-
71. Data: 2011-01-31 12:00:56
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-01-31 12:53, Andrzej Ława pisze:
>>> Nielegalnie - teoretycznie może nawet cykuty do mleka dosypać.
>>
>> Przy czym jak się wymelduje i nie wyprowadzi, to mało kogo to będzie
>> interesować, w przeciwieństwie do dolewania cykuty do mleka.
>>
>
> Statystycznie owszem, ale może się trafić przypadek szczególny, w którym
> tajemnicze zatrucie wzbudzi mniejsze zainteresowanie urzędników, niż
> fałszywe zeznania ;)
Kłamliwe wymeldowanie się nie podpada raczej pod fałszywe zeznania imho.
--
Liwiusz
-
72. Data: 2011-01-31 12:01:31
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-01-31 12:57, Lidia Molenda pisze:
> Użytkownik "Andrzej Ława"<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:ii66if$esl$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 31.01.2011 12:18, Lidia Molenda pisze:
>>
>>>> Wymeldowanie jest skutkiem wyprowadzki. KROPKA.
>>>
>>> Bardzo Pana przepraszam za moją indolencje ale mam uzasadnione
>>> podejrzenia
>>> że mój były wymelduje się i nie wyprowadzi :-( czy to jest możliwe? bo z
>>> postów wynika że jednak taka sytuacja będzie mogła mieć miejsce.
>>
>> Legalnie nie może.
>>
>> Nielegalnie - teoretycznie może nawet cykuty do mleka dosypać.
>
> Ale jeżeli ja dopełnię wszystkich formalności tz. spłace go itp. on się
> wymelduje zgodnie z umową ( nie oddam mu pieniędzy wcześniej ) a potem wróci
> do domu to nie będę mogła sie go pozbyc ?? PROSZĘ zlitujcie się i powiedzcie
> coś bez ironii.
Jak wróci, czyli wcześniej się wyprowadzi, wówczas proszę - cyk -
zmienić zamki i po kłopocie.
--
Liwiusz
-
73. Data: 2011-01-31 12:03:29
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Lidia Molenda wrote:
> Ale jeżeli ja dopełnię wszystkich formalności tz. spłace go itp. on się
> wymelduje zgodnie z umową ( nie oddam mu pieniędzy wcześniej ) a potem
> wróci do domu to nie będę mogła sie go pozbyc ?? PROSZĘ zlitujcie się i
> powiedzcie coś bez ironii.
Na Twoim miejscu poszukałabym rozwiązania w stylu - pieniądze na spłatę
umieszczam w depozycie sądowym/u notariusza, whatever, były moze je podjąć
dopiero, gdy się wyprowadzi (ty potwierdzisz, że się wyprowadził). Jak się
wyprowadzi - zainwestować w nowe zamki i można zacząć nowe życie. IMHO
uczciwe i bezpieczne.
J.
-
74. Data: 2011-01-31 12:16:33
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 31.01.2011 13:00, Liwiusz pisze:
>> Statystycznie owszem, ale może się trafić przypadek szczególny, w którym
>> tajemnicze zatrucie wzbudzi mniejsze zainteresowanie urzędników, niż
>> fałszywe zeznania ;)
>
> Kłamliwe wymeldowanie się nie podpada raczej pod fałszywe zeznania imho.
>
No, nie dosłownie fałszywe zeznania - chodziło mi o 272KK.
IMHO można pod to podciągnąć.
-
75. Data: 2011-01-31 12:17:39
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/31/2011 5:57 AM, Lidia Molenda wrote:
> Użytkownik "Andrzej Ława"<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:ii66if$esl$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 31.01.2011 12:18, Lidia Molenda pisze:
>>
>>>> Wymeldowanie jest skutkiem wyprowadzki. KROPKA.
>>>
>>> Bardzo Pana przepraszam za moją indolencje ale mam uzasadnione
>>> podejrzenia
>>> że mój były wymelduje się i nie wyprowadzi :-( czy to jest możliwe? bo z
>>> postów wynika że jednak taka sytuacja będzie mogła mieć miejsce.
>>
>> Legalnie nie może.
>>
>> Nielegalnie - teoretycznie może nawet cykuty do mleka dosypać.
>
> Ale jeżeli ja dopełnię wszystkich formalności tz. spłace go itp. on się
> wymelduje zgodnie z umową ( nie oddam mu pieniędzy wcześniej ) a potem wróci
> do domu to nie będę mogła sie go pozbyc ?? PROSZĘ zlitujcie się i powiedzcie
> coś bez ironii.
>
> Lidia
>
Nie ma ironii.
Umawiaj sie z nim tak.
zabiera swoje graty z domu, przynosi ci potwierdzenie o wymeldowaniu i
wowczas dostaje kase.
przy cztm wymeldowanie jest sprawa uboczna, ma fizycznie wyniesc sie z domu.
to ze sie nie wymelduje to banal. sam meldunek prawa do wejscia mu nie
daje. ale graty w domu tak.
jak wyniesie swoje rzeczy, wymienic zamki. nawet jakby wezwal policje,
wpuszczasz policjantow, pokazujesz im papiery o rowodzie pokazujesz
im, ze jego gratow w domu nie ma i upierasz sie, ze maja go ukarac za
niewymeldowanie sie i ze wprowadzil policjantow w blad podajac falszywe
informacje co do miejsca zamieszkania
zaden policjant nie ma prawa wpuscic go do mieszkania szczegolnie jak
zobaczy jakikolwiek papier poddajacy w watpliwosc praw do przebywania
jegomoscia w mieszkaniu. jakby chcieli cokolwiek robic w postaci, ten
pan ma prawo tu mieszkac bo ma to w dowodzie, dzwonic po drugi bardzie
wyksztalcony patrol.
podsumowujac fizycznie ma sie wyniesc. formalnosci pozniej.
-
76. Data: 2011-02-01 12:03:20
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 31 Jan 2011, Lidia Molenda wrote:
> Ale jeżeli ja dopełnię wszystkich formalności tz. spłace go itp. on się
> wymelduje zgodnie z umową ( nie oddam mu pieniędzy wcześniej )
W kwestii formalnej: jak mu nie oddasz pieniędzy wcześniej, to może
się upierać że dziwnie brzmi Twoje twierdzenie o "spłaceniu".
I sama to przyznasz.
Teraz ad rem acz trochę OT.
Jeśli mi w opisach czegoś brakuje, to jasnej odpowiedzi na pytanie:
"czy dla określenia lokatorskiego zamieszkiwania ma znaczenie fakt
uprzedniego zamieszkiwania przez właściciela, a jeśli nie, to czy
ochrona posiadania jest wystarczającą przeszkodą w egzekucji
zwolnienia lokalu".
Inaczej mówiąc: czy możliwy jest taki układ, że kupujemy od kogoś
mieszkanie, akt podpisany, on pieniądze bierze, zgadza się ze
mieszkanie nasze, ale się nie wyprowadzi. "Przecież cały czas
tutaj mieszkałem".
To taki sam przykład!
A uwagę przyciąga drobiazg: ochrona *szczególna* z ustawy
przysługuje *lokatorom*.
(były) (współ)właściciel takim nie jest.
Niemniej zasady ogólne z KC (o ochronie posiadania) pozostają
w mocy. Jak to wobec tego jest, że nie ma w prasie stosów opisów
przypadków "sprzedał mieszkanie a nie chce się wyprowadzić"?
pzdr, Gotfryd
-
77. Data: 2011-02-01 13:01:02
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: "Lidia Molenda" <L.Molenda@(no wiecie co zrobic)gazeta.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1102011255400.2232@quad...
> On Mon, 31 Jan 2011, Lidia Molenda wrote:
>
>> Ale jeżeli ja dopełnię wszystkich formalności tz. spłace go itp. on się
>> wymelduje zgodnie z umową ( nie oddam mu pieniędzy wcześniej )
>
> W kwestii formalnej: jak mu nie oddasz pieniędzy wcześniej, to może
> się upierać że dziwnie brzmi Twoje twierdzenie o "spłaceniu".
> I sama to przyznasz.
>
> Teraz ad rem acz trochę OT.
> Jeśli mi w opisach czegoś brakuje, to jasnej odpowiedzi na pytanie:
> "czy dla określenia lokatorskiego zamieszkiwania ma znaczenie fakt
> uprzedniego zamieszkiwania przez właściciela, a jeśli nie, to czy
> ochrona posiadania jest wystarczającą przeszkodą w egzekucji
> zwolnienia lokalu".
