eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak się bronioć przed sądami? › Jak się bronioć przed sądami?
  • Data: 2010-01-29 14:00:54
    Temat: Jak się bronioć przed sądami?
    Od: "Ajgor" <n...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam.

    Znajomy niedawno sądził się z przełożonym o mobbing. Rzecz się miała w
    kopalni. Ten przełożony to był (jest) nadsztygar. Kawał chama, reszta dziad.
    Do wszystkich ma podejście chamskie, wulgarne itp. Jest z tego znany na
    całym zakładzie. Jakiś czas temu wyżywał się na tym moim znajomym. Nie
    patrząc na to, że widzi to i słyszy kilku świadków zwyzywał go, naubliżał mu
    itp. W dodatku w sprawie, o którą go opieprzał, nie miał racji. Ale to już
    inna sprawa.
    Znajomy - człowiek już niemłody - od tego zasłabł na dole. Został wywieziony
    i trafił do szpitala. Po wyjściu ze szpitala się leczył, na co ma papiery,
    orzeczenia lekarskie itd.
    Całe zajście widziało kilku świadków.
    Znajomy oddał sprawę do sądu. Nadsztygar dostał wsparcie z zakładu pracy.
    Prawników itp...
    Odbyły się wstępne przesłuchania, świadkowie potwierdzili wszystko,
    orzeczenia lekarskie też . Znajomy miał czekać na końcową rozprawę. Czekał
    około pół roku. Po tym czasie zniecierpliwiony poszedł do sądu dowiedzieć
    się, co się dzieje w jego sprawie. W kancelarii dowiedział się, że.........
    Jego sprawa odbyła się cztery miesiące temu. Sąd odrzucił wszystkie dowody,
    a w protokołach nie ma żadnego wyjaśnienia, dlaczego.
    Wyrok - niekorzysny dla niego - się uprawomocnił po siedmiu dniach, i teraz
    już nic się nie da zrobić.
    Czyli podsumowując:
    - nie został powiadomiony o terminie rozprawy
    - bez jego obecności sąd odrzucił wszystkie zeznania i dowody, nie
    tłumcząc, dlaczego to robi
    - wyrok został wydany bez jego wiedzy
    - wszystko zostało załatwione tak, że on teraz nie ma możliwości się
    odwołać.

    Ja sobie zdaję sprawę, że żyjemy w kraju, w którym mafia sądownicza jest
    wszechwładna, robi co chce, a sędziowie są bezkarni (czytaj: niezawiśli), i
    mogą uczciwego człowieka zgnoić w biały dzień na oczach wszystkich. Sam
    kiedyś zetknąłem się z sytuacją, że sędzia fałszował moje zeznania
    bezczelnie na oczach wielu świadków (w tym samym sądzie).
    Ale i tak mam pytanie:

    Co w takiej sytuacji może ten mój znajomy zrobić? Gdzie się udać?

    Moim zdaniem to powinna być sprawa dla prokuratora, ale gdzie znaleźć
    uczciwego prokuratora? Czy na tej planecie istnieje chociaż jeden? Wątpię.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1