-
21. Data: 2018-05-13 11:06:46
Temat: Re: Kulsony w akcji
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-05-13 o 11:00, Robert Tomasik pisze:
>>> Weź i czytaj
>>> ten artykuł, który sam podlinkowałeś: "(...) Wczoraj rano Komendant
>>> Komisariatu Policji w Pobiedziskach poinformował,
>> Komendant policji poinformował - patrz punkt wyżej.
>>
>>> A Twoja wypowiedź ma? Pacjent leżał, ale wstał przed przyjazdem
>>> policjantów, to Ci go pobili, żeby się położył, a potem, żeby było
>>> szybciej do domu, to go do lasu wywieźli? Sądzę, że gdyby nie leżał, to
>>> sprawy by w ogóle ie było, bo by nikt nie dzwonił.
>>
>> Albo wcale przed przyjazdem policjantów nie leżał, tylko położył się po
>> interakcji z nimi.
>>
>> Sam przyznałeś, że akcja wywożenia "pijanego" kolesia do lasu nie ma
>> żadnego sensu.
>
> Bo była. Tylko jak z tego wywieść, ze go pobili, to już pojąć nie potrafię.
Tak samo jak mu nie potrafiliśmy dlaczego matce dziecka zaraz po jej
śmierci prokurator stawia zarzuty. Inny tok myślenia.
Pozdrawiam
-
22. Data: 2018-05-13 11:10:16
Temat: Re: Kulsony w akcji
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-05-13 o 11:02, Robert Tomasik pisze:
>>> Mnie po lekturze tego artykułu zainteresowało, skąd dziennikarz wziął,
>>> że mężczyzna ten był "najprawdopodobniej mocno pijany". Bo skoro
>>> "bezpośrednią przyczyną jego zgonu był krwiak wewnątrzczaszkowy", no to
>>> równie dobrze mężczyzna mógł być trzeźwy i ktoś mu po protu przywalił w
>>> głowę. Czemu tam pogotowia nie zadysponowano i po co nieprzytomnego w
>>> ogóle policjanci gdziekolwiek przewozili?
>> Zamiast wezwać pogotowie to do lasu go wywieźli.
>>
> O tyle bez sensu, że pogotowie by przyjechało w kilkanaście minut i nie
> mieli by problemu w ogóle. Po co go wozili?
Drogą dedukcji dochodzę że w celu pobicia i być może spowodowania
śmierci. Czekam kiedy jakiś prokurator postawi im zarzuty.
Bo do stawiania zarzutów matce której dziecko zmarło nie wiadomo
dlaczego to się tak spieszyli że nie poczekali na wynik autopsji
wyjaśniającej przyczynę śmierci.
Pozdrawiam
-
23. Data: 2018-05-13 11:12:20
Temat: Re: Kulsony w akcji
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-05-13 o 01:04, Animka pisze:
>> w dniu zaginięcia 36-latka, była zgłoszona interwencja policjantom, że
>> ten mężczyzna leżał przy ulicy Poznańskiej. (...) Jak się okazało,
>> policjant z trzyletnim stażem służby i policjantka z rokiem służby w
>> policji wzięli tego półprzytomnego mężczyznę, najprawdopodobniej mocno
>> pijanego, i zamiast wezwać pogotowie, czy odwieźć go na izbę wytrzeźwień
>> - zawieźli go do lasu i tam go zostawili; tam również ten mężczyzna zmarł
>>
>> po sekcji zwłok 36-latka okazało się, że bezpośrednią przyczyną jego
>> zgonu był krwiak wewnątrzczaszkowy
>>
>> https://poznan.onet.pl/poznan-policjanci-wywiezli-le
zacego-przy-drodze-mezczyzne-do-lasu-tam-zmarl/6g50t
jf
>>
>
> Napisali.że raczej policjanci nie przyczynili się do tego, ale ciort ich
> wie. Moze walnęli nim z całej wysokości .
1. Nie udzielili pomocy.
2. Uniemożliwili udzielenie pomocy wywożąc go do lasu.
3. Narazili na śmierć niepotrzebnie go przemieszczając
bez pomocy lekarza czy pracowników pogotowia.
