-
11. Data: 2005-11-18 03:10:35
Temat: Re: Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.
Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:dlg2dl$2q3$1@opal.futuro.pl...
> joszi wrote:
>
>> Zaznaczyć warto że nigdy nie podpisywałem żadnego weksla..
>> List wyżej cytowany uznałem za śmieszny i puściłem w niepamięć.
>> Nigdy żadnego komornika też nikt mi nie przysłał.
>
> W takim razie prosto do prokuratury - zgłoś oszustwo.
>
A ja mam podobną sytuację (ta sama firma), też mnie straszą wekslem,
którego nie podpisałem.
Czy można odbić piłeczkę i po wygranym procesie stwierdzającym nieistnienie
wierzytelności, można wystąpić do sądu z żądaniem zwrotu weksla, który jak
sami poświadczyli w piśmie posiadają. Czy taki dowód w postaci ich własnego
pisma przejdzie w sądzie? Co po wygranym procesie, jeśli sąd nakarze im
zwrócić weksel, którego nie mają, a co za tym idzie mi nie zwrócą. Czy mam
prawo wystąpić do sądu o zabezpieczenie ewentualnych roszczeń z weksla,
którego zwrócić nie chcą, np. w postaci umieszczenia w depozycie sądowym
sporej kwoty (np. 100.000 zł. ) w końcu weksel był in blanco, a więc można
go wypełnić na dość sporą kwotę :). To chyba by ich nauczyło, aby nie pisać
w pismach różnych bzdur :)
-
12. Data: 2005-11-18 07:09:38
Temat: Re: Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
Marcin Wasilewski napisał(a):
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:dlg2dl$2q3$1@opal.futuro.pl...
>
>> joszi wrote:
>>
>>> Zaznaczyć warto że nigdy nie podpisywałem żadnego weksla..
>>> List wyżej cytowany uznałem za śmieszny i puściłem w niepamięć.
>>> Nigdy żadnego komornika też nikt mi nie przysłał.
>>
>>
>> W takim razie prosto do prokuratury - zgłoś oszustwo.
>>
> A ja mam podobną sytuację (ta sama firma), też mnie straszą wekslem,
> którego nie podpisałem.
> Czy można odbić piłeczkę i po wygranym procesie stwierdzającym
> nieistnienie wierzytelności, można wystąpić do sądu z żądaniem zwrotu
> weksla, który jak sami poświadczyli w piśmie posiadają. Czy taki dowód w
> postaci ich własnego pisma przejdzie w sądzie? Co po wygranym procesie,
> jeśli sąd nakarze im zwrócić weksel, którego nie mają, a co za tym idzie
> mi nie zwrócą. Czy mam prawo wystąpić do sądu o zabezpieczenie
> ewentualnych roszczeń z weksla, którego zwrócić nie chcą, np. w postaci
> umieszczenia w depozycie sądowym sporej kwoty (np. 100.000 zł. ) w końcu
> weksel był in blanco, a więc można go wypełnić na dość sporą kwotę :).
> To chyba by ich nauczyło, aby nie pisać w pismach różnych bzdur :)
Jak sąd stwierdzi, że weksel był i mają go zwrócić, to oni
przeprowadzą sądowe umorzenie weksla (art. 96 prawa wekslowego i
kolejne) i już weksla nie bedzie :).
Zresztą jak Ty twierdzisz, że weksel jest, to sam powinieneś takie
postępowanie przeprowadzić, a nie żądać wyimaginowanych depozytów.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl