Corel+Keygen.rar instalujesz
> tylko Corela a Keygena wywalasz) ale policjant obserwujacy twoje
> poczynania od dluzszego czasu prewencyjnie woli zrobic przeszukanie
> mieszkania. Uzasadnienie jest - wywalamy z kopa drzwi i robimy burdel w
> mieszkaniu w poszukiwaniu nielegalnego softu. Konfiskujemy komputer (albo
> w lepszym przypadku twardy dysk tylko) na 5 miesiecy ... i gosc zostaje
> pozbawiony narzedzia pracy.

Fajnie bajasz. Z tym, ze nikomu nic sie nie stanie jesli na kompie
bedzie trial. Potraktuj to jak rutynowa kontrolę drogowa, zostajesz
zatrzymany bo tak. Kontrola trzezwosci pokazuje 0,00 i jedziesz dalej...

Slyszales gdzies o zatrzymaniu kompa "czystego" czlowieka? Pomijajac
jedna czy dwie glosne policyjne akcje na poczatku tej zabawy, kiedy
jeszcze nie znali sie na swojej robocie i dopiero zaczynali (pamietam,
ze na jakims szkoleniu zakwestionowali... oprogramowanie edukacyjne, na
ktore papiery miala firma od producenta, ze sie zgadza...)

> Taka wlasnie analogia z samochodem, wybijaniem szyby, robieniem burdelu i
> zatrzymaniem pracownikowi-dostawcy prawka.

Dalej nijaka analogia. Przykontroli drogowej nikt ci szyb nie wybija i
nie zabiera samochodu....

--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> Dlaczego? Kilka razy widziałem darmowe produkty tych firm (np. Adobe
> Reader).

Oczywiscie infoprmacja o tym, ze tanysoft jest darmowy jest w licencji,
na stronie producenta, w peridykach komputerowych itp. No i?

Skoro wiesz, ze Reader jest darmowy, to czemu nie wiesz, ze Adobe Suite
nie jest darmowy?

> Poza tym skąd mogę wiedzieć, jakie przepisy oraz umowy obowiązują za
> granicą...

Jakby ci to powiedziec - twoja broch a jest wiedziec. Nieznajomosc
przepisow nie jest wytlumaczeniem...

> > Aleto jest legalne - udostepnia "na pułapke" całkiem legalny soft, co
> > wiecej w porozumieniu i za zgoda producenta, udostępnia jako "pirata", i
>
> Nie, nie "pirata" - skoro firma upoważnia kogoś do udostępniania i
> rozpowszechniania jej produktu, to jest to całkowicie legalne. Także dla
> odbiorców.

"Panowie Policjanci, przygotowalismy wersje, ktora pozwioli wam
namierzyc piratów. Do tej zmodyfikowanej wersji wszczepilismypluskwę.
Ktoś kto sciągnie i zainstaluje "wyśle" do Was sygnał". Ponieważ ten
program jest przeznaczony do namierzania nielegalnych kopii mozecie
podjac wlasciwe kroki..."

> To znaczy jak jakaś panienka w sklepie podsuwa mi mini-kanapki albo
> jakieś jogurty, to jest to prowokacja policyjna? ;->

Ty to glupi jestes ;))))))

Nie odpowiem. Zgadnij. Zalbo zapytaj sie jakiegos przedszkolaka ;)

> > No chyba, ze bedzie miec nakaz ;)
>
> Ale na to najpierw muszą być jakieś dowody - i masz błedne koło.

Dowody moga byc zdobyte nielegalnie.

> > Czy uwazasz, ze akcje dot. kontoli trzezwosci kierowcow w
> > okolicachdyskotek powinny byc zabronione?
>
> Hej, jeśli kontrola sprowadzi się do straconych paru minut na
> dmuchnięcie w alkomat, jestem gotów być wspaniałomyślny.
>
> Ale jeśli policja nie ma alkomatów lub nie potrafi się nimi posłużyć,

??????????????????????????????????????????

> więc na wszelki wypadek każdego kierowcę, który wyszedł z miejsca, gdzie
> podaje się także alkohol, prewencyjnie zatrzymuje, pojazd zabiera na
> parking policyjny,

No i zniow wyszlo, ze glupi jestes. Bo to co opisujesz, to jest juz
dzialanie dlugo po "namierzeniu potencjalnego pirata" -- to co opisujesz
to najazd na dziuple...




