Witajcie,

Szefowstwo mojej firmy planuje podsuniecie dokumentow lojalnosciowych
wszystkim pracownikom do podpisania.
Posiadam umowe na szas okreslony, druga z rzedu, nie liczac okresu probnego.
W momencie podpisywania kazdej z umow nie bylo mowy o lojalce. Czy
pracodawca teraz moze wymagac podpisania tego dokumentu? A co jesli sie nie
podpisze? Czy to zgodny z prawem powod do zwolnienia? Jesli jest to powod,
to w jaki sposob nastapi zwolnienie? Dyscyplinarnie? Dodam jeszce, ze
Pracodawca sam podpisal i dal do podpisania jeszcze kiedys regulamin pracy,
zgodnie z ktorym sie ograniczyl, jesli chodzi o wypowiedzenie- wg. tego
regulaminu okres wypowiedzenia=3miesiace. Czy to ma cos do rzeczy?

Poza tym, jak to jest ogolnie z tymi lojalkami? Czy one ograniczaja pod
jakas kara poszukiwanie pracy tylko u scislej konkurencji czy w danej branzy
w ogole? Czy w przypadku dobrowolnego odejscia pracownika (ale po podpisaniu
lojalki) pracodawca cos placi w okresie bez zatrudnienia?

Z powazaniem,
Piotr

do góry

> Szefowstwo mojej firmy planuje podsuniecie dokumentow lojalnosciowych
> wszystkim pracownikom do podpisania.
> Posiadam umowe na szas okreslony, druga z rzedu, nie liczac okresu probnego.
> W momencie podpisywania kazdej z umow nie bylo mowy o lojalce. Czy
> pracodawca teraz moze wymagac podpisania tego dokumentu? A co jesli sie nie
> podpisze? Czy to zgodny z prawem powod do zwolnienia? Jesli jest to powod,
> to w jaki sposob nastapi zwolnienie? Dyscyplinarnie? Dodam jeszce, ze
> Pracodawca sam podpisal i dal do podpisania jeszcze kiedys regulamin pracy,
> zgodnie z ktorym sie ograniczyl, jesli chodzi o wypowiedzenie- wg. tego
> regulaminu okres wypowiedzenia=3miesiace. Czy to ma cos do rzeczy?
>
> Poza tym, jak to jest ogolnie z tymi lojalkami? Czy one ograniczaja pod
> jakas kara poszukiwanie pracy tylko u scislej konkurencji czy w danej branzy
> w ogole? Czy w przypadku dobrowolnego odejscia pracownika (ale po podpisaniu
> lojalki) pracodawca cos placi w okresie bez zatrudnienia?
>
Też jestem ciekawy jak to jest. Mój brat ma podobną sytuacje. Pracuje w
hurtowni jako kierowca i rozwozi towar do sklepów. Właściciel hurtowni
odlicza wszystkim pracownikom od pensji po 300zł miesięcznie na
remanenty. Można zrozumieć że jak towar ginie ale co do tego mają
kierowcy? Przecież towar jest ładowany w nocy na samochód i kierowca
rano przychodzi i towar ma już załadowany i jedzie w trase. Dostali do
podpisu jakiś papier i wszyscy podpisali bo boją się o miejsca pracy. Co
ciekawe to nidgzie w zarobkach nie jest to uwidocznione po prostu w
paierach nigdzie tego nie ma że remanent odliczony, wiem to bo
pracownicy w biurze też muszą płacić za remanenty i wiedzą co jest w
papierach. Jest jeszcze coś takiego że jak się ktoś zwolni to nie
dostanie ostatniej pensji. Czy to legalne?

do góry