Jechałem sobie do mechanika z zepsutą manetką zmiany biegów, wolalem sie za
bardzo nie rozpędzać, ale poleciałem max 90 km/h, z daleka zobaczyłem
lizaczka, wrzuciłem kierunek, zatrzymałem się z uśmiechem że to tylko
rutynowa kontrola.
Wkońcu leciałem 90 km/h, a jak ich zobaczyłem to jeszcze zwolniłem.
Gościu podchodzi do mnie, że "pomiar prędkości" itp.
Troche zacząłem wątpić w to, że to jednak rutynowa kontrola.
Pokazali mi na radarze 135 km/h !! a taką prędkość osiągnąłem tylko raz w
życiu sprawdzając golfika, na ogół trzymam się tych 90km, czasem 110 ale to
jak wyprzedzam.

Troche mnie zdziwił, oczywiście zarzekałem się, że to nie moja prędkość itp.
Nie zapytalem o nic, o homologacje radaru itp, byłem poprostu w szoku.
Na szczęście skończyło się na 100 zł + 4 pkt... heh chociaż taka stówka
drogą nie chodzi...

A najbardziej zdenerwowało mnie to, że gościu zatrzymał równocześnie mnie i
gościa który dogonił mnie i chyba chciał wyprzedzać, ale ten poprosił
gliniarza do samochodu, dał mu jakieś kalendarze i inne gadżety jakiejś
firmy, i odjechał... wszystko na moich oczach.

Najprawdopodobniej była to albo jego prędkość, albo kogoś kogo przyłapali
wczesniej..

Jak się przed czymś takim bronić ?

do góry

Chciałbym dodać, że mandat przyjąłem i już go opłaciłem, ale chciałbym
również wiedzieć jak sie bronic przed czymś takim w przyszłosci.

KW

do góry

> również wiedzieć jak sie bronic przed czym? takim w przyszłosci.

Pewnie pomyslisz, ze bede zlosliwy. I bedziesz mial racje. Ale dam ci po
prostu dokładną odpowiedz na to pytanie: JEZDZIC PRZEPISOWO.

;)
--
Krzysiek, Krakow

do góry

> Pewnie pomyslisz, ze bede zlosliwy. I bedziesz mial racje. Ale dam ci po
> prostu dokładną odpowiedz na to pytanie: JEZDZIC PRZEPISOWO.

Pewnie, że pomyśle że jesteś złośliwy, chociażby dlatego że nie czytasz
dokładnie
mojej wersji i wypowiadasz się z góry zakładając że jechałem jak wariat.
Otóż, mam prawko od roku, boję się szybkiej jazdy, nie czuję się pewny
leciąc 110,
dlatego setki nigdy nie przekraczam, czasem w ekstremalnych sytuacjach kiedy
trzeba
kogoś szybko wyprzedzić, na ogół lece 90, bo czuję wtedy że jestem w stanie
zapanować nad samochodem (chociaż pewności nigdy nie ma nawet doświadczony
kierowca).

Sprawa jest taka, jechałem 90 a na radarze pokazali mi 135 km/h.
Co mam robić w takiej sytuacji ? W takim sposób gliniarze wyrabiają sobie
dzienne normy, a ja wcale nie mam zamiaru następnym razem (tfu, tfu !!)
płacić
za ich widzimisię !! Co innego gdybym naprawde pędził te 135... ehh

KW

do góry

KrzysiekPP wrote:

>> również wiedzieć jak sie bronic przed czym? takim w przyszłosci.
>
> Pewnie pomyslisz, ze bede zlosliwy. I bedziesz mial racje. Ale dam ci po
> prostu dokładną odpowiedz na to pytanie: JEZDZIC PRZEPISOWO.

powiedz mi kto jeździ przepisowo???
czy KTOKOLWIEK jedzie przepisowo np. traktem brzeskim w warszawie?
Pojedź tam przepisowo to cie zatrąbią pozostali kierowcy.

> ;)

--
Kudłaty

do góry

> powiedz mi kto jeździ przepisowo???
> czy KTOKOLWIEK jedzie przepisowo np. traktem brzeskim w warszawie?
> Pojedź tam przepisowo to cie zatrąbią pozostali kierowcy.

Z takich beznadziejnie postawionych ograniczeń korzystają niebiescy,
zamiast występować z wnioskami o przestawienie ograniczeń w miejsca naprawde
niebezpieczne i zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowemu.

Mnie załapali na drodze krajowej w Osiece (Bartoszyce-Olsztyn), na wjeździe
do wioski.
Tzn stali przy tabliczce oznaczającej wjazd do wioski.
Nie wiem czy było by to możliwe abym na tak krótkim odcinku na jakim mnie
złapali, osiągnął
135 km/h, ale jeśli już bym osiągnął, na pewno bym nie zdążył spokojnie
wyhamować koło nich.
Gliniarz, który stał z suszarką tylko się zaśmiał że z silnikiem 1,8 dam
radę się tak szybko rozpędzić, heh.

Tak więc, czy mam jakieś prawa... czy gliniarz zawsze może mi pokazać jakiś
poprzedni pomiar a ja muszę
to zatwierdzić... A nawet jeśli nie zatwierdzę i sprawa pójdzie do sądu
grodzkiego, to i tak im nic nie udowodnię...


KW

do góry

Dnia Sat, 14 Jan 2006 19:08:02 +0100, Kudłaty napisał/napisała:
> powiedz mi kto jeździ przepisowo???
> czy KTOKOLWIEK jedzie przepisowo np. traktem brzeskim w warszawie?
> Pojedź tam przepisowo to cie zatrąbią pozostali kierowcy.

no mi sie zdarza jezdzic przepisowo jak slucham glosno muzy w autku i mam
wszystkow kolo w .. nosie :D
Nigdzie mi sie nie spieszy a ze mjuzik mam secikowaty wiec zanim sie
rozkreci dojade do celu :D


--
* Szukam zony: http://fotki.pomorski.net/albums/Papik/Normalne/imag
e00001.jpg *
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

do góry

Papik wrote:
> Dnia Sat, 14 Jan 2006 19:08:02 +0100, Kudłaty napisał/napisała:
>> powiedz mi kto jeździ przepisowo???
>> czy KTOKOLWIEK jedzie przepisowo np. traktem brzeskim w warszawie?
>> Pojedź tam przepisowo to cie zatrąbią pozostali kierowcy.
>
> no mi sie zdarza jezdzic przepisowo jak slucham glosno muzy w autku i mam
> wszystkow kolo w .. nosie :D
> Nigdzie mi sie nie spieszy a ze mjuzik mam secikowaty wiec zanim sie
> rozkreci dojade do celu :D

No i wiesz sam jak trąbią :)

--
Kudłaty

do góry

> Pokazali mi na radarze 135 km/h !!

1). Radar ma funkcję pokazującą czas od ostatniego pomiaru. Zawsze możesz
poprosić o wyświetlenie tego info.
2). O homologację nie pytaj, bo teraz smerfy bardzo tego pilnują i tylko ich
zdenerwujesz
3). Prawdopoodbnie to ten gość obok Ciebie jechał 135. Nie wiem, jak się
kończa takie sprawy, ale zawsze masz możliwość niezgodzić się i czekać na
sprawę w sądzie grodzkim. Ale dla 100 zł to chyba szkoda zachodu.
4). Policjantom nie wolno zapraszać nikogo do radiowozu. Chyba, że w
naprawdę wyjątkowej sytuacji.
5). Możesz zgłosić telefonicznie dyżurnemu, że widziałeś, jak przyjmowali
łapówkę.

Niestety takie jest życie, że jak jeździłem w hurtowni kilka lat temu, to
bardzo często mnie zatrzymywali. Gość zawsze coś znalazł w aucie, a to
obicie, albo luz na kierownicy, potem szedł na pakę, patrzył co wiozę i na
bezczelnego: "a może dałby pan kilka tych reklamówek".

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Kudłaty napisał(a):
> KrzysiekPP wrote:
>
>>> również wiedzieć jak sie bronic przed czym? takim w przyszłosci.
>> Pewnie pomyslisz, ze bede zlosliwy. I bedziesz mial racje. Ale dam ci po
>> prostu dokładną odpowiedz na to pytanie: JEZDZIC PRZEPISOWO.
>
> powiedz mi kto jeździ przepisowo???
> czy KTOKOLWIEK jedzie przepisowo np. traktem brzeskim w warszawie?
> Pojedź tam przepisowo to cie zatrąbią pozostali kierowcy.
>
>> ;)
>

hehehe, to znaczy, że jak są przepisy i wszyscy mają je w dupie i trąbią
to znaczy, że co ? Czy to znaczy, ze miałbym również łamać przepisy, bo
inni tak robią ? Jak tak dalej pójdzie, to skoro ileś osób rocznie
zabija innych, bo tak, to ja też muszę, bo inaczej mnie otrąbią, tak ?
OK, to ja kogoś zabiję, a potem też będę tak kretyńsko się tłumaczył,
"bo nie chciałem żeby trąbili wysoki sądzie", nie uważasz, że to
kretyńskie tłumaczenie ?

Ale pewnie nie wiesz, że masz prawo zgłosić do administratora drogi
wniosek o zmianę znaków

do góry