eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMieszkanie z licytacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-08-03 17:55:04
    Temat: Mieszkanie z licytacji
    Od: He(R)Sk <s...@a...poczta.onet.pl>

    Komornik wystawil na licytacje 2-pokojowe mieszkanie.
    Dluznik, wlasciel "samodzielnego lokalu mieszkalnego w budynku
    wielomieszkalnym" (cytat)faktycznie nie zamieszkuje pod tym
    adresem chociaz jest tam zameldowany. mieszka u konkubiny.
    Oprocz niego zameldowana w tym mieszkaniu jest byla zona wlasciela.
    "Byla" rowwniez nie mieszka pod tym adresem, stale przebywa
    u konkubenta. Zaleglosci czynszowe (na rzecz wspolnoty) wynosza
    ok. 5 tys. Mieszkanie zajal komornik za niesplacanie kredytu
    bankowego. W ksiedze wieczystej w hipoteke przymusowa jest wpisany
    bank i osoba fizyczna. Poniewaz cena jest przystepna (II licytacja)
    rozwazam mozliwosc zakupu mieszkania z przeznaczeniem dla osoby
    starszej. Komornik przedstawil operat szacunkowy z 2004 r. W operacie
    nie ma nic na temat stanu fizycznego mieszkania. Rzeczoznawca (?) nie
    wszedl do mieszkania mimo,ze bank oplacil za wejscie i "oklejenie".
    Brak jakiegokolwiek kontaktu z wlascicielem i "byla". Oboje nie
    odbieraja listow poleconych ani nie zglaszaja sie na wezwanie Policji.
    Wiem, ze zmienily sie przepisy (dot. eksmisji na bruk). Zalozmy, ze
    "wygram" licytacje. Co dalej ? Jak pozbyc sie z "mojego" mieszkania
    dotychczasowego wlasciela i lokatorki ? Oczywiscie zgodnie z prawem.
    Proby wyjasnienia na groups.google.pl nie przyniosly rezultatu.
    Wg komornika (prowadzacego sprawe) nie bedzie problemu, wg innego
    bede musial zapewnic dot. wlascicielowi mieszkanie zastepcze.
    Inny mowi,ze wystarczy wskazac. Prezes jednej ze spoldzielni
    mieszkaniowej twierdzi,ze nie bedzie problemu, miesiac i po sprawie,
    zwlaszcza,ze dluznik i lokator faktycznie nie mieszkaja gdzie indziej.
    Z kolei prawnik (w ramach porady prawnej) twierdzi,ze zajmie sie
    sprawa kiedy juz kupie mieszkanie. Nie chce wsiasc na mine.
    Moze ktos zna ten temat ze strony praktycznej ? Jakie "haczyki"
    czekaja nabywce takiego mieszkania z "wkladem" (cytat z google) ?

    Z gory dziekuje za kazda rzeczowa informacje.


    --
    HeSk

    "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
    i terytorium darmowego opluwania innych."
    * My personal opinions are just mine.


  • 2. Data: 2005-08-03 18:44:18
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "HeRSk" <s...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:lnv1f11kkgfrenpc4ge5gk4d7kg7q674c0@4ax.com...

    Rozumiem, że mieszkanie jest obecnie zamknięte i oplombowane. Jeśli jest
    tak to mieszkanie możesz kupić. Osoby w nim zameldowane z łatwością
    wymeldujesz w drodze procedury administracyjnej. Jeśli się wedrą, to po
    prostu wezwiesz policję, że się włamali naruszając mir domowy. Sam fakt
    zameldowania w tym lokalu nie rodzi żadnych skutków prawnych. Ważnym
    jest, by komornik sprzedał Ci puste mieszkanie, czyli faktycznie
    niezamieszkałe, zamknięte i oplombowane.


