-
1. Data: 2009-03-25 21:17:50
Temat: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: "Marian Paździoch" <j...@i...pl>
Witam,
taka oto sytuacja:
Małżeństwo bez rozdzielności majątkowej, konta bankowe założone na męża z
pełnomocnictwem dla żony. Nagle mąż zabiera pełnomocnictwo (btw żona sie o
tym dowiaduje w banku). Rozumiem, że można złożyć pozew o rozwód i podział
majątku, ale do tego czasu ta kasa może wyparować. Czy można zgłosić na
policję to jako kradzież pieniędzy? W końcu były wspólne... ale z kolei
jeśli wspólne to jaka kradzież? Jak argumentować ewentyalne "olanie" przez
policję? Chodzi mi o to, żeby policja szybko zareagowała bo są ewidentne
dowody przecież, a zanim dojdzie do sprawy rozwodowej to może się dużo
wydarzyć.
Pozdrawiam,
Maniek
-
2. Data: 2009-03-25 21:31:01
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: " jb" <j...@g...pl>
Marian Paździoch <j...@i...pl> napisał(a):
> Witam,
> taka oto sytuacja:
> Małżeństwo bez rozdzielności majątkowej, konta bankowe założone na męża z
> pełnomocnictwem dla żony. Nagle mąż zabiera pełnomocnictwo (btw żona sie o
> tym dowiaduje w banku). Rozumiem, że można złożyć pozew o rozwód i podział
> majątku, ale do tego czasu ta kasa może wyparować. Czy można zgłosić na
> policję to jako kradzież pieniędzy?
A wyparowały już one z konta?
W końcu były wspólne... ale z kolei
> jeśli wspólne to jaka kradzież? Jak argumentować ewentyalne "olanie" przez
> policję? Chodzi mi o to, żeby policja szybko zareagowała bo są ewidentne
> dowody przecież,
Na co?
>a zanim dojdzie do sprawy rozwodowej to może się dużo
> wydarzyć.
Np. wybuchnąć wojna atomowa.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2009-03-25 21:46:59
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: "Marian Paździoch" <j...@i...pl>
Użytkownik " jb" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gqe7ql$2fj$1@inews.gazeta.pl...
> A wyparowały już one z konta?
Tego nie wiadomo, ale nie ma do nich dostępu.
> Na co?
Na to, że zostały zabrane pełnomocnictwa. Chodzi mi o to, że to jest
ewidentana sytuacja, a nie domyślanie się kto ukradł Ci portfel.
> Np. wybuchnąć wojna atomowa.
Na przykład mogą się wydać...
-
4. Data: 2009-03-25 23:48:27
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: "Poker" <p...@o...pl>
> Witam,
> taka oto sytuacja:
> Małżeństwo bez rozdzielności majątkowej, konta bankowe założone na męża z
> pełnomocnictwem dla żony. Nagle mąż zabiera pełnomocnictwo (btw żona sie o
> tym dowiaduje w banku). Rozumiem, że można złożyć pozew o rozwód i podział
> majątku, ale do tego czasu ta kasa może wyparować. Czy można zgłosić na
> policję to jako kradzież pieniędzy? W końcu były wspólne... ale z kolei
> jeśli wspólne to jaka kradzież? Jak argumentować ewentyalne "olanie" przez
> policję? Chodzi mi o to, żeby policja szybko zareagowała bo są ewidentne
> dowody przecież, a zanim dojdzie do sprawy rozwodowej to może się dużo
> wydarzyć.
>
Gdyby małżonka była współwłaścicielem, to pieniądze byłyby wspólne.
Pełnomocnik to coś zupełnie innego - on może tylko dokonywać operacji w
banku.
-
5. Data: 2009-03-26 00:45:27
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 25.03.2009 Poker <p...@o...pl> napisał/a:
> Gdyby małżonka była współwłaścicielem, to pieniądze byłyby wspólne.
