-
21. Data: 2003-11-06 16:15:20
Temat: Re: Kto pomoże kobiecie?
Od: "lablador" <l...@p...fm>
> Prosiła mnie, żebym się zorientował i tyle.
> W każdym razie AFAIK nie wypowiedział się tu dotąd
> nikt kompetentny, każdy mniej lub bardziej dosadnie
> wyraża swoje zdanie.
To czego Ty oczekujesz? Skoro sa tu same "niekompetentne" osoby to po co
zwracasz sie na te grupe z problemem. Wystarczajaco wyraznie uzasadniono to
stanowisko odwolujac sie do istoty decyzji administracyjnych jako aktow
konkretnych i indywidualnych (skierowanych do oznaczonej osoby). Chcesz zeby
Ci podano konkretny przepis do opisanej sytuacji? Nikt Ci go nie poda bo
takiego nie ma. No chyba, ze znajdziez kogos "kompetentnego" jak ten,
ktorego zdanie przedstawiles:)
> Nie mniej jednak w każdej plotce bywa ziarenko prawdy...
No to uwierz w te plotke i niech kolezanka zostanie panna. Bedzie swiety
spokoj:)
Dan.
-
22. Data: 2003-11-16 02:20:13
Temat: Re: Kto pomoże kobiecie?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Catbert" <v...@w...pl> wrote in message
news:bob75c$i93$1@korweta.task.gda.pl...
> tzn. przedstawiono Ci
> paranoidalna opinię, a Ty zastanawiasz się, jaka jest podstawa prawna,
> że tak nie jest.
Zgrabnie ujęte. Muszę tę definicję zapamiętać, bo to wcale nie jest
odosobniony przypadek :)
Pozdrawiam,
MArta
-
23. Data: 2003-11-16 02:35:03
Temat: Re: Kto pomoże kobiecie?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Miroo_news" <m...@U...poczta.fm> wrote in message
news:bodcbh$nci$2@atlantis.news.tpi.pl...
> W każdym razie AFAIK nie wypowiedział się tu dotąd
> nikt kompetentny, każdy mniej lub bardziej dosadnie
> wyraża swoje zdanie.
Na wstępie chyba powinnam wyraźnie zaznaczyć, że jestem prawnikiem, bo kilka
osób przede mną najwyraźniej o tym zapomniało, więc nie potraktowałeś ich
poważnie, a szkoda.
A teraz podaj mi podstawę prawną tego, że wolno Ci jeździć windą, albo tego,
że masz prawo oddychać. Nikt nie stworzył "Księgi bzdur, których nie należy
brać pod uwagę".
NIE MA TAKIEGO PRZEPISU. Nie możemy Ci go wskazać, skoro on nie istnieje.
Nie wskażemy Ci też przepisu mówiącego, że tamtego wcale nie ma (skoro nikt
nie stworzył "Księgi bzdur...").
Kilka osób wyraźnie Cię zapytało, czy ktokolwiek podał koleżance podstawę
prawną. Zignorowałeś to (a szkoda, bo to była bardzo dobra rada), co
świadczy, że w przyszłości również będziesz podatny na manipulację.
> Nie mniej jednak w każdej plotce bywa ziarenko prawdy...
Więc nie zapomnij o zakazie oddychania. I absolutnie nie wsiadaj do windy
bez specjalnego zezwolenia ;)))
Ps. Niemniej (w tym wypadku piszemy razem)
Pozdrawiam,
MArta
-
24. Data: 2003-11-20 14:48:23
Temat: Re: Kto pomoże kobiecie?
Od: "Miroo_news" <m...@U...poczta.fm>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bp6no2$ii2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Na wstępie chyba powinnam wyraĽnie zaznaczyć, że jestem prawnikiem, bo
kilka
> osób przede mn? najwyraĽniej o tym zapomniało, więc nie potraktowałe? ich
> poważnie, a szkoda.
Każdy pisał to co i ja myślałem - że to kompletna bzdura.
I każdy argumentował na swój sposób. W każdym razie
sprawa nie została rozwinięta (bo jako bzdura nie miała
na to szans) i praktycznie stała w miejscu.
Może błędem był temat posta - nie zaglądały do niego
kobiety, które mogłyby tu najwięcej powiedzieć
i to z własnego doświadczenia.
Naprawdę widziałem wiele różnych bzdur, więc
staram się niczego z góry nie negować. Należę
do "niewiernych Tomków" i naprawdę muszę wsadzić
łapę w ogień żeby nauczyć się, że jest gorący.
Po prostu było kilka przesłanek po temu, że coś
w tym jest. Nawet jeśli to bzdura, to może ma jakieś
źródło - komuś się coś pomieszało i wyszło co wyszło.
Dlatego pytałem - może ktoś potrafi wskazać źródło
takiej plotki?
> NIE MA TAKIEGO PRZEPISU. Nie możemy Ci go wskazać, skoro on nie istnieje.
> Nie wskażemy Ci też przepisu mówi?cego, że tamtego wcale nie ma (skoro
nikt
> nie stworzył "Księgi bzdur...").
Dobrze, wierzę. Prawnikowi miałbym nie uwierzyć? :->
> Kilka osób wyraĽnie Cię zapytało, czy ktokolwiek podał koleżance podstawę
> prawn?. Zignorowałe? to (a szkoda, bo to była bardzo dobra rada), co
> ?wiadczy, że w przyszło?ci również będziesz podatny na manipulację.
Gdybym znał podstawę, to pewnie bym się tu nie pytał...
A przynajmniej napisałbym, że jest.
Przepraszam, że nie napisałem, że nic nie wiem o podstawie prawnej.
> Więc nie zapomnij o zakazie oddychania. I absolutnie nie wsiadaj do windy
> bez specjalnego zezwolenia ;)))
Tiaaa... Co do oddychania to jestem anarchistą - nikogo nie
pytam o zgodę :) Natomiast windami (prawie) nie jeżdżę. Tylko,
gdy mam specjalne zezwolenie od mamy.
> Ps. Niemniej (w tym wypadku piszemy razem)
Jak najbardziej. Przepraszam - analfabetyzm wtórny.
To ja też się przyczepię. Należy ustawić kodowanie 8 bit
i iso-8859-2. Tak mówi prawo :)
> Pozdrawiam,
> MArta
Dziękuję za głos w "sprawie" i również pozdrawiam.
Miroo
-
25. Data: 2003-11-20 17:12:57
Temat: Re: Kto pomoże kobiecie?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Miroo_news" <m...@U...poczta.fm> wrote in message
news:bpike9$qr4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:bp6no2$ii2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Może błędem był temat posta - nie zaglądały do niego
> kobiety, które mogłyby tu najwięcej powiedzieć
> i to z własnego doświadczenia.
Moje doświadczenia też to potwierdzają, ale doświadczenia czasem przekładają
się na prawo a czasem nie. Istnieje sporo przykładów zbiorowych zabobonów, w
które wierzy tak dużo ludzi (a nasi urzędnicy też bywają niedouczeni) że
doświadczenia praktyczne nie zawsze wystarczają. Jednym z bardziej
popularnych jest wiara w to, że zameldowanie daje prawo do mieszkania, a
jednym z bardziej szkodliwych jest nieznajomość przepisów pozwalających
lekarzom ratować dziecko także wbrew woli rodziców (te słynne historie
dzieci, którym wskutek tego zabobonu nie wykonano transfuzji i umarły albo
są kalekami)
> Po prostu było kilka przesłanek po temu, że coś
> w tym jest. Nawet jeśli to bzdura, to może ma jakieś
> źródło - komuś się coś pomieszało i wyszło co wyszło.
> Dlatego pytałem - może ktoś potrafi wskazać źródło
> takiej plotki?
Znałam faceta, który dla żartu ruszył tłum ludzi we wskazanym przez siebie
kierunku, po czym najpierw się śmiał, potem zaczął być niepewny, a na końcu
właśnie pod hasłem "ale coś w tym jest, może oni tam coś zobaczyli" ruszył
za tłumem :)
> Gdybym znał podstawę, to pewnie bym się tu nie pytał...
> A przynajmniej napisałbym, że jest.
> Przepraszam, że nie napisałem, że nic nie wiem o podstawie prawnej.
Cały problem polega na tym, że ludzie wymyślający bzdury nigdy Ci podstawy
prawnej nie podadzą. A od tego trzeba zacząć. Ludzie muszą Ci udowodnić, że
ograniczenie o którym mówią istnieje. Ty nie musisz udowadniać, że nie
istnieje. Wiesz, jest tylko jeden przepis dotyczący tej tematyki, ale też
pobieżnie, bo ustawodawca nie ma na celu wyjaśniania wszystkich bzdur, które
ludzie mogą wymyślić. Więc ten przepis mówi, że kobietom po zmianie nazwiska
dyplomów się nie wymienia. W odróżnieniu od osób, które nazywają się inaczej
wskutek zmiany płci.
> To ja też się przyczepię. Należy ustawić kodowanie 8 bit
> i iso-8859-2. Tak mówi prawo :)
Acha, wiec ja chyba nie mam tej mozliwosci, no to zrezygnuje z polskich
liter.
Pozdrawiam,
MArta
-
26. Data: 2003-11-21 14:14:15
Temat: Re: Kto pomoże kobiecie?
Od: "Miroo_news" <m...@U...poczta.fm>
W artykule bpislo$lq5$...@n...news.tpi.pl,
niejaki(a): Marta Wieszczycka z adresu <m...@p...onet.pl> napisał(a):
>> To ja też się przyczepię. Należy ustawić kodowanie 8 bit
>> i iso-8859-2. Tak mówi prawo :)
> Acha, wiec ja chyba nie mam tej mozliwosci, no to zrezygnuje z
> polskich liter.
Jeśli masz niepolskie WinXP/2k to nie wiem jak sprawy stoją.
Ale jeśli polskie to powinno się dać...
Dodatkowo można użyć programiku OE-QuoteFix,
który wspomaga korzystanie z newsów.
http://home.in.tum.de/~jain/software/oe-quotefix/
Pozdrawiam
Miroo