  • 3. Data: 2005-08-03 18:53:06
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>


    Użytkownik "HeRSk" <s...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:lnv1f11kkgfrenpc4ge5gk4d7kg7q674c0@4ax.com...
    rozwazam mozliwosc zakupu mieszkania z przeznaczeniem dla osoby
    starszej. Brak jakiegokolwiek kontaktu z wlascicielem i "byla". Oboje nie
    odbieraja listow poleconych ani nie zglaszaja sie na wezwanie Policji.
    Jak pozbyc sie z "mojego" mieszkania
    dotychczasowego wlasciela i lokatorki ? Oczywiscie zgodnie z prawem.


    Zatrudnij panią mecenas Litwin-Jazgar z Krakowa. O jej metodach wykurzenia
    lokatorów i zarazem b. właścicieli z kupionego na licytacji mieszkania przy
    ul. Kazimierza Wielkiego 120, od dwóch dni pisze oburzeniem GW w dodatku
    lokalnym, że niby...nieetyczne ;).. W skrócie: nie wdawała się w proces o
    eksmisję. Zamknęła im wodę, chyba gaz i światło.Do mieszkania wpuściła
    ochroniarzy i oni siedzą tam już od ub. czwartku. Mąż wyszedł po zakupy -
    już go z powrotem nie puścili. Żona z córką nie chcą się ruszyć; jeszcze
    wczoraj wyciągały na I pietro wodę w butelkach. Teraz chyba i tego nie mają.
    Wezwana przez b. właścicieli policja nic nie wskórała, a art. są pod
    znamiennym tytułem: "Silny jak prawnik" i "nie ma mocnych na prawnika".
    Ty masz łatwiej, a prawniczka z jajami pewnie przez najbliższe parę lat nie
    opędzi się od klientów. Niestety nie znam lokalizacji jej kancelarii w
    Krakowie. Może ktoś jednak będzie wiedział?
    Anna

    Z gory dziekuje za kazda rzeczowa informacje.


    --
    HeSk

    "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
    i terytorium darmowego opluwania innych."
    * My personal opinions are just mine.



  • 4. Data: 2005-08-03 19:01:49
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: He(R)Sk <s...@a...poczta.onet.pl>

    On Wed, 3 Aug 2005 20:44:18 +0200, "Robert Tomasik"
    <r...@g...pl> wrote:

    > Rozumiem, że mieszkanie jest obecnie zamknięte i oplombowane. Jeśli jest
    > tak to mieszkanie możesz kupić. Osoby w nim zameldowane z łatwością
    > wymeldujesz w drodze procedury administracyjnej. Jeśli się wedrą, to po
    > prostu wezwiesz policję, że się włamali naruszając mir domowy. Sam fakt
    > zameldowania w tym lokalu nie rodzi żadnych skutków prawnych. Ważnym
    > jest, by komornik sprzedał Ci puste mieszkanie, czyli faktycznie
    > niezamieszkałe, zamknięte i oplombowane.

    Wlasciciel i lokatorka (byla zona) faktycznie nie przebywaja
    w tym mieszkaniu. Mimo to po "oklejeniu" plomba zostala zerwana.
    Fakt zgloszono na Policje. Zaplombowano kolejny raz i znow plomba
    zostala zerwana. Sasiedzi twierdza, ze "byla" pojawia sie czasem
    w tym mieszkaniu, przewodniczacy wspolnoty mimo to nie moze jej
    nigdy zastac. To samo z Policja i komornikiem. Ostatnio okna
    byly uchylone i zawieszone firanki (wczesniej nie ich nie bylo).
    Obawiam sie, ze sprawa jest "sliska"... a moze tylko tak mi sie
    wydaje ? Problem w tym, ze otrzymuje z roznych stron sprzeczne
    informacje. Mieszkanie jest w cichym miejscu,duzo zieleni,blok
    jest utrzymany czysciutko. "starszej pani" bardzo sie miejsce
    podoba... i to wlasnie jest ten problem ;o). Nie wiem co z tym
    robic. W kazdym razie dziekuje za rzeczowy glos w dyskusji.