Pozdrawiam
-
24. Data: 2018-05-13 11:17:34
Temat: Re: Kulsony w akcji
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13-05-18 o 11:10, RadoslawF pisze:
>>>> Mnie po lekturze tego artykułu zainteresowało, skąd dziennikarz wziął,
>>>> że mężczyzna ten był "najprawdopodobniej mocno pijany". Bo skoro
>>>> "bezpośrednią przyczyną jego zgonu był krwiak wewnątrzczaszkowy", no to
>>>> równie dobrze mężczyzna mógł być trzeźwy i ktoś mu po protu przywalił w
>>>> głowę. Czemu tam pogotowia nie zadysponowano i po co nieprzytomnego w
>>>> ogóle policjanci gdziekolwiek przewozili?
>>> Zamiast wezwać pogotowie to do lasu go wywieźli.
>> O tyle bez sensu, że pogotowie by przyjechało w kilkanaście minut i nie
>> mieli by problemu w ogóle. Po co go wozili?
> Drogą dedukcji dochodzę że w celu pobicia i być może spowodowania
> śmierci. Czekam kiedy jakiś prokurator postawi im zarzuty.
To czemu leżał przed ich przyjazdem? Po prostu mi tego w tym artykule
brakuje. A jak czegoś nie ma, to podejrzewam podstęp. Że coś nie
pasowało do wizji "dziennikarza".
-
25. Data: 2018-05-13 12:22:45
Temat: Re: Kulsony w akcji
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.05.2018 o 11:00, Robert Tomasik pisze:
>
> Bardzo ciekawa dedukcja. :-) Wręcz powalająca.
A co w tym powalającego? Skoro jak policjant coś zeznaje, a system
monitoringu pod nadzorem policji, który mógłby to dodatkowo potwierdzić
ulega nagłej awarii, to nie trzeba być szarlokiem, żeby podejrzewać, że
policjant delikatnie mówiąc rozmija się z prawdą, a system monitoringu
jako że sam jeszcze inteligencji nie posiada spontanicznie się popsuł w
wyniku interakcji z zewnątrz.
Oczywiście możesz twierdzić, że to zupełnie nieprawdopodobna hipoteza,
natomiast zupełnie naturalne jest, że w obecności funkcjonariusza psuje
się monitoring (i tak za każdym razem), ale proszę cię - przeceniasz
stopień zidiocenia społeczeństwa - aż tak daleko, żeby w to uwierzć to
on nie zaszedł ;)
>>> A Twoja wypowiedź ma? Pacjent leżał, ale wstał przed przyjazdem
>>> policjantów, to Ci go pobili, żeby się położył, a potem, żeby było
>>> szybciej do domu, to go do lasu wywieźli? Sądzę, że gdyby nie leżał, to
>>> sprawy by w ogóle ie było, bo by nikt nie dzwonił.
Jesteś w stanie racjonalnie wytłumaczyć, po ki chuj go funkcjonariusze
do lasu wywieźli?
>> Sam przyznałeś, że akcja wywożenia "pijanego" kolesia do lasu nie ma
>> żadnego sensu.
>
> Bo była. Tylko jak z tego wywieść, ze go pobili, to już pojąć nie potrafię.
Nie napisałem, że pobili, tylko że już bardziej prawdopodobna wersja
jest że mu "pomogli" i wywieźli do lasu. Może któreś go popchnęlo, może
chcieli mu "dać nauczkę" i wywieźli do lasy, może na odchodnym go pałą
poczęstowali. Każda z tych wersji jest bardziej prawdopodobna niż
spontaniczny, zbiorowy atak niepoczytalności dwóch funkcjonariuszy,
który bez celu i bez sensu postanawiają wywieźć człowieka do lasu.
Shrek
-
26. Data: 2018-05-13 12:25:24
Temat: Re: Kulsony w akcji
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.05.2018 o 11:10, RadoslawF pisze:
> Bo do stawiania zarzutów matce której dziecko zmarło nie wiadomo
> dlaczego to się tak spieszyli że nie poczekali na wynik autopsji
> wyjaśniającej przyczynę śmierci.
Ależ poczekali - przyczyną była niewydolność-krążeniowo oddechowa.
Shrek
-
27. Data: 2018-05-13 13:36:03
Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13-05-18 o 12:22, Shrek pisze:
>> Bardzo ciekawa dedukcja. :-) Wręcz powalająca.
> A co w tym powalającego? Skoro jak policjant coś zeznaje, a system
> monitoringu pod nadzorem policji, który mógłby to dodatkowo potwierdzić
> ulega nagłej awarii, to nie trzeba być szarlokiem, żeby podejrzewać, że
> policjant delikatnie mówiąc rozmija się z prawdą, a system monitoringu
> jako że sam jeszcze inteligencji nie posiada spontanicznie się popsuł w
> wyniku interakcji z zewnątrz.
Ja osobiście, to bardziej wnioskuję, że stan tego monitoringu ogólnie
jest taki, że on w ogóle nie działa, tylko, ze to wychodzi dopiero
wówczas, gdy się coś stanie. Ale dopuszczam, ze możesz mieć odmienne
zdanie.
>
> Oczywiście możesz twierdzić, że to zupełnie nieprawdopodobna hipoteza,
> natomiast zupełnie naturalne jest, że w obecności funkcjonariusza psuje
> się monitoring (i tak za każdym razem), ale proszę cię - przeceniasz
> stopień zidiocenia społeczeństwa - aż tak daleko, żeby w to uwierzć to
> on nie zaszedł ;)
No popatrz się.
>
>>>> A Twoja wypowiedź ma? Pacjent leżał, ale wstał przed przyjazdem
>>>> policjantów, to Ci go pobili, żeby się położył, a potem, żeby było
>>>> szybciej do domu, to go do lasu wywieźli? Sądzę, że gdyby nie leżał, to
>>>> sprawy by w ogóle ie było, bo by nikt nie dzwonił.
> Jesteś w stanie racjonalnie wytłumaczyć, po ki chuj go funkcjonariusze
> do lasu wywieźli?
Nie. Tego pojąć nie sposób. Nawet nie próbuję. Po prostu zastanawiam
się, czemu facet leżał i skąd dziennikarz ten jego alkohol wziął. Przy
czym teraz już zaczynają się pojawiać komunikaty, że jedynie
"najprawdopodobniej był pijany". To już potęp.
>
>>> Sam przyznałeś, że akcja wywożenia "pijanego" kolesia do lasu nie ma
>>> żadnego sensu.
>> Bo była. Tylko jak z tego wywieść, ze go pobili, to już pojąć nie
>> potrafię.
> Nie napisałem, że pobili, tylko że już bardziej prawdopodobna wersja
> jest że mu "pomogli" i wywieźli do lasu. Może któreś go popchnęlo, może
> chcieli mu "dać nauczkę" i wywieźli do lasy, może na odchodnym go pałą
> poczęstowali. Każda z tych wersji jest bardziej prawdopodobna niż
> spontaniczny, zbiorowy atak niepoczytalności dwóch funkcjonariuszy,
> który bez celu i bez sensu postanawiają wywieźć człowieka do lasu.
No właśnie i dlatego się dziwię.
-
28. Data: 2018-05-13 14:00:42
Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu niedziela, 13 maja 2018 13:36:29 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał:
> W dniu 13-05-18 o 12:22, Shrek pisze:
>
> Ja osobiście, to bardziej wnioskuję, że stan tego monitoringu ogólnie
> jest taki, że on w ogóle nie działa, tylko, ze to wychodzi dopiero
> wówczas, gdy się coś stanie. Ale dopuszczam, ze możesz mieć odmienne
> zdanie.
Na posterunkach może ta być;)
W ubiegłym tygodniu za 250z ł sprzedałem stary rejestrator+4 kamery
Pecha mieć musze bo u mnie działał od 2008 roku
50 zł za niego swego czasu dałem + kamery
I kurcze działał i popsuć sę nie chciał
-
29. Data: 2018-05-13 14:06:07
Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13-05-18 o 14:00, Kris pisze:
> W dniu niedziela, 13 maja 2018 13:36:29 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał:
>> W dniu 13-05-18 o 12:22, Shrek pisze:
>>
>
>> Ja osobiście, to bardziej wnioskuję, że stan tego monitoringu ogólnie
>> jest taki, że on w ogóle nie działa, tylko, ze to wychodzi dopiero
>> wówczas, gdy się coś stanie. Ale dopuszczam, ze możesz mieć odmienne
>> zdanie.
>
> Na posterunkach może ta być;)
> W ubiegłym tygodniu za 250z ł sprzedałem stary rejestrator+4 kamery
> Pecha mieć musze bo u mnie działał od 2008 roku
> 50 zł za niego swego czasu dałem + kamery
> I kurcze działał i popsuć sę nie chciał
>
Ale to był zwykły rejestrator bez szeregu skomplikowanych "udogodnień" i
kosztował tylko 50 zł. To działał.
-
30. Data: 2018-05-13 14:09:44
Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.05.2018 o 13:36, Robert Tomasik pisze:
> Ja osobiście, to bardziej wnioskuję, że stan tego monitoringu ogólnie
> jest taki, że on w ogóle nie działa, tylko, ze to wychodzi dopiero
> wówczas, gdy się coś stanie. Ale dopuszczam, ze możesz mieć odmienne
> zdanie.
Wszystkim dookoła działa, a policjantom nie... W jednym komisariacie,
norma, w dwóch, trzech pech, w całym wojewódźtwie - rażące zaniedbanie,
za każdym razem jak komuś dzieje się krzywda... Celowe działanie. Stara
zasada (którą policjanci powinni znać) jest taka, że w pierwszej
kolejności należy podejrzewać tego, kto odniósł z tego korzyść. Nie, nie
kupuję tego.
>>>>> A Twoja wypowiedź ma? Pacjent leżał, ale wstał przed przyjazdem
>>>>> policjantów, to Ci go pobili, żeby się położył, a potem, żeby było
>>>>> szybciej do domu, to go do lasu wywieźli? Sądzę, że gdyby nie leżał, to
>>>>> sprawy by w ogóle ie było, bo by nikt nie dzwonił.
>> Jesteś w stanie racjonalnie wytłumaczyć, po ki chuj go funkcjonariusze
>> do lasu wywieźli?
>
> Nie. Tego pojąć nie sposób. Nawet nie próbuję.
I tak za każdym razem?
Jak szli ze Stachowiakiem do kibla, to nie jest tak, że nie robili to
bez celu. Mieli jasny cel - chcieli mu wpierdolić i potraktować
paralizatorem.
Teraz powstaje pytanie po co zawieźli kolesia do lasu? Bez sensu i
zupełnie irracjonalnie? Pan Ockham z brzytwą się nie zgadza i twierdzi,
że zapewne jest jakieś racjonalne wytłumaczenie. Tak na szybko to są dwa
- albo chcieli mu "dać nauczkę" i wywieźli, żeby mu prostu utrudnić
powrót (to to lepsze), albo pojechali do lasu, bo nie chcieli świadków
(to słabsze). Trzecie, że im zbiorowo odbiło i razem zrobili coś
zupełnie absurdalnego bez żadnych powodów jest po prostu nieprawdopodobne.
>> Nie napisałem, że pobili, tylko że już bardziej prawdopodobna wersja
>> jest że mu "pomogli" i wywieźli do lasu. Może któreś go popchnęlo, może
>> chcieli mu "dać nauczkę" i wywieźli do lasy, może na odchodnym go pałą
>> poczęstowali. Każda z tych wersji jest bardziej prawdopodobna niż
>> spontaniczny, zbiorowy atak niepoczytalności dwóch funkcjonariuszy,
>> który bez celu i bez sensu postanawiają wywieźć człowieka do lasu.
>
> No właśnie i dlatego się dziwię.
Dziwisz się za każdym razem, jak policja kogoś zabije. Czas przestać się
dziwić, tylko zacząć się zastanawiać i wyciągać wnioski.
Shrek