Witam

Mam takie pytanie.
Od dłuższego czasu "ścigam" jednego z dłuzników o zapłatę należnych faktur,
udało mi się odzyskać niewielką część - 1/4 z należności głównej. Komornik
sprzedał dłużnikowi samochód oraz zajął rachunki bankowe (nie ma na nich
wpływów) i wierzytelność u innego komornika (jakieś 20 zł/mies). Dostałam teraz
wezwanie do złozenia oświadczenia, gdyż komornik chce egzekucję umorzyć
uzasadniajac to tym, ze dłużnik nie am już żadnego majatku, nie ma dochodów i
egzekucja jest bezskuteczna. Acha to 200 zł z innej wierzytelności musi dzielić
na 7 tytułów egzekucyjnych, które wobec tego dłużnika są aktualnie prowadzone.
Całość tych kwot do wyegzekwowania to ok. 70 tys zł, z tego 4 są moje tytuły na
prawie 50 tys.
Mam świadomosć, że ja tych pieniędzy raczej nie odzyskam, ale z drugiej strony
nie chcę by facetowi uszło na sucho. Chcę mu trochę uprzykrzyć życie. Przez te
zaległosci miałam kłopoty ze spłatą własnych zobowiązań, między innymi wobec US
i ZUS. A wiadamo, ze oni niczego nie podarują:( Co mogę w takiej sytuacji? I czy
np. pensja małżonki może być zajęta na poczet tej egzekucji? Wiem, ze żona
prauje i ma stała pensję. Facet nadal prowadzi DG, ma się dobrze i pewnie śmieje
mi się w nos:(
Muszę też przyznać, ze komornik jest mocno opieszały - nr rachunków bankowych
sama mu podałam, podobnie sama poinformowałam go o fakcie posiadania samochodu i
tamtej wierzytelności u innego komornika.
Był tez problem ze sprzedażą samochodu, komornik przeciagał termin licytacji.
Może ktoś coś sensownego poradzi?

Dziękuję i pozdrawiam

Iga

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl