-
1. Data: 2021-02-27 21:13:43
Temat: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś
"oczywiście bezprawnego" na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
https://tvn24.pl/polska/dziennik-wschodni-niezapowie
dziana-wizyta-likwidatora-w-siedzibie-redakcji-50313
37
> [...]
> - Tak zarzyna się jedną z ostatnich niezależnych gazet regionalnych w
> Polsce - stwierdził Wiejak. - Nie likwiduje się spółki w tej chwili,
> tylko likwiduje się gazetę, którą miałem przyjemność kierować przez
> ostatnie 15 lat. 28 lat tutaj pracowałem. Zostałem zwolniony przez
> pana podającego się za likwidatora, który wie, że postanowienie o
> likwidacji spółki jest nieprawomocne, a mimo to z pełną premedytacją
> wykonuje czynności likwidacyjne - ocenił. [...]
> Wniosek o rozwiązanie spółki Corner Media złożył na początku 2020 roku
> jej większościowy udziałowiec Tomasz Kalinowski, przedsiębiorca z
> branży deweloperskiej. Ma on w firmie 73 procent udziałów, reszta
> należy do ośmiu dziennikarzy dziennika - podały Wirtualne Media. Jak
> zwracał uwagę portal, do powołania nowego zarządu potrzeba 75 procent
> głosów wszystkich udziałowców. Tym samym konflikt między Kalinowskim a
> pozostałymi udziałowcami doprowadził do impasu, który trwa już ponad
> dwa lata. [...]
--
A. Filip
| Za króla Olbrachta wyginęła szlachta. (Przysłowie polskie)
-
2. Data: 2021-02-28 12:37:03
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
OIDP "prawomocność" nie ma nic do rzeczy, likwidator zostaje likwidatorem z chwilą
powołania i ma prawo dokonywać czynności (i wręcz
obowiązek dokonywania pewnych z nich).
A to że może przysługiwać zażalenie na postanowienie, to inna sprawa.
Przedsiębiorstwo (spółka) nie powinno pozostawać bez organu zarządzającego (zarządu
lub likwidatora) inaczej potrzebny byłby kurator
(ewentualnie syndyk).
Cyt. "miałem przyjemność kierować przez ostatnie 15 lat. 28 lat tutaj pracowałem".
Fajny kawałek, też bym tak chciał przyjemnie i bezpiecznie, podobnie jak tysiące
innych dyrektorów i prezesów ;-)
-----
> Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś "oczywiście bezprawnego"
na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
-
3. Data: 2021-02-28 12:58:21
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
ąćęłńóśźż <...@...pl> pisze:
>> Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś "oczywiście
bezprawnego" na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
> OIDP "prawomocność" nie ma nic do rzeczy, likwidator zostaje
> likwidatorem z chwilą powołania i ma prawo dokonywać czynności (i
> wręcz obowiązek dokonywania pewnych z nich).
> A to że może przysługiwać zażalenie na postanowienie, to inna sprawa.
> Przedsiębiorstwo (spółka) nie powinno pozostawać bez organu
> zarządzającego (zarządu lub likwidatora) inaczej potrzebny byłby
> kurator (ewentualnie syndyk).
>
> Cyt. "miałem przyjemność kierować przez ostatnie 15 lat. 28 lat tutaj pracowałem".
> Fajny kawałek, też bym tak chciał przyjemnie i bezpiecznie, podobnie jak tysiące
innych dyrektorów i prezesów ;-)
Jak właściciel 73% akcji przez 2 lata nie mógł osiągnąć 75% potrzebnych
do powołania zarządu (8 udziałowców mniejszościowych) to bez dodatkowych
"detali" jakoś _bez entuzjazmu_ zakładam że to udziałowcy mniejszości
powinni przekonywać do swoich racji - "Ile udziałów tyle (domyślnej) racji"..
Zaś jeszcze inaczej: Jak RAS pobędzie na polskim rynku ze 20 lat to
coś ala zduszanie buntu redakcji raczej może mu się trafić.
--
A. Filip
| Maharadża bez konia, jest jak ciocia bez wąsów.
| (Przysłowie pakistańskie)
-
4. Data: 2021-02-28 13:54:06
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.02.2021 o 21:13, A. Filip pisze:
> Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś
> "oczywiście bezprawnego" na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
Obowiązkiem likwidatora jest przejęcie majątku spółki. Pytanie, czemu
musiał z ochroną i Policją przyjść. Bo sama gazeta też stanowi jakąś
tam niematerialną wartość i wydawałoby się, że wystarczy spisać majątek.
