-
101. Data: 2004-08-31 11:40:06
Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>
On Tue, 31 Aug 2004 09:25:04 +0200, Gotfryd Smolik news
<s...@s...com.pl> wrote:
> Słyszałeś ty kiedy takie hasło jak "modulacja" ? :>
FM, AM, gorna i dolna wstega, wystarczy?
> Nie, żarówka nie emituje znaczących [1] ilości energii w postaci
>fali 50 Hz. Emituje w okolicach 5*10^14 (machnąłeś się tylko
>bilion decylionów razy ;>) zmodulowane... 100 Hz !
w okolicach 5E14 CZEGO?
Klapuch
-
102. Data: 2004-08-31 11:40:06
Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>
On Tue, 31 Aug 2004 10:44:43 +0200, Arek <a...@e...net> wrote:
>> moze byc tak, ze przy 3 MHz nie bedzie slychac, a przy 900MHz bedzie -
>> ta sama moca.
>Ludzkie ucho słyszy częstostliwości w zakresie kilku do 22 kHz.
>Więc nie wiem co Ty chcesz słyszeć w zakresie megaherców.
Czepiasz sie. Dobrze, napisze prawidlowo.
Odbiornik radiowy pracujacy na fali nosnej o czestotliwosci 3 MHz i
odbiornik radiowy pracujacy na fali nosnej o czestotliwosci 900 MHz.
lepiej?
>> Skoro jest zasilana pradem 50Hz to musi takie promieniowanie tez
>> emitowac.
>Doprawdy? A telefon komórkowy to wg Ciebie prądem z jaką częstotliwością
>jest zasilany, że emituje 900/1800/1900 MHz ?
stalym.
Mieszasz 2 fakty.
Emisje pradu zasilania i emisje generatora kwarcowego.
klapuch
-
103. Data: 2004-08-31 11:55:48
Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
Od: Arek <a...@e...net>
2004-08-31 13:40 , Klapuch (www.klapuch.komrel.net) rzecze:
> stalym. Mieszasz 2 fakty.
> Emisje pradu zasilania i emisje generatora kwarcowego.
Ja mieszam? To Ty tak napisałeś, ja Ci tylko zwróciłem uwagę w
żartobliwy sposób, że częstotliwość zasilanego prądu nie ma znaczenia.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
104. Data: 2004-08-31 20:00:42
Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 31 Aug 2004, Klapuch (www.klapuch.komrel.net) wrote:
>+ On Tue, 31 Aug 2004 09:25:04 +0200, Gotfryd Smolik news
>+ <s...@s...com.pl> wrote:
>+
>+ > Słyszałeś ty kiedy takie hasło jak "modulacja" ? :>
>+ FM, AM, gorna i dolna wstega, wystarczy?
Wystarczy. Nie rozumiem jak możesz pisać o "częstotliwości
promieniowania" w kontekście żarowki i wartości 50 Hz.
>+ > Nie, żarówka nie emituje znaczących [1] ilości energii w postaci
>+ >fali 50 Hz. Emituje w okolicach 5*10^14 (machnąłeś się tylko
>+ >bilion decylionów razy ;>) zmodulowane... 100 Hz !
>+
>+ w okolicach 5E14 CZEGO?
Hertza, a czegóżby innego ??
Promieniowanie żarówki to w większości nie 50 Hz a 0,5 PHz :]
pozdrowienia, Gotfryd
-
105. Data: 2004-08-31 20:13:36
Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 28 Aug 2004, Alek wrote:
[...]
>+ A więc w zastępstwie autora wątku pozwalam sobie postawić następujące
>+ pytanie: jakie są możliwości zablokowania budowy nowych linii energetycznych
>+ i likwidacji istniejących (skąd podstawy prawne wziąć).
Nie wiem, ale wydaje mi się że w zakresie niskich i średnich napięć
są jakoweś rekomendacje coby prowadzić *kable* a nie linie napowietrzne
- nie wnikając w pozostałe aspekty budowlane, krajobrazowe i trudno
wyborażalne :) to prawdą jest iż ze względu na rozkład pola kabel jest
niemal neutralny dla otoczenia: całe pole zawiera się między przewodami
a ekranem...
A linie wysokiego napięcia powodują - niezależnie od uwzględniania czy
nie czynników zdrowotnych - na tyle duże zakłócenia "elektroniki powszechnego
użytku" że jakieś pole do protestów jest ;)
pozdrowienia, Gotfryd
-
106. Data: 2004-08-31 20:35:36
Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Aug 2004, HaNkA ReDhUnTeR wrote:
>+ Użytkownik "diddo" <d...@o...pl> napisał
[...]
>+ > Wskaż mi jakąkolwiek instytucję , człowieka , firmę etc. która
>+ > zagwarantuje mi w 100% że antena nie ma, nie będzie miała
[...]
>+ A Ty wskaż nam jakąkolwiek instytucję , człowieka , firmę etc. która
>+ zagwarantuje w 100% że antena ma, będzie miała jakikolwiek o negatywnyo
>+ wpływ
To jest nieporozumienie. Dopóki NIE MAMY wystarczających doświadczeń
(a nie mamy) kwestię potencjalnej szkodliwości musimy uznawać za
nie rozstrzygniętą.
Zastrzegam że nadmierne "uważanie na szkodliwość" może mieć oczywiście
negatywne skutki - tak społeczne, jak i dla "uważających".
Ale zestawiając ze sobą - a raczej obok siebie:
- starożytnych Rzymian sprowadzających sobie wodę wodociągami ;>
- protestujących przeciw budowie linii kolejowych "bo krowy
przestaną mleko dawać"
- parę imprez (? - no, to niewłaściwe słowo...) "na 100% nieszkodliwych
i przebadanych przez wszystkie autorytety" - po kilku(nastu niekiedy)
latach wycofanych z wielkim hukiem
- kilka zakazów konstrukcyjnych (obowiązujących architektów
i budowniczych), uchylonych dopiero kiedy "na końcu świata" postawiono
budynki które się nie rozpadły
- na 100% pewną konstrukcję Titanica
...i trochę podobnych, można sobie wyciągnąć wnioski.
Jak dla mnie - NIE WIEMY.
I jak dla mnie tendencyjnie wycięłaś najistotniejszą część: tę
o wzięciu na siebie odpowiedzialności za udzielenie "pewnej
[siebie :>] odpowiedzi".
IMHO - jak na razie nie ma podstaw żeby uważać że dawki promieniowania
"od nadajnika komórkowego" są szkodliwe. Ale jak ktoś powiada że
NA PEWNO... to też bym z chęcią poprosił wzorem starożytnych: "a kto
ręczy za obcego weź zastaw jego" :]
Wystaw oponentom weksel warunkowy (z deklaracją) na pół miliona
złotych i możemy zamknąć dyskusję :)
Zauważ że chodzi o *potencjalne zadośćuczynienie* a nie o *zysk*.
Twierdzący że "antena jest na pewno szkodliwa" raczej szkody
na zdrowiu nie spowodują ;)
pozdrowienia, Gotfryd