> Inaczej mówiąc: czy możliwy jest taki układ, że kupujemy od kogoś
> mieszkanie, akt podpisany, on pieniądze bierze, zgadza się ze
> mieszkanie nasze, ale się nie wyprowadzi. "Przecież cały czas
> tutaj mieszkałem".
> To taki sam przykład!
> A uwagę przyciąga drobiazg: ochrona *szczególna* z ustawy
> przysługuje *lokatorom*.
> (były) (współ)właściciel takim nie jest.
> Niemniej zasady ogólne z KC (o ochronie posiadania) pozostają
> w mocy. Jak to wobec tego jest, że nie ma w prasie stosów opisów
> przypadków "sprzedał mieszkanie a nie chce się wyprowadzić"?
>
> pzdr, Gotfryd
Sytuacja wygląda tak, on nie jest właścicielem, gdyż mieszkanie jest moje
kupione jeszcze przed ślubem, on swego czasu zainwestował w wyremontowanie
tego mieszkania dlatego mówię że muszę go spłacić, teraz jesteśmy po
rozwodzie i spisaliśmy właśnie taką umowę że po spłacie max do końca roku on
ma się wymeldować, nie pisaliśmy tam niczego o wyprowadzce, on jest biegły w
sprawy prawne i tak jak pisałam wcześniem mam powody sądzić że ja go spłacę
on się "wymelduje" ale będzie mógł nadal mieszkać :( bo z tego co Pan
napisał to chyba wychodzi że jest lokatorem i jakaś ochrona szczególna go
obejmuje ?
Lidia
-
78. Data: 2011-02-01 13:04:20
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: "Lidia Molenda" <L.Molenda@(no wiecie co zrobic)gazeta.pl>
Dodam jeszcze że w tej chwili nie posiada żadnej nieruchomości, a i
pieniądze które odemnie dostanie nie wystarczą na zakup takowej :( dlatego
boję sie żeby nie wtopić kupy kasy a jednocześnie zostać z ręką w nocniku,
bo jak Panowie pisaliście żebym mogła go eksmitować to muszę mu zapewnić
lokal zastępczy :(
Lidia
-
79. Data: 2011-02-01 15:46:16
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/1/2011 7:04 AM, Lidia Molenda wrote:
> Dodam jeszcze że w tej chwili nie posiada żadnej nieruchomości, a i
> pieniądze które odemnie dostanie nie wystarczą na zakup takowej :( dlatego
> boję sie żeby nie wtopić kupy kasy a jednocześnie zostać z ręką w nocniku,
> bo jak Panowie pisaliście żebym mogła go eksmitować to muszę mu zapewnić
> lokal zastępczy :(
>
>
No i wyglada na to ze wlasnie to w tym kierunku idzie.
Nie wyglada na to, zeby on sie zabieral za pakowanie.
A tylko spakowanie i fizyczne wyniesienie sie razem z rzeczami daje ci
prawo zmiany zamkow i niewpuszczenia go powtornie.
Zameldowanie ani jemu a ni tobie nic nie daje.
Teraz i tak nie masz wyboru.
Splacic, poprosic o wyprowadzenie sie, chocby w cholerem, adwokat
wniosek do sadu o eksmisje, wyrok, szuakanie i oplacenie kontera,
komornik, kotry go do tego kontenera wyniesie.
Jak dlugo w kontenerze bedzie mieszkal tak dlugo bedziesz za niego
placic, wiec nie szukaj jakiego dobres jakosci i w jakiejs dobrej dzielnicy.
a narazie stowe w kieszen i do prawnika, niech ci to rozpisze w podpunktach,
-
80. Data: 2011-02-01 15:55:55
Temat: Re: Jak się pozbyć byłego męża z domu
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-02-01 16:46, witek pisze:
> wniosek do sadu o eksmisje, wyrok, szuakanie i oplacenie kontera,
> komornik, kotry go do tego kontenera wyniesie.
http://www.rp.pl/artykul/602503_Za-brak-lokalu-na-ek
smisje-gmina-zaplaci-.html
"Sąd Najwyższy w dwu jednobrzmiących uchwałach podjętych 21 stycznia
2011 r. (sygnatura akt: III CZP 116/10 i III CZP 120/10) potwierdził, że
właścicielowi lokum, które ma być opróżnione, wolno żądać od gminy
odszkodowania za szkodę wyrządzoną niewskazaniem tymczasowego
pomieszczenia. "
--
Liwiusz