> Pełnomocnik to coś zupełnie innego - on może tylko dokonywać operacji w
> banku.
Co ma wspólnego brak lub obecność pełnomocnictwa z własnością czegoś?
--
Marcin
-
6. Data: 2009-03-26 06:32:17
Temat: Re: Kradzie
Od: Piotr NetExpert <p...@n...wytnijabywyslac.net.pl>
Marian Pa pisze:
> Ma??enstwo bez rozdzielno?ci maj?tkowej, konta bankowe za?o?one na me?a z
> pe?nomocnictwem dla ?ony. Nagle m?? zabiera pe?nomocnictwo (btw ?ona sie o
Można próbować wciągnąć policję. Jak sam zauważyłeś, nie da się ukraść
czegoś wspólnego. Prokuratura umarza.
Aby ta sprawa nabrała rozpędu trzeba by jakoś bardzo sprytnie ją
uzasadnić. Sam jestem bardzo zainteresowany jak :-)
Co do rozwodu, sam fakt sporu o pieniądze nie jest wystarczającym
powodem. Można też wystąpić o zniesienie wspólności i to z datą
wsteczną. Tu oczywiście też jest ważne aby tej wspólności faktycznie nie
było.
--
pozdrawiam
Piotr Szafarczyk
http://www.netexpert.pl
-
7. Data: 2009-03-26 06:42:13
Temat: Re: Kradzie
Od: "Marian Paździoch" <j...@i...pl>
Użytkownik "Piotr NetExpert" <p...@n...wytnijabywyslac.net.pl>
napisał w wiadomości news:gqf7iv$578$1@news.task.gda.pl...
> Co do rozwodu, sam fakt sporu o pieniądze nie jest wystarczającym powodem.
To jest osobna sprawa i nie chodzi o pieniądze.
Pozdrawiam,
Maniek
-
8. Data: 2009-03-26 08:43:26
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "Marian Paździoch" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gqe8oi$v68$1@news.dialog.net.pl...
>> A wyparowały już one z konta?
> Tego nie wiadomo, ale nie ma do nich dostępu.
Też coś takiego zrobiłem. Było to podniesione na sprawie rozwodowej.
Bezskutecznie.
Inna sprawa, że byłem jedynym zasilającym wspólne konto, a żona wydawała
więcej niż wpływało :)
Cofnięcie pełnomocnictwa było jedynym rozsądnym krokiem ratującym budżet
domowy przed bankructwem.
--
Paweł
-
9. Data: 2009-03-26 08:51:07
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: "Marian Paździoch" <j...@i...pl>
Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:gqffb5$1ts$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Też coś takiego zrobiłem. Było to podniesione na sprawie rozwodowej.
> Bezskutecznie.
> Inna sprawa, że byłem jedynym zasilającym wspólne konto, a żona wydawała
> więcej niż wpływało :)
> Cofnięcie pełnomocnictwa było jedynym rozsądnym krokiem ratującym budżet
> domowy przed bankructwem.
W Twoim przypadku mogło tak być, ale tutaj sytuacja jest zupełnie odmienna.
Żona nie jest rozrzutna, a dodatkowo prowadzi firmę ze swoim mężem. W
dodatku jest szantażowana (ja oddam pełnomocnictwo jeśli ty coś tam...)
Pzdr.
Maniek
-
10. Data: 2009-03-26 09:31:11
Temat: Re: Kradzież wspólnych pieniedzy?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
Marian Paździoch wrote:
> W Twoim przypadku mogło tak być, ale tutaj sytuacja jest zupełnie odmienna.
> Żona nie jest rozrzutna, a dodatkowo prowadzi firmę ze swoim mężem. W
A kim ty jestes dla tej zony?
> dodatku jest szantażowana (ja oddam pełnomocnictwo jeśli ty coś tam...)
Hmm - moze rozwin ta mysl z "cos tam" bo mi same sprosnosci do glowy
przychodza ;-)
Pozdro
Maseł