W dniu 2013-07-11 14:32, Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail l...@b...tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>
>> Pamiętaj, że las ma się dlatego, aby:
>> - na nim zarabiać (ścinka drzew, może płatne wejścia etc.)
>> - zostawić rodzinie
>
> Hmmm... zaczynam sie bać.
> Bo jakby własciciele lasów tak do tego podchodzili to moze okazać sie ze:
> - wytną i zaczna cos budować.


Strrraszne.

> - zaczna kasowac za wstep


Strrraszne. Ostatnio płaciłem za wstęp na plażę i nie jest to dla mnie
coś dziwnego.

Poza tym zdecyduj się - albo będą budować, albo żądać opłaty za wstęp.
Jeśli się za dużo pobuduje, to cena wstępu wzrośnie, więc będzie się
"opłacało" sadzić.

> A "zielone płuca"?


To bajka. Większość tlenu produkują oceany.

--
Liwiusz

do góry

W dniu czwartek, 11 lipca 2013 14:21:47 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
> Zrobi, ale nie za t� sam� cen�, bo b�dzie musia�a specjalnie do >ciebie i
kilku innych os�b jecha� przez p� miasta.
Ok ale masz wybór, raz na dwa tygodnie za daremo albo nawet codziennie ale odpłatnie.
Kto bogatemu zabroni?
Problem zreszta pewnie czysto teoretyczny bo nie wyopbrazam sobie rodziny która by
produkował tyle smieci że odbiór raz na dwa tygodnie to dla nich za mało
> Poza tym nie wiadomo, czy nawet tak ch�tnie. S� monopolist�, maj� >ciep�y
kontrakt, po co maj� si� jeszcze u�era� z detalem?

Firmowe(w sensie z firm) śmieci chyba i tak wywoża na "komercyjnych" warunkach. Może
się mylę ale ustawa śmieciowa chyba firmowych śmieci nie dotyczy?
U nas przed 1 lipca były dwie większe firmy śmieciowe i dwie lub 3 firmy
malutieciarka). Po 1 lipca śmieci wywozi konsorcjum tych dwóch większych firm a juz
wiem że jedną z małych firemek zatrudnili jako podwykonawcę do obsługi wywowu z
okolicznych miejscowosci. Podejrzewam że dla tych dwóch pozostałych smieciarek tez
zajęcie będzie bo po 1 lipca śmieci do wywozu więcej to i roboty więcej
>> > Dla mnie od 1 lipca jest i taniej i wygodniej wi�c wybaczcie ale >narzekac nie
zamierzam.
> Czy chleb lub �on� te� pa�stwo ma ci wybiera� "bo taniej"?
Czy Ty wolidsz płacić drozej ale byle nie Państwu?
Ja czasami wole zapłacic ryczałtem a w zamian miec nielimitowane uslugi/produkty.
Np ustawa smieciowa- ryczałytowa opłata nizsza jak płaciłem dotychczas a szerszy
zakres usług, wczasy al inclusive, nielimitowane rozmowy telefoniczne, nielimitowany
dostep do internetu.
W tej chwili na pieczywo wydaje miesięcznie pewnie ze 100-150zł- jesli by się
pojawiła oferta że za 50zł dostarcza mi do domu codziennie 1 chleb i 5 bułek to
pewnie bym z niej skorzystał;)

do góry

W dniu 2013-07-11 14:41, Kris pisze:

> Czy Ty wolidsz płacić drozej ale byle nie Państwu?
> Ja czasami wole zapłacic ryczałtem a w zamian miec nielimitowane uslugi/produkty.

Szanuję Twój wybór, ale dlaczego pod groźbą więzienia każesz mi się
dokładać do tego burdelu?

Nie miałbym nic przeciwko, gdyby umiłowani w socjalizmie tworzyliby
swoje organizacje, pobierające od nich choćby 100% dochodu i
zaopatrujące ich we wszystko.

Ale po cóż to uszczęśliwianie na siłę? Czy dlatego, że normalnie mało
kto by poszedł na taki szwindel?

--
Liwiusz

do góry

W dniu czwartek, 11 lipca 2013 14:25:33 UTC+2 użytkownik hiki o! napisał:
>
> A teraz jest w niektorych miejscach wersja "drozej plac, odbierzmy
>
> kiedys" ;)

Podasz przykład gminy gdzie jest drożej i nie znana jest częstotliwośc odbioru
odpadów? Jeśli tak jest to nie wina ustawy smieciowej a wina lokalnych urzedników na
jakośc pracy których masz mimo wszystko wpływ.
Bo ja np zauważyłem ze teraz w niektórych miejscach jest wersja"taniej płać,
odbierzemy bez limitów"

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:krm8um$tp7$3@node2.news.atman.pl...
>
>> A "zielone płuca"?
>
>
> To bajka. Większość tlenu produkują oceany.

No, w takiej Warszawie to mamy jeden ocean na dzielnicę i te lasy dookoła to
spoko można przerobić na apartamentowce. Aż dziw, że jeszcze nikt na to nie
wpadł.

Agnieszka

do góry

Dnia pięknego Thu, 11 Jul 2013 14:47:04 +0200 osobnik zwany Agnieszka
napisał:

> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:krm8um$tp7$3@node2.news.atman.pl...
>>
>>> A "zielone płuca"?
>>
>>
>> To bajka. Większość tlenu produkują oceany.
>
> No, w takiej Warszawie to mamy jeden ocean na dzielnicę i te lasy
> dookoła to spoko można przerobić na apartamentowce. Aż dziw, że jeszcze
> nikt na to nie wpadł.
>
alez oczywiście, że wpadł. na nasze szczęście Plany Zagospodarowania na
to nie pozwalają. Inaczej mielibysmy równie swieże powietrze jak w Pekinie



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2013-07-11 14:35, Liwiusz pisze:

>> Nie. W korwinistycznej (czytaj: konserwatywno-liberalnej) wizji państwo
>> pobiera dwa podatki: pogłówny (na świadczenia państwa "od łba") i
>> katastralny (na świadczenia "od wartości nieruchomości"). I nie będzie
>> ingerować w żebractwo.
>
> Ale będzie ingerować w "zabójstwa" między żebrakami.
>
... no bo ubędzie łeb, od którego się podatek należy.
W związku z tym w zabójstwa między nielegalnymi imigrantami już nie
powinno :)



--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.

do góry

On Thu, 11 Jul 2013, Kris wrote:

> W dniu czwartek, 11 lipca 2013 13:38:17 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news
napisał:
>> A jak godził się na "taniej", to miał wersję dwutygodniową.
>> Po przejęciu "zadania" przez gminę nie ma wyboru.
>
> Gdzie znalazłeś zakaz zamówienie dodatkowego odbioru?

Nigdzie.
Obawiam się braku ofert.

Popatrz na to tak: jak firm było kilka, to nawet jeśli w każdej z nich
planowanie robiły głąby albo szpencjaliści od zawracania pociągów
z zeszłorocznych Kolei Śląskich :P, miałeś spore szanse, że w jednym
tygodniu gdzieś w okolicy jedzie śmieciarka firmy X a w następnym firmy Y.

Teraz firma która zbiera oczywiście MOŻE zrobić tak, że jeden kurs
śmieciarka robi do dzielnicy A, drugi do B, i tak przez kolejne dni,
zbierając w A jednego dnia z jednej ulicy a innego z innej, kilkaset
metrów dalej.
Ale równie wysoce prawdopodobne jest, że szpencjalista planista
założy iż w tym tygodniu zbiera z A (kilka pojazdów robi (*wszystkie*
kursy kolejno po ulicach A), w kolejnym w B itede.
Kursów tyle samo, kilometrów tyle samo, ale elastyczność w zakresie
dodatkowego odbioru diametralnie różna.

I jak znam życie tego nie ugryziesz - "bo zatwierdziliśmy
harmonogram z urzędem miasta" i do widzenia, osobnego kursu
kilka kilometrów do sąsiedniej dzielnicy nikt nie zrobi.
No chyba że za kilkaset złotych :>
Albo że konieczność takiej opcji zostanie dopisana do ustawy
(ale to pewnie by oznaczało nowe przetargi).

Na razie "u mnie" stan jest taki:
- sumaryczna opłata od sumy zamieszkujących mierzalnie wzrosła
- odbiór śmieci następuje w tym samym wymiarze; nie mam pojęcia
czy gmina ma jakieś "przeliczniki" przydziału kubłów, bo
akurat "u mnie" najwyraźniej gmina przegłosowała "kubły
w cenie" więc przynajmniej cyrku z wywożeniem i wysypywaniem
przy "nieprzysługujących" wywozach nie było :)

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2013-07-11 14:45, Liwiusz pisze:

> Nie miałbym nic przeciwko, gdyby umiłowani w socjalizmie tworzyliby
> swoje organizacje, pobierające od nich choćby 100% dochodu i
> zaopatrujące ich we wszystko.

Są takie organizacje. Np. zamknięte zakony klauzurowe. I jakoś mają nabór :)

>
> Ale po cóż to uszczęśliwianie na siłę? Czy dlatego, że normalnie mało
> kto by poszedł na taki szwindel?
Tak właśnie. Jeśli ktoś obywatela uszczęśliwia na siłę, to znaczy, że
dyma go od tyłu i jeszcze mu wmawia, że mu (obywatelu) jest dobrze.
Niektórzy to łykają.




--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.

do góry

W dniu 2013-07-11 14:47, Agnieszka pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:krm8um$tp7$3@node2.news.atman.pl...
>>
>>> A "zielone płuca"?
>>
>>
>> To bajka. Większość tlenu produkują oceany.
>
> No, w takiej Warszawie to mamy jeden ocean na dzielnicę i te lasy
> dookoła to spoko można przerobić na apartamentowce. Aż dziw, że jeszcze
> nikt na to nie wpadł.

Chyba nie sądzisz, że jakiekolwiek drzewa w Warszawie produkują tlen w
jakiejkolwiek istotnej dla człowieka ilości?

--
Liwiusz

do góry