--
Robert Tomasik
-
5. Data: 2021-02-28 14:08:38
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 27.02.2021 o 21:13, A. Filip pisze:
>> Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś
>> "oczywiście bezprawnego" na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
>
> Obowiązkiem likwidatora jest przejęcie majątku spółki. Pytanie, czemu
> musiał z ochroną i Policją przyjść. Bo sama gazeta też stanowi jakąś
> tam niematerialną wartość i wydawałoby się, że wystarczy spisać majątek.
Jaką część majątku tytułu prasowego stanowi przykładowo "nieopublikowane
archiwum" (trudne do spisania)? Jak przejąć *w pełni*
"intelektual property" będące poza mózgami pracowników?
Czy "instytucjach finansowych" procedura wyprowadzenia pod
nadzorem zaraz po poinformowaniu o zwolnieniu jest czystą szykaną
czy ma jakieś (biznesowe) uzasadnienie?
Ja zakładam że większość zwalnianych zachowa się "przyzwoicie" ale w
końcu któremuś "szajba odbije" - "Better safe than sorry".
--
A. Filip
| Nie rozbijaj arbuza na własnej głowie. (Przysłowie ormiańskie)
-
6. Data: 2021-02-28 15:33:52
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 28.02.2021 o 14:08, A. Filip pisze:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
>> W dniu 27.02.2021 o 21:13, A. Filip pisze:
>>> Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś
>>> "oczywiście bezprawnego" na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
>>
>> Obowiązkiem likwidatora jest przejęcie majątku spółki. Pytanie, czemu
>> musiał z ochroną i Policją przyjść. Bo sama gazeta też stanowi jakąś
>> tam niematerialną wartość i wydawałoby się, że wystarczy spisać majątek.
>
> Jaką część majątku tytułu prasowego stanowi przykładowo "nieopublikowane
> archiwum" (trudne do spisania)? Jak przejąć *w pełni*
> "intelektual property" będące poza mózgami pracowników?
Nie zrozumiałem istoty sprawy. Wartość stanowi samo prosperujące pismo.
Można sprzedać zorganizowaną część przedsiębiorstwa, o ile ona istnieje.
Archiwa, czy zapiski bez osób, które się w tym orientują nie mają
absolutnie żadnej wartości.
Likwidator pewnie przejął majątek w postaci komputerów, biurek, i całej
reszty infrastruktury. Natomiast - tradycyjnie - uważam, że trzeba by
było znać dokładnie sytuację. Bo może likwidator ma już pomysł na
sprzedaż gazety innemu podmiotowi, który zmieni redaktora naczelnego i
kilku dziennikarzy, a pismo bedzie działać dalej. Nie wykluczone, ze
stąd wynikł problem, że 27% właścicieli było zadowolonych z obecnej
redakcji, a 73% nie :-)
>
> Czy "instytucjach finansowych" procedura wyprowadzenia pod
> nadzorem zaraz po poinformowaniu o zwolnieniu jest czystą szykaną
> czy ma jakieś (biznesowe) uzasadnienie?
Pewnie się bali, że co cenniejsze rzeczy wyniosą, albo w inny sposób
będą sabotować pismo. Nazxywa się to "wymiana krwi".
> Ja zakładam że większość zwalnianych zachowa się "przyzwoicie" ale w
> końcu któremuś "szajba odbije" - "Better safe than sorry".
>
Jak pisałem, pismo samo w sobie stanowi wartość i zmiana właściciela
niekoniecznie musi spowodować jego likwidację.
--
Robert Tomasik
-
7. Data: 2021-02-28 16:04:17
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 28.02.2021 o 14:08, A. Filip pisze:
>> Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
>>> W dniu 27.02.2021 o 21:13, A. Filip pisze:
>>>> Jakoś się nie rwę domniemywać że radca prawny popełnił coś
>>>> "oczywiście bezprawnego" na podstawie opinii dziennikarza nie prawnika.
>>>
>>> Obowiązkiem likwidatora jest przejęcie majątku spółki. Pytanie, czemu
>>> musiał z ochroną i Policją przyjść. Bo sama gazeta też stanowi jakąś
>>> tam niematerialną wartość i wydawałoby się, że wystarczy spisać majątek.
