-
1. Data: 2008-07-07 11:43:27
Temat: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: gollum <n...@u...pl>
Kiedyś już o to pytałem, ponieważ nie otrzymałem żadnej sensownej
odpowiedzi, pozwolę sobie ponowić zapytanie:
Na jednej posesji zamieszkują dwie rodziny. Działka niestety jest
niepodzielna (jedna wspólna), jedynie jednej i drugiej stronie
przysługuje po 1/2 placu (bez specjalnie wytyczonych granic).
Jedna "rodzina" hoduje gołębie (zwykłe dachowce). Gołąb - jak to gołąb -
srać musi. A że sra gdzie popadnie, to nie podoba się to drugiej
rodzinie. Co można w takiej sytuacji - zgodnie z prawem - zrobić, aby
zmusić pierwszą rodzinę do zlikwidowania hodowli (ok. 120 sztuk) gołębi?
-
2. Data: 2008-07-07 11:51:21
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: Johnson <j...@n...pl>
gollum pisze:
> Co można w takiej sytuacji - zgodnie z prawem - zrobić, aby
> zmusić pierwszą rodzinę do zlikwidowania hodowli (ok. 120 sztuk) gołębi?
Kupić 2 koty i poczekać około 1 miesiąca.
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
-
3. Data: 2008-07-07 12:03:35
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: "witek67" <w...@o...pl>
bedzie ciezko, mozna skargi pisac ze to uciążliwe, ze sraja gdzie popadnie
ale kolega sie dobrze wypowiedział: 2 koty a dokładniej kotki powinny
załatwić problem
-
4. Data: 2008-07-07 12:24:41
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "witek67" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g4t14c$gm1$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> bedzie ciezko, mozna skargi pisac ze to uciążliwe, ze sraja gdzie
> popadnie ale kolega sie dobrze wypowiedział: 2 koty a dokładniej kotki
> powinny załatwić problem
Kolejnym krokiem sąsiada będzie jakiś piesek.
Na przykład bulterier. :-)
--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com kasuję bez czytania
-
5. Data: 2008-07-07 12:36:25
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: gollum <n...@u...pl>
> bedzie ciezko, mozna skargi pisac ze to uciążliwe, ze sraja gdzie popadnie
> ale kolega sie dobrze wypowiedział: 2 koty a dokładniej kotki powinny
> załatwić problem
Za rady o kotkach dziękuję, nie o takie rozwiązanie mi chodziło. Pominę
fakt, że nie jest skuteczne - jakby się niektórym mogło wydawać.
Apropo skarg - gdzie pisać? Do kogo?
-
6. Data: 2008-07-07 12:57:59
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Paweł pisze:
>> bedzie ciezko, mozna skargi pisac ze to uciążliwe, ze sraja gdzie
>> popadnie ale kolega sie dobrze wypowiedział: 2 koty a dokładniej kotki
>> powinny załatwić problem
>
> Kolejnym krokiem sąsiada będzie jakiś piesek.
> Na przykład bulterier. :-)
A odpowiedzią, w ramach wyścigu zbrojeń, puma ;->
BP,NMSP ;)
-
7. Data: 2008-07-07 13:07:04
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: "gasper" <n...@m...pl>
Użytkownik "gollum" <n...@u...pl> napisał w wiadomości
news:g4t2ju$10ap$1@news.ats.pl...
Za rady o kotkach dziękuję, nie o takie rozwiązanie mi chodziło. Pominę
fakt, że nie jest skuteczne
jak nie jest jak jest - koty muszą być tylko odpowiednie
-
8. Data: 2008-07-07 15:13:38
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: SOCAR <s...@o...pl>
On Mon, 07 Jul 2008 13:43:27 +0200, gollum wrote:
> Kiedyś już o to pytałem, ponieważ nie otrzymałem żadnej sensownej
> odpowiedzi, pozwolę sobie ponowić zapytanie:
>
> Na jednej posesji zamieszkują dwie rodziny. Działka niestety jest
> niepodzielna (jedna wspólna), jedynie jednej i drugiej stronie
> przysługuje po 1/2 placu (bez specjalnie wytyczonych granic).
> Jedna "rodzina" hoduje gołębie (zwykłe dachowce). Gołąb - jak to gołąb -
> srać musi. A że sra gdzie popadnie, to nie podoba się to drugiej
> rodzinie. Co można w takiej sytuacji - zgodnie z prawem - zrobić, aby
> zmusić pierwszą rodzinę do zlikwidowania hodowli (ok. 120 sztuk) gołębi?
Kupić wiatrówkę i ćwiczyć celność w stylu "who shoot kennedy"
--
SOCAR
-
9. Data: 2008-07-07 15:16:46
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: SOCAR <s...@o...pl>
On Mon, 07 Jul 2008 14:36:25 +0200, gollum wrote:
>> bedzie ciezko, mozna skargi pisac ze to uciążliwe, ze sraja gdzie popadnie
>> ale kolega sie dobrze wypowiedział: 2 koty a dokładniej kotki powinny
>> załatwić problem
>
> Za rady o kotkach dziękuję, nie o takie rozwiązanie mi chodziło. Pominę
> fakt, że nie jest skuteczne - jakby się niektórym mogło wydawać.
>
> Apropo skarg - gdzie pisać? Do kogo?
Wszelkie stowarzyszenia ochrony zwierząt (bo gołąbki mają małe klatki i
ciężkie warunki,a w ogóle to nie są karmione). No i możę do jakiejś
inspekcji sanitarnej (sanedpid?). Ostatecznie taka ilośc gołębi a przede
wszystkich ich odchodów stwarza poważne zagrożenie dla Twojego zdrowia i
Twojej rodziny szczególnie w okresie wzmożonych upałów.
--
SOCAR
-
10. Data: 2008-07-07 16:03:17
Temat: Re: Jeszcze raz: Gołębie...
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "gollum" <n...@u...pl> napisał w wiadomości
news:g4svgk$vcr$1@news.ats.pl...
> Co można w takiej sytuacji - zgodnie z prawem - zrobić, aby zmusić pierwszą
> rodzinę do zlikwidowania hodowli (ok. 120 sztuk) gołębi?
Skoro po wyprowadzeniu psa i kota trzeba po nim sprzątać, to każ sprzątać po
gołębiach (w końcu też mieszkają w domu).