-
21. Data: 2009-03-26 09:12:25
Temat: Re: Karygodne zachowanie prokuratora
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kamikazee" <n...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gqelrt$r0b$4@inews.gazeta.pl...
*piotr'ek* pisze:
> Dobrze prawisz. Sam znam policjanta co to kablówkę i Internet na 3 mieszkania
> dzieli, że o divx-ach, MP3 czy sofcie co jego dzieci instalują nie wspomnę.
> Niech najpierw u siebie sprawdzą, a potem spokojnych ludzi się czepiają.
Ale oni nie muszą nic sprawdzać skoro domowe komputery sami przynoszą na
komendę aby móc pracować nie na maszynie do pisania.
------
Stacjonarne z gierkami?
boukun
-
22. Data: 2009-03-26 13:21:01
Temat: Re: Karygodne zachowanie prokuratora
Od: AnnS <anns@[wytnijto]epf.pl>
A jak myślicie, jest jakaś szansa na walkę o odszkodowanie? Straty
wynoszą mnie już parę tys. zł i utracone zdrowie. To wielokrotnie więcej
niż w sumie kosztowały te piraty (tzn. jakbym oryginały kupiła)!
Poza tym jaki jest okres przedawnienia w takim przypadku? Jak pisałam to
większość gier było bardzo starych, już nawet nie ma ich w sprzedaży
(ciekawe skąd biegły wymyślił ich ceny - np. za Gobliiins z 1992r - 40
euro, a przecież to można juz legalnie sciagnac z abandonia.com).
-
23. Data: 2009-04-02 09:18:08
Temat: Re: Karygodne zachowanie prokuratora
Od: Tapatik <t...@b...adresu>
Użytkownik AnnS napisał:
> A jak myślicie, jest jakaś szansa na walkę o odszkodowanie? Straty
> wynoszą mnie już parę tys. zł i utracone zdrowie. To wielokrotnie więcej
> niż w sumie kosztowały te piraty (tzn. jakbym oryginały kupiła)!
> Poza tym jaki jest okres przedawnienia w takim przypadku? Jak pisałam to
> większość gier było bardzo starych, już nawet nie ma ich w sprzedaży
> (ciekawe skąd biegły wymyślił ich ceny - np. za Gobliiins z 1992r - 40
> euro, a przecież to można juz legalnie sciagnac z abandonia.com).
To może to nie są piraty?
Sprawdź dokładnie.
--
Pozdrawiam,
Tapatik
-
24. Data: 2009-04-02 20:40:30
Temat: Re: Karygodne zachowanie prokuratora
Od: Pawel Marciniak <n...@n...none>
Użytkownik Tapatik napisał:
> Użytkownik AnnS napisał:
>
>> A jak myślicie, jest jakaś szansa na walkę o odszkodowanie? Straty
>> wynoszą mnie już parę tys. zł i utracone zdrowie. To wielokrotnie
>> więcej niż w sumie kosztowały te piraty (tzn. jakbym oryginały kupiła)!
>> Poza tym jaki jest okres przedawnienia w takim przypadku? Jak pisałam
>> to większość gier było bardzo starych, już nawet nie ma ich w
>> sprzedaży (ciekawe skąd biegły wymyślił ich ceny - np. za Gobliiins z
>> 1992r - 40 euro, a przecież to można juz legalnie sciagnac z
>> abandonia.com).
>
>
> To może to nie są piraty?
> Sprawdź dokładnie.
>
W 1994 była tzw. abolicja
Zgodnie z art. 124 ust. 3 posiadacz kopii programu komputerowego
stworzonego przed dniem wejścia w życie ustawy może dalej z niego
korzystać w dotychczasowym zakresie, nie ponosząc odpowiedzialności ani
za wcześniejsze naruszenie prawa autorskiego, ani za naruszenia
spowodowane jego dalszą eksploatacją, która objęta jest ograniczeniami
wynikającymi z rozdziału 7 ustawy "Przepisy szczególne dotyczące
programów komputerowych". Ponadto zabronione jest wykorzystywanie
programów ponad "dotychczasowy zakres", w tym dalsze ich kopiowanie i
rozpowszechnianie.
źródło:
http://209.85.129.132/search?q=cache:xOiCNuGhtVMJ:ww
w.pckurier.pl/archiwum/art0.asp%3FID%3D3802+abolicja
+na+programy+komputerowe+1994&cd=1&hl=pl&ct=clnk