-
1. Data: 2023-09-04 23:58:53
Temat: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Witajcie.
Takie pytanie:
Osoba z rodziny (starsza, już trochę schorowana - ale to nie ma nic do
rzeczy) dostała pismo od komornika na swój adres, ale adresatem jest były
chłopak wnuczki tej osoby.
On ani nie mieszkał pod tym adresem ani nie był zameldowany.
Co i jak odpisać?
--
Pozdrawiam.
Adam
-
2. Data: 2023-09-05 00:38:44
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: PiotRek <n...@a...bbb>
W dniu 04.09.2023 o 23:58, Adam pisze:
> Witajcie.
>
> Takie pytanie:
>
> Osoba z rodziny (starsza, już trochę schorowana - ale to nie ma nic do
> rzeczy) dostała pismo od komornika na swój adres, ale adresatem jest były
> chłopak wnuczki tej osoby.
> On ani nie mieszkał pod tym adresem ani nie był zameldowany.
>
> Co i jak odpisać?
Nie otwierać listu, nic nie odpisywać, skreślić nazwisko i adres
adresata (dokładnie zamazać kod pocztowy, bo na poczcie automat sortuje
po OCR i przesyłka może wrócić), narysować na kopercie strzałkę w
kierunku nadawcy, na stronie adresowej napisać "ZWROT", a na odwrocie
"adresat nieznany" albo "adresat nie mieszka pod tym adresem".
--
P.
-
3. Data: 2023-09-05 01:00:04
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.09.2023 o 23:58, Adam pisze:
> On ani nie mieszkał pod tym adresem ani nie był zameldowany.
Ale pewnie gdzież taki adres podał. On, albo ktoś za niego się podający.
--
(~) Robert Tomasik
-
4. Data: 2023-09-05 12:05:00
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 5 Sep 2023 00:38:44 +0200, PiotRek napisał(a):
> W dniu 04.09.2023 o 23:58, Adam pisze:
> > Witajcie.
> >
> > Takie pytanie:
> >
> > Osoba z rodziny (starsza, już trochę schorowana - ale to nie ma nic do
> > rzeczy) dostała pismo od komornika na swój adres, ale adresatem jest były
> > chłopak wnuczki tej osoby.
> > On ani nie mieszkał pod tym adresem ani nie był zameldowany.
> >
> > Co i jak odpisać?
>
> Nie otwierać listu, nic nie odpisywać, skreślić nazwisko i adres
> adresata (dokładnie zamazać kod pocztowy, bo na poczcie automat sortuje
> po OCR i przesyłka może wrócić), narysować na kopercie strzałkę w
> kierunku nadawcy, na stronie adresowej napisać "ZWROT", a na odwrocie
> "adresat nieznany" albo "adresat nie mieszka pod tym adresem".
Problem w tym, że ona już otwarła. No i panika, bo w liście jest, że
policja może wtargnąć.
Napisałem jej list do kancelarii z podaniem sygn. akt, że ona tam mieszka i
jest zameldowana i że adresat listu ... nie zamieszkuje pod wskazanym
adresem ani nie był tu nigdy zameldowany.
Ma wysłać jako polecony ze zwrotką.
Qrde, jakbym się cofnął w czasie o jakieś kilkanaście lat ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
-
5. Data: 2023-09-05 12:31:58
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 05.09.2023 o 12:05, Adam pisze:
> Napisałem jej list do kancelarii z podaniem sygn. akt, że ona tam mieszka i
> jest zameldowana i że adresat listu ... nie zamieszkuje pod wskazanym
> adresem ani nie był tu nigdy zameldowany.
Intrygujące jest, skąd komornik ten adres wziął. Bo rozumiał bym, jakby
wysłał na jakiś zupełnie przypadkowy. Błędy się zdarzają. Ale skoro to
adres na którym adresat jest znany, to można sądzić, że jednak z czegoś
on wynika. Boję się, że komornik raczej zaufa swoim ustaleniom, niż
jakiemuś listowi domownika, ze rzekomo adresat tam nie mieszka.
--
(~) Robert Tomasik
-
6. Data: 2023-09-05 12:42:19
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 05.09.2023 o 12:05, Adam pisze:
>> Napisałem jej list do kancelarii z podaniem sygn. akt, że ona tam mieszka i
>> jest zameldowana i że adresat listu ... nie zamieszkuje pod wskazanym
>> adresem ani nie był tu nigdy zameldowany.
>
> Intrygujące jest, skąd komornik ten adres wziął. Bo rozumiał bym,
> jakby wysłał na jakiś zupełnie przypadkowy. Błędy się zdarzają. Ale
> skoro to adres na którym adresat jest znany, to można sądzić, że
> jednak z czegoś on wynika. Boję się, że komornik raczej zaufa swoim
> ustaleniom, niż jakiemuś listowi domownika, ze rzekomo adresat tam nie
> mieszka.
A przejdziesz od razu do następnego kroku "I co z tego (że nie zaufa)?".
Dla mnie sprawa sprowadza się do zostawiania śladów na papierze pod
ocenę ewentualnych kolejnych kroki komornika przez inne organy.
Patrz zajęcie cudzego traktora na polu podlegającego egzekucji komorniczej.
--
A. Filip
| Lepszy chleb z solą z dobrą wolą niż marcepan z niewolą.
| (Przysłowie polskie)
-
7. Data: 2023-09-05 12:57:59
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 05.09.2023 o 12:42, A. Filip pisze:
>>> Napisałem jej list do kancelarii z podaniem sygn. akt, że ona tam mieszka i
>>> jest zameldowana i że adresat listu ... nie zamieszkuje pod wskazanym
>>> adresem ani nie był tu nigdy zameldowany.
>> Intrygujące jest, skąd komornik ten adres wziął. Bo rozumiał bym,
>> jakby wysłał na jakiś zupełnie przypadkowy. Błędy się zdarzają. Ale
>> skoro to adres na którym adresat jest znany, to można sądzić, że
>> jednak z czegoś on wynika. Boję się, że komornik raczej zaufa swoim
>> ustaleniom, niż jakiemuś listowi domownika, ze rzekomo adresat tam nie
>> mieszka.
> A przejdziesz od razu do następnego kroku "I co z tego (że nie zaufa)?".
> Dla mnie sprawa sprowadza się do zostawiania śladów na papierze pod
> ocenę ewentualnych kolejnych kroki komornika przez inne organy.
> Patrz zajęcie cudzego traktora na polu podlegającego egzekucji komorniczej.
>
No właśnie na to zagrożenie zwracam uwagę. W wypadku cudzego traktora
problemem było nie tyle samo zajęcie, co jego sprzedaż przed
wyjaśnieniem, do kogo należy. Nie zakładajmy aż tak "czarnego"
scenariusza, tym nie mniej nie chciał bym musieć udowadniać, że stojący
w moim salonie telewizor jest mój tylko z tego powodu, że komornik wpadł
z wizytą w związku z zadłużeniem jakiejś poniekąd obcej dla mnie osoby.
Nawet, gdyby ostatecznie zakończyło się to moim powodzeniem.
Stąd sugerowałbym bliższe zainteresowanie się przyczynami zaistniałego
stanu rzeczy, zanim się jakaś inna nieprzewidziana rzecz tu "odwali".
Komornik akurat może i nie jest przyjemny, ale przynajmniej to
zagrożenie znamy. A może na przeszukanie wpaść Policja przykładowo. Z
czegoś ten adres wynika i o ile rozumiem, że seniorka może nie wiedzieć,
to już podejrzewam, że sam "chłopak wnuczki" najprawdopodobniej może się
co najmniej domyślać.
--
(~) Robert Tomasik
-
8. Data: 2023-09-05 13:57:54
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 5 Sep 2023 12:57:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 05.09.2023 o 12:42, A. Filip pisze:
>
>>>> Napisałem jej list do kancelarii z podaniem sygn. akt, że ona tam mieszka i
>>>> jest zameldowana i że adresat listu ... nie zamieszkuje pod wskazanym
>>>> adresem ani nie był tu nigdy zameldowany.
>>> Intrygujące jest, skąd komornik ten adres wziął. Bo rozumiał bym,
>>> jakby wysłał na jakiś zupełnie przypadkowy. Błędy się zdarzają. Ale
>>> skoro to adres na którym adresat jest znany, to można sądzić, że
>>> jednak z czegoś on wynika. Boję się, że komornik raczej zaufa swoim
>>> ustaleniom, niż jakiemuś listowi domownika, ze rzekomo adresat tam nie
>>> mieszka.
>> A przejdziesz od razu do następnego kroku "I co z tego (że nie zaufa)?".
>> Dla mnie sprawa sprowadza się do zostawiania śladów na papierze pod
>> ocenę ewentualnych kolejnych kroki komornika przez inne organy.
>> Patrz zajęcie cudzego traktora na polu podlegającego egzekucji komorniczej.
>>
> No właśnie na to zagrożenie zwracam uwagę. W wypadku cudzego traktora
> problemem było nie tyle samo zajęcie, co jego sprzedaż przed
> wyjaśnieniem, do kogo należy. Nie zakładajmy aż tak "czarnego"
> scenariusza, tym nie mniej nie chciał bym musieć udowadniać, że stojący
> w moim salonie telewizor jest mój tylko z tego powodu, że komornik wpadł
> z wizytą w związku z zadłużeniem jakiejś poniekąd obcej dla mnie osoby.
> Nawet, gdyby ostatecznie zakończyło się to moim powodzeniem.
>
> Stąd sugerowałbym bliższe zainteresowanie się przyczynami zaistniałego
> stanu rzeczy, zanim się jakaś inna nieprzewidziana rzecz tu "odwali".
> Komornik akurat może i nie jest przyjemny, ale przynajmniej to
> zagrożenie znamy. A może na przeszukanie wpaść Policja przykładowo. Z
> czegoś ten adres wynika i o ile rozumiem, że seniorka może nie wiedzieć,
> to już podejrzewam, że sam "chłopak wnuczki" najprawdopodobniej może się
> co najmniej domyślać.
Tak informacyjnie:
Chłopak wnuczki razem z wnuczką byli u babci tak ze dwa-trzy lata temu na
wakacjach, mieszkali tam przez jakieś trzy tygodnie, może miesiąc.
Z dokumantu od komornika wynika, że należność pochodzi od Kolei
Mazowieckich - czyli prawdopodobnie mandat.
Może w zdenerwowaniu gówniarze podały konduktorowi adres babci, gdzie wtedy
byli. Konduktor raczej sobie go sam nie wymyślił ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
-
9. Data: 2023-09-05 15:42:48
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 5 września 2023 o 13:57:58 UTC+2 Adam napisał(a):
> Dnia Tue, 5 Sep 2023 12:57:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>
> > W dniu 05.09.2023 o 12:42, A. Filip pisze:
> >
> >>>> Napisałem jej list do kancelarii z podaniem sygn. akt, że ona tam mieszka i
> >>>> jest zameldowana i że adresat listu ... nie zamieszkuje pod wskazanym
> >>>> adresem ani nie był tu nigdy zameldowany.
> >>> Intrygujące jest, skąd komornik ten adres wziął. Bo rozumiał bym,
> >>> jakby wysłał na jakiś zupełnie przypadkowy. Błędy się zdarzają. Ale
> >>> skoro to adres na którym adresat jest znany, to można sądzić, że
> >>> jednak z czegoś on wynika. Boję się, że komornik raczej zaufa swoim
> >>> ustaleniom, niż jakiemuś listowi domownika, ze rzekomo adresat tam nie
> >>> mieszka.
> >> A przejdziesz od razu do następnego kroku "I co z tego (że nie zaufa)?".
> >> Dla mnie sprawa sprowadza się do zostawiania śladów na papierze pod
> >> ocenę ewentualnych kolejnych kroki komornika przez inne organy.
> >> Patrz zajęcie cudzego traktora na polu podlegającego egzekucji komorniczej.
> >>
> > No właśnie na to zagrożenie zwracam uwagę. W wypadku cudzego traktora
> > problemem było nie tyle samo zajęcie, co jego sprzedaż przed
> > wyjaśnieniem, do kogo należy. Nie zakładajmy aż tak "czarnego"
> > scenariusza, tym nie mniej nie chciał bym musieć udowadniać, że stojący
> > w moim salonie telewizor jest mój tylko z tego powodu, że komornik wpadł
> > z wizytą w związku z zadłużeniem jakiejś poniekąd obcej dla mnie osoby.
> > Nawet, gdyby ostatecznie zakończyło się to moim powodzeniem.
> >
> > Stąd sugerowałbym bliższe zainteresowanie się przyczynami zaistniałego
> > stanu rzeczy, zanim się jakaś inna nieprzewidziana rzecz tu "odwali".
> > Komornik akurat może i nie jest przyjemny, ale przynajmniej to
> > zagrożenie znamy. A może na przeszukanie wpaść Policja przykładowo. Z
> > czegoś ten adres wynika i o ile rozumiem, że seniorka może nie wiedzieć,
> > to już podejrzewam, że sam "chłopak wnuczki" najprawdopodobniej może się
> > co najmniej domyślać.
> Tak informacyjnie:
>
> Chłopak wnuczki razem z wnuczką byli u babci tak ze dwa-trzy lata temu na
> wakacjach, mieszkali tam przez jakieś trzy tygodnie, może miesiąc.
> Z dokumantu od komornika wynika, że należność pochodzi od Kolei
> Mazowieckich - czyli prawdopodobnie mandat.
> Może w zdenerwowaniu gówniarze podały konduktorowi adres babci, gdzie wtedy
> byli. Konduktor raczej sobie go sam nie wymyślił ;)
Można było takie wyjaśnienie od początku podejrzewać.
Echh, jak to się życie plecie.
Ten chłopak to już musiał być "mocno zaawansowany", skoro nawet wspólne
wakacje z wnuczką u babci (!!1!?!!jeden!!1!) przeszły - a tu bach, były.
I jeszcze kłopoty po sobie zostawił (i to nawet w pewnym sensie "jeść" wołają,
ale przynajmniej nie cyklicznie, a tylko jeden raz ;).
-
10. Data: 2023-09-05 15:43:33
Temat: Re: Komornik wysłał pismo pod zły adres
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 05.09.2023 o 13:57, Adam pisze:
> Chłopak wnuczki razem z wnuczką byli u babci tak ze dwa-trzy lata temu na
> wakacjach, mieszkali tam przez jakieś trzy tygodnie, może miesiąc.
> Z dokumantu od komornika wynika, że należność pochodzi od Kolei
> Mazowieckich - czyli prawdopodobnie mandat.
> Może w zdenerwowaniu gówniarze podały konduktorowi adres babci, gdzie wtedy
> byli. Konduktor raczej sobie go sam nie wymyślił ;)
OK! Ale ta sprawa zaczyna wyglądać co raz bardziej intrygująco. Przecież
"mandat" bezpośrednio do komornika trafić nie mógł. Wcześniej musiał
trafić nakaz zapłaty. Nie znam procedur, ale pewnie jakieś wezwanie
przedsądowe. Nikt na to nie reagował? Czy odbierano tę pocztę i stąd
konstatacja komornika, że dłużnik tam pomieszkuje co najmniej?
Mandat z kolei, to akurat nie jest jakiś poważny powód do niepokoju.
Każdemu może się zdarzyć. Pytanie, na ile to prawdziwe wyjaśnienie i czy
tylko jedno zobowiązanie nieuregulowane ciąży na nim.
--
(~) Robert Tomasik