Sytuacja moja wygląda następująco. Jakiś czas temu prowadziłem
działalność gospodarczą (budownictwo) niestety popadłem w długi.
Niepłacony ZUS i podatek, parę innych zobowiązań. Oczywiście
nastąpiła po jakimś czasie windykacja no i komornicy zajęli co
mogli, ale sporo zobowiązań zostało.

Nie chcąc się poddać i chcąc oddać swoje zobowiązania wyjechałem
za granicę. Moja żona została w Polsce i prowadziła działalność
w szarej strefie. Generalnie udało się nam pozyskać rynek i
chcielibyśmy na nowo zacząć legalnie prowadzić działalność.

Niestety pieniądze, które zarobiłem za granicą starczyłyby tylko
na część zobowiązań. Stąd moje pytanie. Jeżeli zacznę na nowo
działalność na siebie lub żonę to komornik od razu wejdzie na
konto i nie pozwoli rozwinąć tej działalności. Wszyscy pieniędzy
chcą już i jak tylko zobaczą, że coś się koncie pojawi czy kupię
samochód, bo do działalności jest mi niezbędny to od razu to
zajmą. Żaden z tych urzędów nie chce dać szansy i nie rozumie
tego, że ja chcę być uczciwym obywatelem, co prawda raz nie wyszło,
ale to nie koniec świata. Potrzebuję tylko trochę czasu, spokoju i
spłacę swoje długi oraz dodatkowo przyniosę zysk państwu, bo
będę płacił podatki i może kogoś zatrudnię.

Chciałbym się więc poradzić, co w takiej sytuacji mogę zrobić jak
zacząć na nowo funkcjonować w biznesie? Bo aktualnie mam klientów,
ale nie mogę ich legalnie obsłużyć i muszę uciekać w szarą
strefę. A ja tego nie chcę. Chcę uczciwie płacić podatki i żyć
nie musząc ukrywać się przed wierzycielami. Jestem w stanie
spłacić wszystkie należności, ale potrzebuję na to czasu. Jeżeli
możecie coś doradzić w temacie "Jak na nowo stać się uczciwym
Polakiem?" Będę bardzo wdzięczny.


A teraz mała dygresja. Kiedy wyjeżdżałem za granicę (Irlandia)
chciałem tam ułożyć sobie życie. Wydawało mi się, że tam
wszystko jest lepsze. I powiem, że wiele rzeczy jest a w
szczególności to, że stać wszystkich na to żeby być uczciwym!!!
Po przyjeździe i pobycie jakiś czas w tym kraju uświadomiłem sobie,
że jako naród nie mamy się, czego wstydzić na świecie (chyba tylko
polityków) Naprawdę jesteśmy dobrymi fachowcami, mamy o niebo lepsze
poczucie estetyki, nie mówiąc już o wykształceniu i podstawowej
wiedzy na temat świata. (Jako anegdotę powiem, że kiedyś
rozmawiałem sobie z kolegą z pracy młodym Irlandczkiem w wieku 23l.
i spytał mi się jak długo w Polsce trwa noc polarna?) Powiem krótko
po pobycie za granicą stałem się patriotą ba naprawdę z wielu
rzeczy w Polsce możemy być dumni. Dlatego wspólnie z żoną
postanowiliśmy, że nie otworzymy firmy w Irlandii, mimo że
formalności trwają tam tylko 30 min. (włącznie wypełnianiem
formularzy) i że będziemy walczyć o to by móc, żyć uczciwie w
Polsce.