    --
    HeSk

    "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
    i terytorium darmowego opluwania innych."
    * My personal opinions are just mine.


  • 5. Data: 2005-08-03 19:19:31
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "HeRSk" <s...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jp42f1hrv886du1q6emtoqmgns20k97qf6@4ax.com...

    Ja bym zaryzykował. Po przetargu przychodzisz i jeśli są zerwane plomby,
    to wzywasz policję zgłaszając włamanie. Jako właściciel mieszkania masz
    prawo nawet wyrazić zgodę na wejście siłowe przez policjantów (wezwą
    sobie Straż Pożarną) i ewentualnie zatrzymają przebywających wewnątrz
    sprawców wdarcia się. Kluczowym tu jest dowód na to, ze mieszkanie jest
    puste i oplombowane przez komornika.


  • 6. Data: 2005-08-03 19:25:04
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: He(R)Sk <s...@a...poczta.onet.pl>

    On Wed, 3 Aug 2005 21:19:31 +0200, "Robert Tomasik"
    <r...@g...pl> wrote:

    > Ja bym zaryzykował. Po przetargu przychodzisz i jeśli są zerwane plomby,
    > to wzywasz policję zgłaszając włamanie. Jako właściciel mieszkania masz
    > prawo nawet wyrazić zgodę na wejście siłowe przez policjantów (wezwą
    > sobie Straż Pożarną) i ewentualnie zatrzymają przebywających wewnątrz
    > sprawców wdarcia się. Kluczowym tu jest dowód na to, ze mieszkanie jest
    > puste i oplombowane przez komornika.

    Co na ten temat mowi prawo ? jakich art szukac i gdzie (kc,kpc,kpa)?
    Zaczynam utwierdzac sie w przekonaniu, ze sprawa nie bedzie tak
    rozowa jak dotychczas mi przedstawiono...



    --
    HeSk

    "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
    i terytorium darmowego opluwania innych."
    * My personal opinions are just mine.


  • 7. Data: 2005-08-03 19:32:49
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: He(R)Sk <s...@a...poczta.onet.pl>

    On Wed, 3 Aug 2005 20:53:06 +0200, "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
    wrote:

    > Zatrudnij panią mecenas Litwin-Jazgar z Krakowa.

    LITWA-Jazgar ;o)"google twoim przyjacielem jest".


    --
    HeSk

    "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
    i terytorium darmowego opluwania innych."
    * My personal opinions are just mine.


  • 8. Data: 2005-08-03 19:54:36
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>

    popros o zmiane zamkow przed kupnem, a kwote niech sobie odliczy
    komornik od licytowanej, albo wyluz te pare zlotych i w obecnosci
    komornika zamknij mieszkanie i oplombuj jesli ci zalezy i sie oplaca to
    wydaj te paredziesiat zlotych na zamki, ew. zasuwy jesli chcesz wywalic
    potem drzwi, albo lancuchy jakies ;) nikt nie wejdzie i takie mieszkanie
    mozesz kupic bez obaw


  • 9. Data: 2005-08-03 20:12:08
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "HeRSk" <s...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ub62f11ipvnqitmjmvio4sgpov7725sngh@4ax.com...

    Kodeks karny - naruszenie miru domowego poprzez wtargnięcie.


  • 10. Data: 2005-08-03 20:53:54
    Temat: Re: Mieszkanie z licytacji
    Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> naskrobał/a w
    news:dcr5cc$s86$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > Ja bym zaryzykował. Po przetargu przychodzisz i jeśli są zerwane
    > plomby, to wzywasz policję zgłaszając włamanie. Jako właściciel

    Nie tak szybko. Najpierw sąd musi zasądzić własność.

    --
    Pozdrawiam
    Krzysztof "Goomich" Ferenc
    g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
    There is a cow level

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1