-
1. Data: 2004-10-19 11:04:33
Temat: KRD, prośba o opinie.
Od: Tomasz 'motto' Motyliński <m...@w...pl>
Wczoraj w nocy miałem zdarzenie drogowe. Najpierw opiszę wszytko i
poprosiłbym o interptretację w świetle KRD.
Tuż za Ostrowem Wielopolskim jechałem w kolumnie samochodów, przede mną
jechał biały golf a przed nim eskort. Golf jechał około 80km/h i odległość
pomiędzy nim, a eskortem się wyraźnie zwiększała. Z racji tego, że droga
była prosta i na lewym pasie nikogo nie było przystąpiłem do manewru
wyprzedzania golfa. Kiedy byłem na równi z nim on zaczął przyspieszać. Z
raci tego, że ani nie miałem ochoty, ani warunki nie pozwalały na "ściganie
się" delikatnie wcisnałem hamulec, aby zwolnić i schować się z powrtotem z
golfa. Ku mojemu ździwieniu golf również zaczął zwalniać, więc aby jak
najkrócej być na lewym pasie zacząłem przyspieszać i on znów zaczął
przyspeszać. W międzyczasie mineliśmy znak informujący o skrzyżowaniu,
którego w nocy przy padającym deszczu i golfie z prawej nie byłem w stanie
dostrzec. Jadąc cały czas po lewym pasie zauważyłem, że przede mną zaczyna
się podwójną ciągła, domyśliłem się, że musi być jakieś skrzyżowanie i
zdjąłem nogę z gazu, jednak o gwałtownym hamowaniu z powodu sytuacji na
drodze nie mogło być mowy. W tym czasie kierowca eskorta wykonał sket w
lewo, co gorsza zrobił to bez włączania kierunku (tzn. włączył go, ale
dopiero jak skręcił). Mimo pełnej blokady kół uderzyłem w niego. Kierowca
golfa nawet się nie zatrzymał... Niestety nie mogę udowodnić, że kierowca
golfa bokował mnie na lewym pasie, nie mogę też udowodnić, że kierowca
eskorta nie miał włączonego kierunku, zresztą on też nie może udowodnić, że
było inaczej niż ja mówię. Według mnie nawet przy założeniu, że nie było
sytuacji z golfem i kierowca eskorta włączył kierunkowskaz to i tak musiał
się upewnić czy może wykonać bezpiecznie manewr skrętu w lewo. Skoro ja już
byłem na lewym pasie (nie ważne z jakiego powodu) to powinien mnie puścić
tym czasem on nawet nie zerknął prawdopodobnie w lusterko, bo nie wyobrażam
sobie nie zauważenia nawet przy złej widoczności białych świateł mijania z
odległości 20-25m. Co na to prawo? (Sprawa oczywiście została skierowana do
sądu grodzkiego). Myślę, że moją winą w ostateczności jeśli sąd nie da mi
wiary będzie to, że wyprzedzałem w niedozwolonym miejcu, ale to (według
mnie) kierowca eskorta doprowadził do kolizji. Przynajmniej ja zawsze
zerkam w lewe lusterko bo po coś ono jest... Co o tym sądziecie?
Pozdrawiam
ps. nie jestem samobujcą, gdyby faktycznie miał włączony kierunkowskaz jak
mówi od 500 m, na pewno skończyło by to się ostrym hamowaniem z mojej
strony w momencie kiedy by go włączył (to przecież logiczne) i do zdarzenia
by nie doszło, bo z 95 km/h to zatrzymałbym auto w niecałe 50m ryzykując co
najwyżej poślizgiem i wpadnieciem do rowu.
--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
Polecam lekturę: http://www.wsp.krakow.pl/papers/f_lamer.html
-
2. Data: 2004-10-19 18:39:30
Temat: Re: KRD, prośba o opinie.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tomasz 'motto' Motyliński" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:vq0616zug5b7$.nguz4mj948jd$.dlg@40tude.net...
To jeden z tych przypadków, gdy lepiej położyć uszy po sobie i tyle. Jak sam
napisałeś, tego o czym piszesz nie sposób dowieść. Po za tym widząc kretyna
za kierownicą mogłeś się nawet zatrzymać (wcześniej).
Najnowsze w dziale Prawo
-
Startup a ochrona własności intelektualnej. O czym pamiętać?
-
Ustawa o odpadach i recyklingu. Co jest odpadem, a co nie jest w świetle prawa?
-
Sygnaliści w firmach - jak stworzyć skuteczny system zgłaszania nieprawidłowości?
-
Dlaczego linie lotnicze odmawiają wypłaty odszkodowania za opóźniony lub odwołany lot?