eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJeszcze jeden z serii "O kanarach"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2006-09-09 12:20:26
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Szerszen wrote:
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:edsh2k$t32$2@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> A nieprzyjęcie tego wezwania, to niby jakie miało by wywołać skutki?
    >
    > takie ze podstawowym bledem, jest danie do lapy takiemu kanarowi swoich
    > dokumentow

    a jaki związek z podpisywaniem notatki ma danie mo do ręki lub nie danie
    do ręki dokumentów?



  • 22. Data: 2006-09-09 12:20:58
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Maciej W. wrote:

    > Wolno wiele to rewizorom w pociągu.
    Tyle samo.



  • 23. Data: 2006-09-09 12:25:34
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: buraxta <b...@g...com>

    j...@g...pl wrote:
    > p.s. a podpisalismy cos tam w autubusie, bo mi sie spieszylo wtedy. nie
    > mialem czasu na czekanie na policje i w ogole troche na sterroryzowali.

    Trzeba było w mordę walić kanara i tyle.

    --
    // \\
    // // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\
    \\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@g...com // // //
    \\ //


  • 24. Data: 2006-09-09 14:44:51
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: "Szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:edubi9$9i$1@inews.gazeta.pl...

    > a jaki związek z podpisywaniem notatki ma danie mo do ręki lub nie danie
    > do ręki dokumentów?

    takie ze aby cokolwiek podpisac, to to cos musi byc wypelnione, moze
    zastosowalem na poczatku zbyt duzy skrot myslowy



  • 25. Data: 2006-09-09 15:14:48
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:afca2$4502d413$540a5499$23951@news.chello.pl...
    >
    > takie ze aby cokolwiek podpisac, to to cos musi byc wypelnione, moze
    > zastosowalem na poczatku zbyt duzy skrot myslowy

    A teraz, to się zgodzę. Niedanie im w tym wypadku dokumentów miało głęboki sens.
    Ale niepodpisywanie wezwania żadnego.


  • 26. Data: 2006-09-09 15:31:40
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Szerszen wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> napisał w
    > wiadomości news:edubi9$9i$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> a jaki związek z podpisywaniem notatki ma danie mo do ręki lub nie danie
    >> do ręki dokumentów?
    >
    > takie ze aby cokolwiek podpisac, to to cos musi byc wypelnione, moze
    > zastosowalem na poczatku zbyt duzy skrot myslowy
    >
    >
    Głupie myślenie strusia.
    jak mu nie dasz dokumentów to sobie ściągnie policję, więc tak czy siak
    będzie miał co wpisać.
    A jak się nie podpiszesz, to dajesz mu możliwość napisania wszystkiego
    co sobie wymyśli. A potem będziesz udowadniał, że to nie wielbłąd jechał
    bez biletu.



  • 27. Data: 2006-09-09 16:15:20
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: s...@j...cuni.cz


    > jak mu nie dasz dokumentów to sobie ściągnie policję, więc tak czy siak
    > będzie miał co wpisać.

    No wlasnie. Na policje zawioza cie w celu ustalenia tozsamosci, watpie,
    ze policjanta bedzie interesowala tozsamosc, resp. przynaleznosc
    plecaka do tej czy innej osoby. Chyba tak wlasnie wtedy rozumowalismy.
    Dzwonienie samemu po policje to co innego - zadne z nas nie mialo wtedy
    komorki, ale mysle, ze nawet jakbysmy mieli, to nawet nie przyszloby
    nam to do glowy albo raczej moze przyszlo, ale uznalibysmy to za
    niezbyt madry pomysl. Przeciez by nas wysmiali - najpierw kanary a
    potem policjant na telefonie. Jakos trudno mi uwierzyc, ze mogloby byc
    inaczej.....
    K.


  • 28. Data: 2006-09-09 16:59:39
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik <s...@j...cuni.cz> napisał w wiadomości
    news:1157818520.451385.44920@b28g2000cwb.googlegroup
    s.com...

    Policja nie jest organem właściwym do rozstrzygania sporów pomiędzy kontrolerami
    a pasażerami.


  • 29. Data: 2006-09-10 13:49:53
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: j...@g...pl

    Powiem tylko tyle, ze bylo ich dwoch i ze byli wieksi. Co prawda jeden
    z nich nie mial zdania i byc moze nawet w jego biednej makowce tlila
    sie watla mysl, ze to co robi, sposob w jaki zarabia na zycie, nie jest
    godne dzentelmena...ale niestety jak to zwykle z ludzmi o slabej woli
    calkowicie ulegal wplywowi swojego kompana, ktory byl zupelnie
    pozbawiony skrupulow i (oczywiscie) wiekszy od niego. A ja bylem z
    kolezanka i z jednym ciezkim plecakiem. Oczywiscie nieskonczenie
    gorowalismy nad nimi pod wzgledem jakosci intelektualnej naszych
    argumentow, ale w takich sytuacjach czerpie sie z tego wylacznie, ze
    tak powiem, gleboko intymna satysfakcje.

    pozdrawiam,
    jacek



    buraxta wrote:

    > j...@g...pl wrote:
    > > p.s. a podpisalismy cos tam w autubusie, bo mi sie spieszylo wtedy. nie
    > > mialem czasu na czekanie na policje i w ogole troche na sterroryzowali.
    >
    > Trzeba było w mordę walić kanara i tyle.
    >
    > --
    > // \\
    > // // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\
    > \\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@g...com // // //
    > \\ //


  • 30. Data: 2006-09-10 13:57:30
    Temat: Re: Jeszcze jeden z serii "O kanarach"
    Od: "..i.." <s...@j...hjfh>

    > Tlumaczymy zaistniala sytuacje. Kontrolerzy usiluja wyludzic od pasazerow
    > pieniadze poprzez wprowadzenie w blad. Dodatkowo zachowuja sie bardzo
    > agresywnie.
    >

    i w odpowiedzi slyszymy, ze to nie ich sprawa.......

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1