Mam problem z niejasną sytuacją mieszkania. Zmarł mój dziadek u którego
byłem zameldowany na pobyt stały. Mieszkanie jest spółdzielcze. W
testamencie dziadek przepisał na mnie swoją część wkładu mieszkaniowego,
gdyż ze swoja drugą żoną wziął rozwód i mieli podział majątku. Jego druga
żona zmarła kilka lat temu nie pozostawiając testamentu, z tego co wiem to
jej spadkobiercami jest jej rodzeństwo gdyż nie posiadała dzieci. Wynika z
tego że druga część wkładu mieszkaniowego należy się właśnie im. Co mam
zrobić w takiej sytuacji ? Czy po przepisaniu na mnie części wkładu
mieszkaniowego i jako zameldowany tam na pobyt stały mogę zostać w takiej
sytuacji członkiem spółdzielni ? Czy możliwe jest że teraz ktoś ze
spółdzielni przyjdzie i "pogoni" mnie z tego mieszkania, bo rozumiem że w
takiej sytuacji o wykupieniu całości mieszkania nie ma mowy.
Druga sprawa tyczy się pozostawionego przez dziadka samochodu. Jeżeli
samochód nie jest ujęty w testamencie to co mam teraz z tym fantem zrobić ?
Sprzedać, złomować nie mam pojęcia co z tym zrobić.

Pozdrawiam

do góry