Witam.
Dosalem ostatnio (20.02.2004) pisemko od jakiegos windykatora z Pily, ze mam
zaplacic kare za przejazd bez waznego biletu MPK + odsetki. Cala sprawa miala
miejsce 16.08.1998. Firma z Pily z dniem 09.12.2002 zakupila od firmy z
Wroclawia moja wierzytelnosc. Od momentu jazdy bez biletu dostalem jedno pismo
od poprzedniej firmy (jakos to bylo we wrzesniu 1998) i dalej sprawa byla cicha.
Czy sprawa ta nie powinna byc uznana za przedawniona? Druga sprawa, czy
naleznosc za jazde bez biletu nalezy sie firmie windykacyjnej? Napisali oni w
pismie, ze Naleznosc Glowna + odsetki nalezy przelac WYLACZNIE na ich numer
konta. Dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam. Rafal z Wrocka

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info