-
1. Data: 2023-12-25 22:41:44
Temat: Królowie Lewego Pasa
Od: "wojciech.s sopel" <w...@g...com>
Pora zając się zapierniczaczami drogowymi, którzy są żywym niekiedy dowodem
indolencji klasy prawnej u nas. W Niemczech np. na autostradzie możesz jechać bez
ograniczeń, ale jak pędzisz powyżej 130 i coś się stanie to jest twoja wina. Bo
zapierniczałeś.
U nas interpretacje prawa są żenujące nieco i pora je zmienić, co omówimy na
przykładach tegorocznych wypadków. Weźmy tych co się rozbili w Krakowie na Moście
?ębnickim i tego co walnął w tył samochodu i uciekł do Kataru czy tam gdzieś. Rodzina
zginęła jadąc prawidłowo.
Podaję docelowy model rozwiązań, wzbudzający furię rzecz jasna:
Osobnik drastycznie przekraczający prędkość jest winien jak coś, bo ma ograniczony
czas reakcji, inni też mają. Tymczasem u nas zapierniczacz dostaje mandat, a
wypadkowi jest winien skręcający. Bo ma się upewnić. Powinno być tak, że w granicach
prędkości dozwolonej powinien ponosić odpowiedzialność. Czyli jeśli skręcasz w lewo i
źle oceniłeś prędkość nadjeżdżającego z przeciwka to:
1. Jeśli leciał 150/50 to jest jego wina.
2. Jeśli leciał 50/50 to jest twoja wina.
PiS tu wprowadził kalekie rozwiązania odbierając prawko za jechanie z prędkością o 50
km/h większą niż dopuszczalna. Ważniejsze jest ustalenie odpowiedzialności za
wypadek.
II
Co do zapierniczaczy autostradowych to spora ich część ma świadomość odpowiednią.
Czyli jeśli zapierniczasz to jest to twój problem. I dostosowują się do osobników
jadących prawidłowo i robiących manewry, np. wyprzedzania. I tacy są OK. Wannabe
królowie lewego pasa są problematyczni. Dojeżdżanie do zderzaka i miganie światłami
są tu objawem. I zajeżdżanie drogi i hamowanie. Tacy jak ten co wjechał w kufer owej
rodzinie. Tutaj postuluję rozwiązanie następujące:
1. Jeśli jedziesz lewym pasem i za tobą pędzi szaleniec dojeżdżający do zderzaka to
nie musisz zmieniać pasa, a nawet nie powinieneś. Bo gościu jest niebezpieczny,
obowiązuje zasada ograniczonego zaufania i bezpieczniej jest jechać prosto niż
skręcać, bo ten może zacząć dziwne manewry.
2. Ewentualne zbyt długie zajmowanie lewego pasa jest pikusiem w porównaniu z
zapierniczaniem.
Powinny te zmiany zostać wprowadzone albo poprzez zmiany kodeksu drogowego, albo
poprzez utrwalenie linii orzecznictwa.
Czas skończyć z podejściem >>co tam że ja gwałcę przepisy, inni musza przestrzegać a
ja nie.<<
-
2. Data: 2023-12-26 11:56:33
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 25.12.2023 o 22:41, wojciech.s sopel pisze:
> Pora zając się zapierniczaczami drogowymi, którzy są żywym niekiedy dowodem
indolencji klasy prawnej u nas. W Niemczech np. na autostradzie możesz jechać bez
ograniczeń, ale jak pędzisz powyżej 130 i coś się stanie to jest twoja wina. Bo
zapierniczałeś.
>
> U nas interpretacje prawa są żenujące nieco i pora je zmienić, co omówimy na
przykładach tegorocznych wypadków. Weźmy tych co się rozbili w Krakowie na Moście
?ębnickim i tego co walnął w tył samochodu i uciekł do Kataru czy tam gdzieś. Rodzina
zginęła jadąc prawidłowo.
>
>
>
> Podaję docelowy model rozwiązań, wzbudzający furię rzecz jasna:
>
> Osobnik drastycznie przekraczający prędkość jest winien jak coś, bo ma ograniczony
czas reakcji, inni też mają. Tymczasem u nas zapierniczacz dostaje mandat, a
wypadkowi jest winien skręcający. Bo ma się upewnić. Powinno być tak, że w granicach
prędkości dozwolonej powinien ponosić odpowiedzialność. Czyli jeśli skręcasz w lewo i
źle oceniłeś prędkość nadjeżdżającego z przeciwka to:
>
> 1. Jeśli leciał 150/50 to jest jego wina.
