-
91. Data: 2012-03-30 17:12:27
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Mar 2012, Robert Tomasik wrote:
> Własność gruntu tu nie ma większego znaczenia. Trudno, byś
> sprawdzał, do kogo w księgach należy ulica, którą jedziesz.
No nie bardzo, pomijajac szczególne regulacje dotyczace ruchu
drogowego[1], układ w którym "masz wiedziec" nie jest przy
nieruchomosciach rzadki - chocby wspomniany w watku mir
domowy, niby też trudno żebys w księgach sprawdzał kto
jest włascicielem czy komu dał pełnomocnictwo, ale jak
tego nie wiesz, to odmawiajac komus kogo uważasz za
przypadkowa łachudrę narażasz się na popełnienie czynu
karalnego.
A co do przypadku o ktory pytales - AFAIR był przypadek
z prasy (na grupach, chyba na .samochody), chodziło o teren
przy dworcu kolejowym, wyjazd wygladał jak "normalne skrzyżowanie"
a pic był w tym że cała droga przed dworcem należała do PKP.
Tak, nie było znaku końca drogi niepublicznej.
pzdr, Gotfryd
-
92. Data: 2012-03-30 17:17:24
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 29 Mar 2012, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
>> No właśnie sęk w tym, że nie liczy się oznakowanie, a status drogi.
>> Czytałem w Sieci (chyba, że to ściema) o przypadkach uznania winnym tego,
>> kto nie wiedział, że wyjeżdża z drogi prywatnej....
>
> Podaj link, bo odnoszę wrażenie, ze albo źle zrozumiałeś tekst, albo
> faktycznie ktoś głupoty powypisywał. Kierującego obowiązują znaki drogowe
> i przepisy prawa o ruchu drogowym. Nie można od niego wymagać, by sprawdzał
> geodezyjnie przebieg drogi,
...co zbliża się podejrzanie do roważań o ograniczeniu prędkosci
stosowanym wobec rowerzystów... ;)
> a co za tym idzie trudno wywodzić z tego jakiekolwiek jego obowiązki.
Przecież to obowiazki wynikaja własnie z powołanego przez Ciebie
prawa - przepis nie uzależnia ustapienia pierwszeństwa od znaku
konca drogi niepublicznej, lecz od wyjazdu z drogi niepublicznej.
Ratio legis - widocznie ustawodawca tak chciał, żeby nawet bez
znaku należało ustępować.
> Znam kilka miejsc, gdzie z różnych powodów ulice
> czy drogi biegną przez teren prywatny, ale z punktu widzenia prawa o ruchu
> drogowym niczego to nie zmienia.
Jesli droga biegnie PRZEZ, to nie zmienia, istotnie prawda :)
Problemem jest jesli się konczy "skrzyżowaniem".
pzdr, Gotfryd
-
93. Data: 2012-03-30 19:24:40
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4f754f78$0$26694$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:
>
>>> I tu się mylisz, ze statusu drogi jak najbardziej wynikają obowiązki.
>>> Np. wyjazd z posesji, z drogi wewnętrznej, czy ze strefy zamieszkania
>>> jest włączaniem się do ruchu, niezależnie czy taki wyjazd wygląda na
>>> zwykłe skrzyżowanie czy też nie.
>>
>> Ale wyjazd z posesji czy drogi wewnętrznej widać. WIdzisz, ze to nie
>> jest droga.
>
> Absolutna nieprawda, znam multum dyskusji (popartych zdjęciami) czy dany
> wyjazd był wyjazdem z drogi wewnętrznej, albo posesji na której było
> zbudowane osiedle, czy też drogą gminną dochodzącą do innej.
> Uwierz na słowo jak Ci się szukać nie chce - naprawdę często właśnie NIE
> WIDAĆ różnicy.
>
Jak nie widać, to należy traktować to jako drogę publiczną.
-
94. Data: 2012-03-30 19:40:07
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1203301643100.292@quad>:
> Ja w sprawie formalnej.
Ja też.
> Może cytat był zły, w cytacie było o "pozostałych miejscach"
Nie, w cytacie było to:
"jak sobie postawię przed pokojem znak "zakaz ruchu pieszych", to
mogę potem łoić teściową mandatami, jak wejdzie? ;)"
> a nie "pozostałych drogach" (słusznie, kładłoby na łopatki stawianie
> znaków np. na parkingu)
Kilka parkingów oznakowanych "strefa ruchu" widziałem :O
CROSS: pl.soc.prawo,pl.misc.samochody
--
Tomasz Nycz
-
95. Data: 2012-03-30 20:37:50
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 30.03.2012 16:45, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Wed, 28 Mar 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> W dniu 28.03.2012 16:29, Przemysław Czaja pisze:
>>>> O, a to u Ciebie w domu obowiązują PoRD? Fajnie masz ;)
>>> O, a Ty widzisz różnicę pomiędzy moim korytarzem a moim podwórkiem?
>> Tak. Tamto są ,,pozostałe drogi''.
> Ja w sprawie formalnej.
> Może cytat był zły, w cytacie było o "pozostałych miejscach"
> a nie "pozostałych drogach" (słusznie, kładłoby na łopatki stawianie
> znaków np. na parkingu)
Owszem, miejscami, nie drogami, masz rację.
>> Więc korytarz w domu to nieco co innego niż droga na terenie prywatnym.
> Przepraszam za lamerstwo, ale update PoRD nie zauważyłem i poproszę
> o zacytowanie stosownego tekstu z przepisem :)
Czyli ustawa o ruchu DROGOWYM obowiązuje w przedpokoju Liwiusza, bo to
,,pozostałe miejsce''? Myślę, że tu jednak sąd by wziął pod uwagę nieco
inne społeczne rozumienie tematu. Trochę próbujesz algorytmizować prawo
i działać jak komputer. Przecież choćby do ruchu wodnego już się PoRD
nie stosuje. Choć w tuskolandii to bym się nie zdziwił... W końcu PoRD
to bubel nad bublami.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
96. Data: 2012-03-30 20:38:55
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 30.03.2012 19:40, 'Tom N' pisze:
> Nie, w cytacie było to:
>
> "jak sobie postawię przed pokojem znak "zakaz ruchu pieszych", to
> mogę potem łoić teściową mandatami, jak wejdzie? ;)"
>
No i Gotfryd nawiązał, że w cytacie z PoRD są ,,pozostałe miejsca'' a
nie drogi, a przedpokój Liwiusza niby pod te ,,miejsca'' podpada.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
97. Data: 2012-03-30 20:41:55
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 30.03.2012 19:24, Robert Tomasik pisze:
> Jak nie widać, to należy traktować to jako drogę publiczną.
A masz jakiś przepis na poparcie? Bo niestety wygląda na to, że nie ma :(
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
98. Data: 2012-03-30 20:52:14
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1203301707000.292@quad>:
> A co do przypadku o ktory pytales - AFAIR był przypadek
> z prasy (na grupach, chyba na .samochody), chodziło o teren
> przy dworcu kolejowym, wyjazd wygladał jak "normalne skrzyżowanie"
> a pic był w tym że cała droga przed dworcem należała do PKP.
> Tak, nie było znaku końca drogi niepublicznej.
Bo i po co.
Przepis dotyczący włączania się do ruchu nie zmienił się OIDP od /dziestu/
lat.
"Art. 17.
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub
zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz
przy wjeżdżaniu:
na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego
obiektu,
[...]
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować
szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub
uczestnikowi ruchu."
IMHO nieistotne jest kto jest właścicielem obiektu przydrożnego, kto drogi
dojazdowej, skoro już pierwszy warunek został spełniony.
Nawet gdyby jakaś wykolejona lokomotywa wyjechała, a maszynista nie miał PJ
;)
CROSS: pl.soc.prawo,pl.misc.samochody
--
Tomasz Nycz
-
99. Data: 2012-03-30 20:54:39
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Przemysław Adam Śmiejek w <news:jl4uk0$6dk$2@inews.gazeta.pl>:
> W dniu 30.03.2012 19:40, 'Tom N' pisze:
>> Nie, w cytacie było to:
>> "jak sobie postawię przed pokojem znak "zakaz ruchu pieszych", to
>> mogę potem łoić teściową mandatami, jak wejdzie? ;)"
> No i Gotfryd nawiązał, że w cytacie z PoRD są ,,pozostałe miejsca'' a
> nie drogi, a przedpokój Liwiusza niby pod te ,,miejsca'' podpada.
Ja się pytam o podstawę prawną do łojenia teściowej mandatami...
CROSS: pl.soc.prawo,pl.misc.samochody
--
Tomasz Nycz
-
100. Data: 2012-03-30 21:28:24
Temat: Odp: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:jl4qj7$fh$...@i...gazeta.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:4f754f78$0$26694$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:
>>
>>>> I tu się mylisz, ze statusu drogi jak najbardziej wynikają obowiązki.
>>>> Np. wyjazd z posesji, z drogi wewnętrznej, czy ze strefy zamieszkania
>>>> jest włączaniem się do ruchu, niezależnie czy taki wyjazd wygląda na
>>>> zwykłe skrzyżowanie czy też nie.
>>>
>>> Ale wyjazd z posesji czy drogi wewnętrznej widać. WIdzisz, ze to nie
>>> jest droga.
>>
>> Absolutna nieprawda, znam multum dyskusji (popartych zdjęciami) czy dany
>> wyjazd był wyjazdem z drogi wewnętrznej, albo posesji na której było
>> zbudowane osiedle, czy też drogą gminną dochodzącą do innej.
>> Uwierz na słowo jak Ci się szukać nie chce - naprawdę często właśnie NIE
>> WIDAĆ różnicy.
>>
> Jak nie widać, to należy traktować to jako drogę publiczną.
Zależy kto.
Włączający sie do ruchu z takiej drogi powinien albo się upewnić, albo
traktować jako drogę niepubliczną.
Ten jadący drogą główną odwrotnie.