eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMundurki w szkole
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 41. Data: 2006-11-23 01:48:18
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Andrzej Lawa wrote:
    >

    > Służby nie służby ale mundur to mundur. Nie musi mieć pagonów czy innych
    > świecidełek.

    Ale czy mundurek szkolny to mundur w rozumieniu _mundur_? Czy po prostu
    spodnie i marynarka w takim to a takim kolorze.

    > > ...stary zawsze mozna sprzedac, dla innego ucznie tej szkoly. Zwlaszcza
    > > jak nie bedzie znoszony.
    >
    > Zagwarantujesz to? Oraz cenę?

    Musze cie zmartwic - odeszlismy od cen umownyc, ustawowych i
    gwarantowanych, przynajmniej w pewnym zakresie. Jak chcesz miec cos
    gwarantowane to zostań tfu, górnikiem, tfu, i od czasu pojedz zdemolować
    stolice - to bedziesz mial gwarantowane.

    > I w razie braku chętnych - sam odkupisz?

    Bo?

    Ja podaje pomysl, bo widac niektorzy obywatele strasznie niezaradni sa.
    Czekaja tylko az "panstwo da" albo "panstwo zagwarantuje".

    > > A ta szkola jest zla? Chodzi mi o merytoryczne wartosci - nauczanie,
    > > pomoce naukowe? Jestes sklonny dla paru groszy zrobic zamieszanie
    > > dziecku z przenoszeniem do innej szkoly?
    >
    > Jak idiota i kłamca jest u steru, to jaka może być jakość nauczania?

    Bez zwiazku.


    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html



  • 42. Data: 2006-11-23 01:52:40
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Andrzej Lawa wrote:
    >
    > Hikikomori San wrote:
    > > Ale nie ma obowiazku chodzenia do szkoly, w ktorej obowiazuja mundurki.
    >
    > Nie ma też obowiązku chodzenia w mundurkach, bo tak sobie dyro wymyślił.

    Nie ma. No i?

    > > wzrostem prestizu szkoly, wzrost prestizu osoby noszacej mundurek.
    >
    > Czyli ty idziesz na rozmowę z pracodawcą w swoim mundurku z podstawówki?

    A to po podstawowce idzie sie do pracy? Myslalem, ze najpierw jest jakas
    rozmowa w zawodowce/liceum ...

    > Bo jak inaczej dzięki mundurkowi korzystasz z rzekomego prestiżu
    > mundurowej szkoły?

    Jak inaczej?

    Pozna pora i nie chce mi sie tlumaczyc. Ale mysle, ze jestes w stanie
    wymyslic kilka takich sytuacji ;)

    > > Duzo latwiej tez panowac nad "strojem schludnym" - mundurek schludny.
    >
    > Znaczy się że jak nie masz mundurka, to nie potrafisz utrzymać stroju w
    > czystości i ładzie? Oj, niedobrze...

    Wielu ludzi niestety tak ma.

    > > Czy koszulka, gdzie po arabsku jest napisane "smierc chrzescijanom" jest
    > > schludna?
    >
    > A jak napis jest po klingońsku?

    No wlasnie? Czy napis po klingonsku "zajebe bialasa" łapie sie na
    "schludna" czy nie?

    > > Znaczy - wszystko kosztuje. Tak jest swiat
    > > urzadzony.
    >
    > Co nie znaczy, że celem życia powinno być wydawanie na niepotrzebne i
    > irytujące pomysły lizusów Roman Edukatora.

    Jak sam napisales - nikt cie nie zmusi do kupienia dziecku mundurka.

    No chyba, ze wejdzie ustawa nakazujaca, i pojawia sie formy nacisku z
    tym zwiazane.




    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html



  • 43. Data: 2006-11-23 01:55:16
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Andrzej Lawa wrote:
    >
    > Piotr Żebrowski wrote:
    >
    > > Ja tam nie wiem co jest zlego w mundurkach..
    >
    > Zabijanie indywidualizmu, to tak na początek.

    Buachachacha... Ty sobie wez przecietna klase dzieciaków przecietnych.
    ZERO indywidualizmu bo jest ZABITY przez nauczycieli i program
    nauczania. Mundurki nic ti nie zmienia.

    > > moje dziecko chodzi do szkoły w UK i wszystkie
    > > dzieciaki maja mundurki każda szkoła inne i
    > > to rodzice je kupują jakoś nie widzę w tym
    > > problemu
    >
    > Ślepy koń też nie widział przeszkód na wielkiej Pardubickiej.

    A potem taki ślepy koń idzie do Purdue czy Cambridge, albo na Harvard.

    > "Nie mam mundurku, bo wszelkie uniformy są sprzeczne z moimi
    > przekonaniami oraz religią - i co mi pan zrobi?" ;->

    "Oficjalnie nic. Ale po miesiacu na wlasne zyczenie zmienisz szkole" ;P


    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html



  • 44. Data: 2006-11-23 02:17:58
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:5d9f34-qnp.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > witek wrote:
    >
    >> Równie dobrze możesz zapytać dlaczego musisz płacić za książki zeszyty,
    >> długopisy i strój do w-f.
    >
    > To wszystko jest konieczne. Mundurki - nie.

    A dlaczego nie można ćwiczyć w czym się chce?
    A książki są konieczne? To moja sprawa z czego dziecko się będzie uczyło w
    domu. Może razem z koleżanką.
    A dlaczego musi pisac długopisem, a nie ołówkiem.

    Nic nie jest konieczne jak się zaczniemy stawiać.



  • 45. Data: 2006-11-23 03:10:25
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Wed, 22 Nov 2006 18:43:21 -0600, witek napisał(a):

    > No to spróbuj teraz zrobić szkołę w sobotę. Nawet Giertych się chyba na to
    > nie odważy.

    Kończyłem LO kilka lat temu i czasem były lekcje w sobote. Fakt, że
    zazwyczaj było zamiast lekcji jakieś wyjście do kina, albo frekwencja
    wynosiła 30%, ale jednak ktoś sie odważył :)

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 46. Data: 2006-11-23 04:09:33
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "scream" <n...@p...pl> wrote in message
    news:870eococ3rsb$.boebjv8g2hx$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 22 Nov 2006 18:43:21 -0600, witek napisał(a):
    >
    >> No to spróbuj teraz zrobić szkołę w sobotę. Nawet Giertych się chyba na
    >> to
    >> nie odważy.
    >
    > Kończyłem LO kilka lat temu i czasem były lekcje w sobote. Fakt, że
    > zazwyczaj było zamiast lekcji jakieś wyjście do kina, albo frekwencja
    > wynosiła 30%, ale jednak ktoś sie odważył :)
    >

    Ale to by nie było czasem.
    To by były regularne lekcje tak jak w każdym innym dniu.
    Z nieobecnością nieusprawiedliwioną i obniżonym zachowaniem.
    Ilu znajdziesz chętnych "za".
    Bo kiedyś prawie wszyscy byli przeciw rezygnacji z lekcji w sobotę.



  • 47. Data: 2006-11-23 06:45:04
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 23-11-2006 o 00:09:07 Jacek <n...@n...net> napisał(a):

    > Ale jak to mówią, wszedłeś między wrony, krakaj jak i one.
    Weszlo rozporzadzenie w sprawie zmian przyslow i powiedzen i od pierwszego
    grudnia przyslowie zmienia tresc na 'kwakać'.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
    https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089


  • 48. Data: 2006-11-23 08:40:16
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Szerr" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Przemysław Płaskowicki <p...@p...name> napisał(a):

    > § 2 ust. 3 Rozporządzenia MENiS z dnia 7 września 2004 r. w sprawie
    > warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i
    > słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach
    > publicznych stanowi: "Ocenianie zachowania ucznia polega na
    > rozpoznawaniu przez wychowawcę klasy, nauczycieli oraz uczniów danej
    > klasy stopnia respektowania przez ucznia zasad współżycia społecznego i
    > norm etycznych." Oczywistym jest, że nie kupienie przez rodzica dziecku
    > mundurka nie wpływa w żaden sposób na respektowanie przez _ucznia_ zasad
    > współżycia społecznego i norm etycznych.

    Tyle że ocena szkolna nie jest aktem administracyjnym, lecz fachową opinią
    rzeczoznawczą i od jej treści nie ma administracyjnoprawnej drogi odwoławczej.
    Zgodnie z rozporządzeniem ustalona przez wychowawcę klasy roczna ocena
    zachowania jest ostateczna, a cytowany wyżej zapis jest wyłącznie przepisem
    instrukcyjnym.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 49. Data: 2006-11-23 08:41:33
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Szerr" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Jacek <n...@n...net> napisał(a):

    > A §4 ust.2 Wychowawca klasy na początku każdego roku szkolnego...
    > nie oznacza przypadkiem, że w czasie jego trwania nie można zmieniać
    > zasad oceniania uczniów?

    Nie oznacza. Wymagania stawiane uczniom muszą być elestyczne.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 50. Data: 2006-11-23 08:47:32
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Szerr" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > nie przypominam sobie delegacji ustawowej do podjęcia takiej decyzji przez
    > szkołę.

    Tego typu decyzje należą do kategorii tzw. działań faktycznych administracji.
    Podstawą prawną ich podejmowania są normy prawne o charakterze materialnym
    wyznaczające zadania dla administracji lub normy prawne o charakterze
    ustrojowym np. wyznaczające zakres samodzielności zakładów.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1