>
> 2. Jeśli leciał 50/50 to jest twoja wina.
>
> PiS tu wprowadził kalekie rozwiązania odbierając prawko za jechanie z prędkością o
50 km/h większą niż dopuszczalna. Ważniejsze jest ustalenie odpowiedzialności za
wypadek.
>
> II
>
> Co do zapierniczaczy autostradowych to spora ich część ma świadomość odpowiednią.
Czyli jeśli zapierniczasz to jest to twój problem. I dostosowują się do osobników
jadących prawidłowo i robiących manewry, np. wyprzedzania. I tacy są OK. Wannabe
królowie lewego pasa są problematyczni. Dojeżdżanie do zderzaka i miganie światłami
są tu objawem. I zajeżdżanie drogi i hamowanie. Tacy jak ten co wjechał w kufer owej
rodzinie. Tutaj postuluję rozwiązanie następujące:
>
> 1. Jeśli jedziesz lewym pasem i za tobą pędzi szaleniec dojeżdżający do zderzaka to
nie musisz zmieniać pasa, a nawet nie powinieneś. Bo gościu jest niebezpieczny,
obowiązuje zasada ograniczonego zaufania i bezpieczniej jest jechać prosto niż
skręcać, bo ten może zacząć dziwne manewry.
>
> 2. Ewentualne zbyt długie zajmowanie lewego pasa jest pikusiem w porównaniu z
zapierniczaniem.
>
> Powinny te zmiany zostać wprowadzone albo poprzez zmiany kodeksu drogowego, albo
poprzez utrwalenie linii orzecznictwa.
>
> Czas skończyć z podejściem >>co tam że ja gwałcę przepisy, inni musza przestrzegać
a ja nie.<<
Zastanawiam się po co robią te samochody w dużymi szybkościami zamiast
jeżdżące tylko 50/50.
Powinni to zmienić oraz zmienić ceny samochodów na o mniej więcej 70%
tańsze.
>
--
animka
-
3. Data: 2023-12-26 16:03:02
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 25.12.2023 o 22:41, wojciech.s sopel pisze:
> Pora zając się zapierniczaczami drogowymi, ...
A moim zdaniem nauka prowadzenia pojazdów powinna być przedmiotem w
szkołach powszechnych.
-
4. Data: 2023-12-26 19:08:47
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26.12.2023 o 16:03, io pisze:
>> Pora zając się zapierniczaczami drogowymi, ...
> A moim zdaniem nauka prowadzenia pojazdów powinna być przedmiotem w
> szkołach powszechnych.
Musze Cie tu zaskoczyć. Jest od wielu lat.
--
(~) Robert Tomasik
-
5. Data: 2023-12-28 00:55:06
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 26.12.2023 o 19:08, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 26.12.2023 o 16:03, io pisze:
>
>>> Pora zając się zapierniczaczami drogowymi, ...
>> A moim zdaniem nauka prowadzenia pojazdów powinna być przedmiotem w
>> szkołach powszechnych.
>
> Musze Cie tu zaskoczyć. Jest od wielu lat.
Czyli główna formacja zbędna.
-
6. Data: 2024-01-02 16:44:56
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 25 Dec 2023 13:41:44 -0800 (PST), wojciech.s sopel wrote:
> Pora zając się zapierniczaczami drogowymi, którzy są żywym niekiedy dowodem
indolencji klasy prawnej u nas. W Niemczech np. na autostradzie możesz jechać bez
ograniczeń, ale jak pędzisz powyżej 130 i coś się stanie to jest twoja wina. Bo
zapierniczałeś.
Tak mówią, ale cos nie bardzo w to wierzę.
> U nas interpretacje prawa są żenujące nieco i pora je zmienić, co
> omówimy na przykładach tegorocznych wypadków. Weźmy tych co się
> rozbili w Krakowie na Moście ?ębnickim i tego co walnął w tył
> samochodu i uciekł do Kataru czy tam gdzieś. Rodzina zginęła jadąc
> prawidłowo.
Chyba nie całkiem prawidłowo.
Tylko ze w Niemczech limitu prędkosci nie ma, to trzeba było taki
przepis wprowadzic (a znajdziesz go?).
U nas jest limit 140, to nie ma potrzeby dodatkowych interpretacji
(na autostradzie).
> Podaję docelowy model rozwiązań, wzbudzający furię rzecz jasna:
>
> Osobnik drastycznie przekraczający prędkość jest winien jak coś, bo
> ma ograniczony czas reakcji, inni też mają. Tymczasem u nas
> zapierniczacz dostaje mandat, a wypadkowi jest winien skręcający.
Chyba nie zawsze.
> Bo ma się upewnić. Powinno być tak, że w granicach prędkości
> dozwolonej powinien ponosić odpowiedzialność. Czyli jeśli skręcasz
> w lewo i źle oceniłeś prędkość nadjeżdżającego z przeciwka to:
>
> 1. Jeśli leciał 150/50 to jest jego wina.
A wiesz jaki jest limit predkosci z przeciwka?
> 2. Jeśli leciał 50/50 to jest twoja wina.
Tak, tylko ze poniekąd tak jest, i jak jechales 54/50, to to jest
twoja wina :-(
> PiS tu wprowadził kalekie rozwiązania odbierając prawko za jechanie
> z prędkością o 50 km/h większą niż dopuszczalna.
W terenie zabudowanym !
>Ważniejsze jest ustalenie odpowiedzialności za wypadek.
Ważniejsze jest, aby ten z przeciwka nie jechal 150/50.
> Co do zapierniczaczy autostradowych to spora ich część ma świadomość
> odpowiednią. Czyli jeśli zapierniczasz to jest to twój problem. I
> dostosowują się do osobników jadących prawidłowo i robiących
Różnie z tym bywa.
> manewry, np. wyprzedzania. I tacy są OK.
Ale manewry trzeba robic prawidłowo. Upewnic się przed zmianą pasa,
czy nikt z tyłu się szybko nie zbliza.
I wiekszosc to robi prawidłowo, ale jednak nie zawsze.
No i są wypadki.
Przy predkosciach powiedzmy 140 i 90 niezbyt groźne, gorzej jak mamy
300 i 90.
> Wannabe królowie lewego
> pasa są problematyczni. Dojeżdżanie do zderzaka i miganie światłami
> są tu objawem.
Ale czy aby na pewno powinienes jechac lewym.
> I zajeżdżanie drogi i hamowanie.
A z jaką predkoscią jechałeś tym lewym pasem?
Hamowanie, czy "zwalnianie" ?
> Tacy jak ten co wjechał w kufer owej rodzinie.
Tylko tak nie bardzo wiemy, co się dokładnie stało.
Myslę, że możemy założyc, ze bmw jechało lewym pasem (z 3),
kia też jechała lewym, a nie powinna.
A co potem? Moze nie chciało mu sie hamować, aż sie zrobiło za późno i
przywalił, moze widząc, ze kia nie zjezdza chciał ją wyprzedzic z
prawej strony (wolno), ale kierowca z kii sie obudził i tez postanowił
zjechac w prawo. Drastyczna predkość zredukowała czas na reakcje.
Ale jakby kijanka nie blokowała lewego pasa bez potrzeby, to by nie
było problemu :-P
> Tutaj postuluję rozwiązanie następujące:
>
> 1. Jeśli jedziesz lewym pasem i za tobą pędzi szaleniec
> dojeżdżający do zderzaka to nie musisz zmieniać pasa, a nawet nie
A pas po prawej wolny?
> powinieneś. Bo gościu jest niebezpieczny, obowiązuje zasada
> ograniczonego zaufania i bezpieczniej jest jechać prosto niż
jest to jakies uzasadnienie.
> skręcać, bo ten może zacząć dziwne manewry.
Ale licz sie z tym, ze wyprzedzi cie po prawej stronie, wróci na lewy
i zahamuje :-)
> 2. Ewentualne zbyt długie zajmowanie lewego pasa jest pikusiem w
> porównaniu z zapierniczaniem.
Jakby zawalidrogi nie zajmowały lewego pasa, to by problemu nie było.
A przecież nie wolno :-P
> Powinny te zmiany zostać wprowadzone albo poprzez zmiany kodeksu
> drogowego, albo poprzez utrwalenie linii orzecznictwa.