>>
>> Jaką część majątku tytułu prasowego stanowi przykładowo "nieopublikowane
>> archiwum" (trudne do spisania)? Jak przejąć *w pełni*
>> "intelektual property" będące poza mózgami pracowników?
>
> Nie zrozumiałem istoty sprawy. Wartość stanowi samo prosperujące pismo.
> Można sprzedać zorganizowaną część przedsiębiorstwa, o ile ona istnieje.
> Archiwa, czy zapiski bez osób, które się w tym orientują nie mają
> absolutnie żadnej wartości.
>
> Likwidator pewnie przejął majątek w postaci komputerów, biurek, i całej
> reszty infrastruktury. Natomiast - tradycyjnie - uważam, że trzeba by
> było znać dokładnie sytuację. Bo może likwidator ma już pomysł na
> sprzedaż gazety innemu podmiotowi, który zmieni redaktora naczelnego i
> kilku dziennikarzy, a pismo bedzie działać dalej. Nie wykluczone, ze
> stąd wynikł problem, że 27% właścicieli było zadowolonych z obecnej
> redakcji, a 73% nie :-)
>>
>> Czy "instytucjach finansowych" procedura wyprowadzenia pod
>> nadzorem zaraz po poinformowaniu o zwolnieniu jest czystą szykaną
>> czy ma jakieś (biznesowe) uzasadnienie?
>
> Pewnie się bali, że co cenniejsze rzeczy wyniosą, albo w inny sposób
> będą sabotować pismo. Nazxywa się to "wymiana krwi".
>
>> Ja zakładam że większość zwalnianych zachowa się "przyzwoicie" ale w
>> końcu któremuś "szajba odbije" - "Better safe than sorry".
>>
> Jak pisałem, pismo samo w sobie stanowi wartość i zmiana właściciela
> niekoniecznie musi spowodować jego likwidację.
Ależ "problem" sprowadzał się do tego że AFAIR główny właściciel miał
73% a 8 dziennikarzy tego pisma pozostałe 27%, zaś do powołania zarządu
potrzeba było 75%. Zakładasz że tych 8 bojowników po dwóch latach walki
w jeden dzień przeszłoby do współpracy? To niby możliwe ale jakoś nie
postawiłbym na to że to najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Mówiąc całkiem wprost: działanie w takim trybie służyło zabezpieczeniu
interesów właściciela 73% likwidowanej firmy przed działaniami
"wkurwionych" właścicieli 27%. Widać po dwóch latach w końcu zdecydował
się przejść w tryb cięcia strat i odzyskania ile się da z inwestycji.
Ja takiego trybu nie pochwalam ale musiałbym znać sporo "inkryminujących
go detali" by opierdolić bardziej niż niemal zdawkowo.
--
A. Filip
| Silny duch lecz wątłe ciało. (Przysłowie chińskie)
-
8. Data: 2021-02-28 21:24:37
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Raczej przejęcie zarządzania Spółką, w tym zabezpieczenia majątku - materialnego i
niematerialnego.
Jeśli pan Zenek na bramie likwidatora nie wpuszczał - bo go nie znał lub dostał takie
polecenie od kogoś innego - to wezwanie
policji wydaje się sensowne.
Ciekawe, co sami stójkowi (bez komornika) by zrobili ;-)
-----
> Obowiązkiem likwidatora jest przejęcie majątku spółki.
-
9. Data: 2021-02-28 21:26:06
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Mają jak najbardziej.
-----
> Archiwa, czy zapiski bez osób, które się w tym orientują nie mają absolutnie żadnej
wartości.
-
10. Data: 2021-02-28 21:29:09
Temat: Re: Jak wygląda egzekwowalność "nieprawomocnej" decyzji o likwidacji spółki? [Dziennik Wschodni]
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Można pewnie było pójść drogą wyłączenia wspólników (-a) mniejszościowych, ale długo
trwa, za odszkodowaniem itd.
-----
> Ależ "problem" sprowadzał się do tego że AFAIR główny właściciel miał 73% a 8
dziennikarzy tego pisma pozostałe 27%, zaś do
> powołania zarządu potrzeba było 75%.
> Zakładasz że tych 8 bojowników po dwóch latach walki w jeden dzień przeszłoby do
współpracy?