-
21. Data: 2003-12-08 20:48:46
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: kam <X...@X...onet.plX>
Arek wrote:
> Za tego rodzaju przestępstwo od 18 roku życia.
W którym miejscu kodeksu widzisz taki przepis?
KG
-
22. Data: 2003-12-08 21:13:11
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: Arek <a...@e...net>
kam rzecze:
> Arek wrote:
>
>> Za tego rodzaju przestępstwo od 18 roku życia.
>
>
> W którym miejscu kodeksu widzisz taki przepis?
Art. 1.
§ 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość
jest znikoma.
Art. 10.
§ 1.
Na zasadach określonych w tym kodeksie odpowiada ten, kto popełnia
czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat.
[..]
§ 4.
W stosunku do sprawcy, który popełnił występek po ukończeniu lat 17,
lecz przed ukończeniem lat 18, sąd zamiast kary stosuje środki wychowawcze,
lecznicze albo poprawcze przewidziane dla nieletnich, jeżeli
okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy, jego właściwości i
warunki osobiste za tym przemawiają.
W praktyce jeszcze nigdy nie słyszałem o 17 latku ganianym za seks
ze swoją 14 letnią "rówieśnicą". Zarzucenie mu pedofilii to absurd.
Przynajmniej w Polsce bo wiadomo co się wyprawia w USA.
No ale może mało słyszałem? ;)
pozdrawiam
Arek
-
23. Data: 2003-12-08 21:20:39
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: kam <X...@X...onet.plX>
Arek wrote:
> W praktyce jeszcze nigdy nie słyszałem o 17 latku ganianym za seks
> ze swoją 14 letnią "rówieśnicą". Zarzucenie mu pedofilii to absurd.
> Przynajmniej w Polsce bo wiadomo co się wyprawia w USA.
> No ale może mało słyszałem? ;)
W praktyce dociera do Ciebie orzecznictwo wszystkich sądów rejonowych?
Zresztą skazań z art.200 pewnie za duzo nie ma.
KG
-
24. Data: 2003-12-08 22:06:26
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: Arek <a...@e...net>
kam rzecze:
> W praktyce dociera do Ciebie orzecznictwo wszystkich sądów rejonowych?
> Zresztą skazań z art.200 pewnie za duzo nie ma.
W praktyce słyszałem, że się z tego 17 latków nie ściga bo nie uważa tego
za przestępstwo.
I nikt kogo pytałem nie słyszał o takim przypadku, ani nie znalazł w swoich źródłach.
Ale jak mówiłem - może masz jakieś inne informacje to myślę, że warto
je podać, bo teoretyczne bicie piany do niczego nas nie przybliży.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
25. Data: 2003-12-09 04:36:03
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_WON.com>
Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał w wiadomości
news:br1ii8$j3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ps. a tak w ogóle uważam, że 15 to trochę za wczesnie na
> rozpoczynanie, no ale ja już jestem stary i nie z tej epoki.
Poniekąd się zgadzam - stąd moje pytanie było _wyłącznie_ teoretyczne.
-
26. Data: 2003-12-09 05:49:07
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "kam" <X...@X...onet.plX> napisał w wiadomości
news:3FD4DF9E.2080304@Xpoczta.onet.plX...
> Arek wrote:
> > Tak - jak skończysz 18
>
> 17
"Nie dyskutuj z idiotą bo inni mogą nie zauważyć różnicy"
Pozdr
Leszek
-
27. Data: 2003-12-09 07:31:11
Temat: Re: Kto wie coś o współżyciu z nieletnimi????
Od: w...@p...onet.pl
> Nie zgodzę się z Tobą. Te inne obcowania generalnie łapią się na "inne
> czynności seksualne". Zakładam, że nie piszemy o trzymaniu się za rękę.
Chyba troszeczkę nie zrozumieliśmy się. Nie twierdzę, że za "inną czynność
seksualną" nie można dostać kary. W sposób oczywisty wynika to z art. 200 par.
1 i nie podlega dyskusji. Napisałem jedynie, że karalnym nie jest odbycie
stosunku (w domysle innej czynności seksualnej) z osoba małoletnią. Dla bytu
występku z art. 200 par. 1 konieczne jest "doprowadzenie" tego małolata do
odbycia stosunku.
> > W doktrynie uważa się, że spełnienie znamienia "doprowadzenia" następuje
> w
> > momencie gdy istnieje związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem sprawcy
> (rózne
> > formy namawiania, obietnice, prośby, granie na emocjach, ułatwianie
> itp.) a
> > zachowaniem małoletniego. Tak więc mogą wystąpić sytuacje, w kórych
> odbycie
> > stosunku z małoletnim nie podpadnie pod art. 200 par. 1. i to wcale nie
> takie
> > wymyślne.
>
> Ja znalazłem coś takiego: ""Inna czynność seksualna", w rozumieniu art.
> 200 § 1 kk (a także w rozumieniu art. 197 § 2 kk oraz art. 198 i 199 kk),
> to takie zachowanie, nie mieszczące się w pojęciu "obcowania płciowego",
> które związane jest z szeroko rozumianym życiem płciowym człowieka,
> polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z pokrzywdzonym lub przynajmniej
> na cielesnym i mającym charakter seksualny zaangażowaniu ofiary." [Uchwała
> Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 19 maja 1999 r. I KZP 17/99] Więcej
> orzeczeń nie znalazłem.
nigdy tego nie podważałem, o czym wyżej. Jeżeli wystąpił błąd w przekazie
wynikął on pewnie z "niedoskonałości wzajemnej komunikacji" :)
> Szukałem trochę w różnych źródłach, ale nie znalazłem orzeczeń
> potwierdzających Twoje twierdzenia o doktrynie. Mógłbyś podeprzeć to jakim
> orzeczeniem sądu? Albo przykładem, bo dotąd żyłem w przekonaniu, że
> zasadniczo każde obcowanie z osobą poniżej 15 lat stanowi przestępstwo i
> od tej zasady istnieją nieliczne wyjątki związane z reguły z bledną oceną
> wieku.
Napisałem celowo, że "W doktrynie uważa się, że spełnienie
znamienia "doprowadzenia" następuje w momencie gdy istnieje związek przyczynowy
pomiędzy zachowaniem sprawcy a zachowaniem małoletniego". Celowo gdyż z
wyrokami jest gorzej. Ale jest i wyrok - 2002.12.05 wyrok s.apel. II AKa 302/02
OSAB 2003/1/13 - Krótko stan faktyczny - Trzech kolesi działając wspólnie i w
porozumieniu po 10 razy bzyknęli 14, 13 i 12 latki i nagrali sobie kasetki.
Dostali za to za każde przestępstwo - dwóch - po 1,5 roku. a jeden z nich
roczek. No i teraz z rozważań SA - "Punktem wyjściowym dla tych rozważań musi
być konstatacja, że pomiędzy treścią art. 176 kodeksu karnego z 1969 r. a
redakcją obowiązującego przepisu art. 200 § 1 kk doszło do oczywistej zmiany
jakościowej gdyż nie wystarcza dla wyczerpania znamion jedynie "dopuszczenie
się" określonego zachowania seksualnego wobec małoletniego ale konieczne jest
ustalenie, że pokrzywdzony został "doprowadzony" do obcowania płciowego lub
poddania się innej czynności seksualnej.
Jak zauważają zresztą słusznie obrońcy znamię - doprowadza - nie oznacza zatem
li tylko istnienie akceptacji po stronie pokrzywdzonych ale musi być przejawem
aktywności sprawcy nakierowanej na takie ukształtowanie woli ofiary, że ta
ostatecznie wyraża zgodę na akt seksualny.
przyp. mój - aktywność sprawcy kształtuję wolę ofiary czyli jest przyczyna w
postaci aktywności oraz skutek w postaci ukształtowania woli ofiary.
Przy czym zdaniem prof. Mariana Filara por. Nowa Kodyfikacja Karna Krótkie
Komentarze zeszyt 2 str. 33 pojęcie doprowadzenia rozumieć należy możliwie
najszerzej jako pojęcie jakichkolwiek zachowań mających przyczynić się do
stworzenia sytuacji, w której nieletni weźmie udział w określonych praktykach
seksualnych.
przyp. mój - dalej w tym samym tonie.
Podobne stanowisko prezentuje Jarosław Warylewski vide: Karnoprawna ochrona
małoletnich przed wykorzystaniem seksualnym, Przegląd Sądowy nr 2 z 2000 r.
str. 117 upatrujący w znaczeniu "doprowadza" istnienia związku przyczynowego
między zachowaniem sprawcy i podjęciem przez małoletniego określonych czynności
i akcentujący, że to sprawca musi być stroną aktywną wpływającą na wolę
pokrzywdzonego np. poprzez kuszenie czy składanie obietnic."
przyp. mój - wprost !
dalej:
"Reasumując powyższe zdaniem Sądu Apelacyjnego zapewnienie przez oskarżonych
miejsca, w którym mogło dojść do współżycia, wytworzenie atmosfery "fajnej"
zabawy, zaproszenie nieletnich, które było swoistą prowokacją i formą kuszenia,
a w późniejszym czasie także świadomość dziewczyn, że oskarżeni są w posiadaniu
kompromitujących zdjęć, która to okoliczność w sposób naturalny stanowiła
swojego rodzaju impuls skłaniający do spełniania oczekiwań partnerów
przekonuje, nie negując oczywiście, że małoletnie akceptowały podjęcie
współżycia z oskarżonymi, iż bez aktywności tych ostatnich realizujących własny
cel do obcowania nie doszłoby a zatem znamię "doprowadzenia" użyte w art. 200 §
1 kk zostało przez nich zrealizowane."
mniej więcej w tym samym duchu.
Uzasadnienie nie jest przytoczone w całości, ale zapewniam Cię że nie dokonałem
cięć zmieniających wydźwięk całości.
Jest tutaj dwa w jednym tzn. i orzeczenie (wprawdzie nie SN) i literatura.
Zatem - jeżeli dorosły nie doprowadzi małoletniego do stosunku tzn. brak będzie
związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pełnoletniego a działaniem
małoletniego to pełnoletni nie dopuszcza sie przestępstwa określonego w art.
200 par. 1 kk. Jest to zasadnicza zmiana regulacji w porówniu do poprzednio
obowiązującego kk, o czym zresztą jest również w wyroku.
> > art. 201 kk
>
> Ten artykuł, to zupełnie inna broszka. Z postu nie wynika, że gość ma
> zamiar przespać się z siostrą.
Wiem, takie trochę czepianie się. Chciałem pokazać, że wbrew temu co pisałeś w
pewnych przypadkach nawet stosunek pomiędzy dwoma chcącymi dorosłymi osobami
jest karalny.
Paweł
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl