Hej,
jak co roku zaplanowaliśmy urlopy. Nigdy nie było problemu ze zmianą termiu
jeśli przełożony podpisał wniosek. W tym roku kazano nam zaplanować urlopy ale
też wypisać wnioski (na cały rok) i dać do podpisu kierownikom. Okazuje się
jednak, że jeśli wypiszę wniosek to nie mogę go już odwołać! Jeśli więc
rozchoruje się komuś współmałżonek lub dziecko i wyjazd np. na wakacje nie
będzie możliwy, to pracownik i tak MUSI iść na zaplanowany np. pół roku
wcześniej urlop. Urolp może zostać odwołany jedynie w przypadku, gdy przełożony
na piśmie uzasadni, że pracownik był potrzebny w firmie. Argumenty pracownika
(bo pogoda się popsuła, znajomym coś wypadło) nie będą brane pod uwagę! Wniosek
wypisany? Trudno! Siedź w domu. Trochę się rozpisałem, ale moje pytanie jest
krótkie:
- czy jeśli mam wypisany i podpisany przez kierownika wniosek urlopowy to
jestem zmuszony w tym terminie iść na urlop, czy mogę go odwołać? Zawsze mogę
iść na L4, ale przecież nie o to chodzi. Co na to kodeks pracy? Dodam jeszcze,
że kierownicy też nie są chętni do podpisywania urlopów na listopad.

Pozdrawiam, Marcin - pełen obaw, ze stertą wniosków

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Marcin wrote:


> - czy jeśli mam wypisany i podpisany przez kierownika wniosek urlopowy to
> jestem zmuszony w tym terminie iść na urlop, czy mogę go odwołać?

Mozesz ale pracowdaca nie musi tego uznac. Zalezy od jego woli. Musi gdy
jest choroba, urlop macierzynski, odosobnienie, wojsko.

> Zawsze mogę
> iść na L4, ale przecież nie o to chodzi. Co na to kodeks pracy? Dodam jeszcze,
> że kierownicy też nie są chętni do podpisywania urlopów na listopad.

niefart.


--
l...@s...pl

do góry