>
> Czas skończyć z podejściem >>co tam że ja gwałcę przepisy, inni
> musza przestrzegać a ja nie.<<
A jak sobie zamontuje większy kaliber? :-)
J.
-
7. Data: 2024-01-02 21:23:19
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 02.01.2024 o 16:44, J.F pisze:
>
> Tylko tak nie bardzo wiemy, co się dokładnie stało.
> Myslę, że możemy założyc, ze bmw jechało lewym pasem (z 3),
> kia też jechała lewym, a nie powinna.
Skoro kia jechała lewym, a nie powinna, to z tego wynika, że mogła prawym?
Więc skoro prawy był wolny, to co na lewym robiło bmw? (Z litości nie
wspomnę o zapierdalaniu 300 km/h).
Kia nie powinna, a bmw powinno?
> Drastyczna predkość zredukowała czas na reakcje.
Czyli niepotrzebnie z litości nie wspomniałem.
> Ale jakby kijanka nie blokowała lewego pasa bez potrzeby, to by nie
> było problemu :-P
Jakby bmw bez potrzeby nie jechało lewym, tylko prawym (skoro był wolny,
to chyba powinien, nie?) i bez potrzeby nie zapierdalało 300 km/h, to by
problemu nie było.
Skąd wy się bierzecie?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
8. Data: 2024-01-02 21:30:22
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 02.01.2024 o 16:44, J.F pisze:
>
> Jakby zawalidrogi nie zajmowały lewego pasa, to by problemu nie było.
> A przecież nie wolno :-P
Zapierdalać też nie wolno.
Jakby zapierdalacze nie zapierdalały, to by problemu nie było.
I przy okazji wyszłoby na jaw, że zawalidrogi, to tylko urojenie
zapierdalaczy.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
9. Data: 2024-01-03 11:31:13
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 2 Jan 2024 21:23:19 +0100, Kviat wrote:
> W dniu 02.01.2024 o 16:44, J.F pisze:
>> Tylko tak nie bardzo wiemy, co się dokładnie stało.
>> Myslę, że możemy założyc, ze bmw jechało lewym pasem (z 3),
>> kia też jechała lewym, a nie powinna.
>
> Skoro kia jechała lewym, a nie powinna, to z tego wynika, że mogła prawym?
> Więc skoro prawy był wolny, to co na lewym robiło bmw? (Z litości nie
> wspomnę o zapierdalaniu 300 km/h).
> Kia nie powinna, a bmw powinno?
Bmw wyprzedzał, to powinien lewym :-)
>> Drastyczna predkość zredukowała czas na reakcje.
> Czyli niepotrzebnie z litości nie wspomniałem.
>
>> Ale jakby kijanka nie blokowała lewego pasa bez potrzeby, to by nie
>> było problemu :-P
>
> Jakby bmw bez potrzeby nie jechało lewym, tylko prawym (skoro był wolny,
> to chyba powinien, nie?) i bez potrzeby nie zapierdalało 300 km/h, to by
> problemu nie było.
A jak sie kijanka obudzi i zjedzie na prawy bez popatrzenia w
lusterko?
> Skąd wy się bierzecie?
Z lusterka wstecznego :-)
J.
-
10. Data: 2024-01-03 14:19:21
Temat: Re: Królowie Lewego Pasa
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 03.01.2024 o 11:31, J.F pisze:
> On Tue, 2 Jan 2024 21:23:19 +0100, Kviat wrote:
>> W dniu 02.01.2024 o 16:44, J.F pisze:
>>> Tylko tak nie bardzo wiemy, co się dokładnie stało.
>>> Myslę, że możemy założyc, ze bmw jechało lewym pasem (z 3),
>>> kia też jechała lewym, a nie powinna.
>>
>> Skoro kia jechała lewym, a nie powinna, to z tego wynika, że mogła prawym?
>> Więc skoro prawy był wolny, to co na lewym robiło bmw? (Z litości nie
>> wspomnę o zapierdalaniu 300 km/h).
>> Kia nie powinna, a bmw powinno?
>
> Bmw wyprzedzał, to powinien lewym :-)
Co wyprzedzał? Powietrze?
Znowu masz problem z czytaniem ze zrozumieniem?
Choć raz pomyśl logicznie.
Skup się: skoro kia jechała lewym, a nie powinna, to z tego wynika, że
prawy był wolny.
Więc co bmw wyprzedzał, skoro prawy był wolny?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr