Witam serdecznie

Piszę w imieniu mojego kolegi rolnika. Mama nadzieję ze cosik
podpowiecie, bo to ledwowiążący końce, mały rolnik. Ma taki kłopot:
Kilka lat temu pewien gość rowerem wpadł do studziemki melioracyjnej. I
teraz ciągają kolegę po sądach, że niby to jego wina, że niby jego
studzienka (częściowo). Czy możliwa jest taka częściowa odpowiedzialność
za to, że wg. planów 20cm tej studzienki leży na terenie działki jego
pola uprawnego? Chodzi o to że, ta studzienka nie została przez niego
ani z jego inicjatywy zbudowana. NIe wiadomo kto ją zbudował. Studzienka
znajduje się między tym polem a drogą(polną). Gmina, miasto i cała
reszta nie chcą się przyznać do tej studzienki. NA jakiej podstawie i
czy wogóle mogą go "wrobić" we współodpowiedzialność za studzienkę gdy
ona wchodzi tylko 20cm w granicę jego pola i do tego wykopana i
umiejscowoina była bez wiedzy (wiec i zgody) właściciela terenu?
Dodatkowo wg jednych planów studzienka nie zahacza o jego pole a wg
innych zahacza właśnie tymi 20-toma centymetrami.

pozdrawiam
JarkoG

do góry

Użytkownik "jarkog" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bs9bvl$mf3$1@news.onet.pl...

Co to jest studzienka melioracyjna? Jeśli jest to część jakiejś sieci, to
należy do właściciela sieci. Jeśli to jest jakaś dziura w ziemi, to
odpowiada za nią gospodarz terenu. jeśli ta studzienka zahacza o jego
parcelę, to pewnie generalnie jest w jakiejś drodze. No to za drogę
odpowiada właściciel drogi i to, że studzienki zahaczają formalnie o
jakieś parcele od tej odpowiedzialności go nie zwalnia.

Co do samego rolnika, to gospodarstwa rolne mają (powinny mieć) z reguły
ubezpieczenie OC, więc w ostateczności szkodę to powinno pokryć.

do góry

Użytkownik Robert Tomasik napisał:

>jeśli ta studzienka zahacza o jego
> parcelę, to pewnie generalnie jest w jakiejś drodze. No to za drogę
> odpowiada właściciel drogi i to, że studzienki zahaczają formalnie o
> jakieś parcele od tej odpowiedzialności go nie zwalnia.


Są dwa plany tej parceli z różnych okresów.
Poniżej przedstawiłem sytuację :) Ale właśnie, gdzie można znaleźć
przepisy omawiające kto za co odpowiada? Bo jak do tej pory Gmina i
pozostałe instytucje spychają wszystko byle dalej od siebie. Właściciel
twierdzi że jak wchodił w posiadanie pola to nie było żadnych studzienek
a sam nie występował o ich budowę. Nikt nie wie kto i kiedy je zbudował
i się nie przyznaje do nich tak właśnie jak w przypadku:

http://www.kurierbytowski.com.pl/2001/kur-449-2001/n
ikt_sie_do_niej_nie_przyznaje.htm

I dodam, że własnie na tej podstawie, że wg jednego planu, na którym
studzienka jest 20cm na terenie pola, chcą dochodzić roszczeń wobec
kolegi rolnika. :(. To jak to jest tak naprawde z tymi przepisami i czy
wogóle jakieś roztrzygają w takich przypadkach ??? ;(.

Swiątecznie pozdrawiam


PLAN nr 1:

POLE _ - _ POLE
\__________ - - _______________________/
---------- - _----------------
- _
- _ wydeptana ścieżka
---------- - - ---------------
- -
- _ -

####################################################
##############

^ ^
| droga (polna) |
\/ \/

####################################################
###############



PLAN nr 2:


POLE POLE
\_________________________________________________/
_ - _
- -
--------- - _---------------
- _
- _ wydeptana ścieżka
--------- - - --------------
- -
- _ -

####################################################
#############


^ ^
| droga (polna) |
\/ \/

####################################################
##############

do góry

Użytkownik "jarkog" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bscbc8$5fl$1@news.onet.pl...
> Są dwa plany tej parceli z różnych okresów.

Ważny jest ten, który jest w Wydziale Geodezji Urzędu Miejskiego w chwili
obecnej.

> Poniżej przedstawiłem sytuację :) Ale właśnie, gdzie można znaleźć
> przepisy omawiające kto za co odpowiada?

W kodeksie cywilnym. W wypadku dziur w ziemi odpowiada właściciel
nieruchomości. I nie bardzo się może tłumaczyć, że nie wie kto tę dziurę
wykonał. O ile jest to jakaś trwała dziura, a nie kopiec kreta.

> Bo jak do tej pory Gmina i
> pozostałe instytucje spychają wszystko byle dalej od siebie. Właściciel
> twierdzi że jak wchodił w posiadanie pola to nie było żadnych studzienek
> a sam nie występował o ich budowę. Nikt nie wie kto i kiedy je zbudował
> i się nie przyznaje do nich tak właśnie jak w przypadku:

Jeśli rolnik jest pewien, że sam tego kanału nie wybudował (no chyba
powinien to zauważyć - kilka złotych to kosztuje), to ja bym na jego
miejscu złożył zawiadomienie do prokuratury powiadamiając, że ktoś bez
wymaganego zezwolenia zbudował ten obiekt. Prokuraturze, a w zasadzie
Policji będzie łatwiej ustalić, twórcę tej pułapki. A twórca ten powinien
ponieść również i cywilne konsekwencje, albowiem w mojej ocenie robiąc
taka studzienkę i nie zabezpieczając jej właściwie powinien był brać pod
uwagę, że ktoś tam może wpaść.

Drugą osobą odpowiedzialną za zabezpieczenie studzienki był administrator
tej drogi. Do kogo ona należy? Rolnikowi można przypisać winę tylko o
tyle, o ile wiedział o studzience i jej nie zabezpieczył albo kogoś nie
powiadomił o niebezpieczeństwie. Ale takie rzeczy trudno udowodnić.

do góry

Użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Użytkownik "jarkog" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bscbc8$5fl$1@news.onet.pl...
>
>>Są dwa plany tej parceli z różnych okresów.
>
>
> Ważny jest ten, który jest w Wydziale Geodezji Urzędu Miejskiego w chwili
> obecnej.
>
>
>>Poniżej przedstawiłem sytuację :) Ale właśnie, gdzie można znaleźć
>>przepisy omawiające kto za co odpowiada?
>
>
> W kodeksie cywilnym. W wypadku dziur w ziemi odpowiada właściciel
> nieruchomości. I nie bardzo się może tłumaczyć, że nie wie kto tę dziurę
> wykonał. O ile jest to jakaś trwała dziura, a nie kopiec kreta.
>
>
>>Bo jak do tej pory Gmina i
>>pozostałe instytucje spychają wszystko byle dalej od siebie. Właściciel
>>twierdzi że jak wchodił w posiadanie pola to nie było żadnych studzienek
>>a sam nie występował o ich budowę. Nikt nie wie kto i kiedy je zbudował
>>i się nie przyznaje do nich tak właśnie jak w przypadku:
>
>
> Jeśli rolnik jest pewien, że sam tego kanału nie wybudował (no chyba
> powinien to zauważyć - kilka złotych to kosztuje), to ja bym na jego
> miejscu złożył zawiadomienie do prokuratury powiadamiając, że ktoś bez
> wymaganego zezwolenia zbudował ten obiekt. Prokuraturze, a w zasadzie
> Policji będzie łatwiej ustalić, twórcę tej pułapki. A twórca ten powinien
> ponieść również i cywilne konsekwencje, albowiem w mojej ocenie robiąc
> taka studzienkę i nie zabezpieczając jej właściwie powinien był brać pod
> uwagę, że ktoś tam może wpaść.
>
> Drugą osobą odpowiedzialną za zabezpieczenie studzienki był administrator
> tej drogi. Do kogo ona należy? Rolnikowi można przypisać winę tylko o
> tyle, o ile wiedział o studzience i jej nie zabezpieczył albo kogoś nie
> powiadomił o niebezpieczeństwie. Ale takie rzeczy trudno udowodnić.
>

Dziękuję może to kolegę na duchu podniesie i nasunie coś jego adwokatce :)

Pozrawiam
JArkoG

do góry