--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.

do góry

"Troll Przemek R." wrote:

> to mniejwiecej jest taka roznica jak pomiedzy negocjacjami pomiedzy
> partiami a porpozycja korupcyjna :)
>

Czyli - w zaleznosci czy nalezyz do jednej czy do drugiej partii to
albo jest przestepstwo albo skrot myslowy ;)

--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.

do góry

Andrzej Lawa wrote:
>
> Hikikomori San wrote:
>
> > "Pewnie ze jest lewgalny, inaczej by go nie udostępniał" (no prosze, jak
> > apewność siebie, Adobe dobry wujek, na pewno opozwolil gosciowi z
> > pipidówki rozpowszechniać swój flagowy produkt.
>
> Odporny jesteś...
>
> INNY KRAJ - INNE PRZEPISY I INNE UMOWY
>
> Dotarło?

Dotarlo ze nieznajomosc przepisow i prawa to twoj problem? I ze tym sie
nie wytlumaczysz?

(A bo u nas w kraju to mozna zone zabic, jak niewierna, no nie myslalem,
ze uwas nei wolno, przepraszam, niewiedzialm, no zabilem ja... trudno,
to nie moja wina, myslalem, ze wolno...)

--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.

do góry

Hikikomori San wrote:

> Fajnie bajasz. Z tym, ze nikomu nic sie nie stanie jesli na kompie
> bedzie trial. Potraktuj to jak rutynowa kontrolę drogowa, zostajesz
> zatrzymany bo tak. Kontrola trzezwosci pokazuje 0,00 i jedziesz dalej...

Argh... Poczytaj archiwum - na ile czasu te "spece" zatrzymują sprzęt do
"ekspertyzy"...

do góry

Hikikomori San wrote:

> Oczywiscie infoprmacja o tym, ze tanysoft jest darmowy jest w licencji,
> na stronie producenta, w peridykach komputerowych itp. No i?

Periodyków nie czytuję, strony nie odwiedzam. Ale że link do ściągnięcia
programu podaje strona sejmu, to zakładam, że darmowy.

A może to sejmowa prowokacja? ;->

> Skoro wiesz, ze Reader jest darmowy, to czemu nie wiesz, ze Adobe Suite
> nie jest darmowy?

A nie jest?

AS mnie nie interesował, bo do formatu PDF czuję głęboką odrazę.

>> Poza tym skąd mogę wiedzieć, jakie przepisy oraz umowy obowiązują za
>> granicą...
>
> Jakby ci to powiedziec - twoja broch a jest wiedziec. Nieznajomosc
> przepisow nie jest wytlumaczeniem...

Muszę znać lokalne przepisy.

>>> Aleto jest legalne - udostepnia "na pułapke" całkiem legalny soft, co
>>> wiecej w porozumieniu i za zgoda producenta, udostępnia jako "pirata", i
>> Nie, nie "pirata" - skoro firma upoważnia kogoś do udostępniania i
>> rozpowszechniania jej produktu, to jest to całkowicie legalne. Także dla
>> odbiorców.
>
> "Panowie Policjanci, przygotowalismy wersje, ktora pozwioli wam
> namierzyc piratów. Do tej zmodyfikowanej wersji wszczepilismypluskwę.
> Ktoś kto sciągnie i zainstaluje "wyśle" do Was sygnał". Ponieważ ten
> program jest przeznaczony do namierzania nielegalnych kopii mozecie
> podjac wlasciwe kroki..."

Przeczytaj ustawę.

>> To znaczy jak jakaś panienka w sklepie podsuwa mi mini-kanapki albo
>> jakieś jogurty, to jest to prowokacja policyjna? ;->
>
> Ty to glupi jestes ;))))))

A ty masz nadmiarowy chromosom.

*plonk*

> Nie odpowiem. Zgadnij. Zalbo zapytaj sie jakiegos przedszkolaka ;)
>
>>> No chyba, ze bedzie miec nakaz ;)
>> Ale na to najpierw muszą być jakieś dowody - i masz błedne koło.
>
> Dowody moga byc zdobyte nielegalnie.

Ale nie wolno ich zdobywać nielegalnie.

>>> Czy uwazasz, ze akcje dot. kontoli trzezwosci kierowcow w
>>> okolicachdyskotek powinny byc zabronione?
>> Hej, jeśli kontrola sprowadzi się do straconych paru minut na
>> dmuchnięcie w alkomat, jestem gotów być wspaniałomyślny.
>>
>> Ale jeśli policja nie ma alkomatów lub nie potrafi się nimi posłużyć,
>
> ??????????????????????????????????????????

Analogia do braków technicznych i szkoleniowych, jakie istnieją w
przypadku ewentualnej kontroli komputerów.

>> więc na wszelki wypadek każdego kierowcę, który wyszedł z miejsca, gdzie
>> podaje się także alkohol, prewencyjnie zatrzymuje, pojazd zabiera na
>> parking policyjny,
>
> No i zniow wyszlo, ze glupi jestes. Bo to co opisujesz, to jest juz
> dzialanie dlugo po "namierzeniu potencjalnego pirata" -- to co opisujesz
> to najazd na dziuple...

Tak, zdecydowanie *plonk*...

do góry